niedziela, 28 grudnia 2014

Prawdziwe imię Chrystusa w tradycji żydowskiej


Badania nad imieniem naszego Pana Jeszu skłoniły mnie do sprawdzenia, w jaki sposób edomscy żydzi, którzy udają prawdziwych izraelitów, nazywali Pomazańca Bożego, którego jak sami twierdzą zabili. Okazuje się, że przeważnie unikają jego imienia a używają form zastępczych. Z jednej strony uważają, że nie należy pamiętać Jego imienia a z drugiej strony obawiali się, że chrześcijanie odkryją, jaką nienawiścią Go darzą. Z tego powody nazywano go np.: ten człowiek (otho isz), pewien (peloni), syn cieśli (ben charsz etaim), powieszony (talui), syn Pantera (ben pandera), syn Stada (ben stada), Balaam, bastard (mamzer), niegodziwy (parizim), itp.

Jan Iluk autor dzieła „Żydowska politeja i kościół w imperium rzymskim u schyłku antyku”, w tomie drugim podaje trzy sposoby odczytywania słowa Peloni: 1. zastępuje imię osoby niepożądanej, 2. Wyręcza w przypadku zapomnienia imienia, 3. Wskazuje na osobę, której imię powinno być okryte tajemnicą.Profesor Iluk uważa, a ja się z nim zgadzam, że trzecia propozycja odnosi się do sposobu, w jaki opisywany w tekstach rabinistycznych jest nasz Pan.

niedziela, 21 grudnia 2014

Czy Chrystus urodził się 25 grudnia?


Ponieważ zbliża się okres tak zwanego „Bożego narodzenia” więc przerwę temat związany z analizą Mateusza 28:19, i zajmę się tym świętem.

Czy rzeczywiście 25 grudnia urodził się Bóg?

Syn Boży o oczywiście także jest Bogiem. Zgadzają się z tym nawet świadkowie Jehowy tylko upierają się, że bogiem z małej litery. Tymczasem przykładanie wagi do małej lub dużej litery jest nowością, która nie występowała w czasach, gdy spisywano Pismo Święte. Dlaczego więc mamy ulegać nowinką i przenosić je na starożytne teksty? Zwłaszcza, że jest drugi nurt w dzisiejszym pisarstwie, który z małej litery pisze o fałszywych bogach a z dużej o prawdziwym Bogu. To też jest sztuczne, ale może prowadzić do błędnych wniosków, że Chrystus jest bogiem, ale fałszywym. Syn Boży jest prawdziwym Bogiem w pełni tego słowa znaczeniu z tym, że jego boskość pochodzi od Ojca, na co wskazują nazwy Ojciec i Syn. Te nazwy wskazują nie tylko, kto komu coś zawdzięcza, ale także, kto komu podlega. 

Jednak na ziemi nie urodził się Bóg. Ojciec zrodził Syna dużo wcześniej, w bycie przedludzkim, jako swoje idealne odbicie, czyli zrodził go, jako Boga. Chrystus, jako Bóg istniał wcześniej i nie doszło do powtórki tego aktu zrodzenia na ziemi. Określenie, więc Boże narodzenie jest błędne. Dla Syna Bożego pojawienie się na ziemi nie było narodzinami Boga tylko narodzinami Syna Człowieczego. Tak był przedstawiany przez proroków i On sam konsekwentnie tak siebie przedstawiał. 

Kiedy doszło do narodzin zwiastunowie (aniołowie) głosili ten fakt pasterzom, co im powiedzieli?

„Urodził się wam dzisiaj Zbawiciel którym jest Pomazaniec Pan”
Łukasza 2:11 w dosłownym tłumaczeniu

Nie urodził się Bóg tylko Zbawiciel (Jeszu), Pomazaniec (Mesjasz, Chrystus) i Pan. 

niedziela, 14 grudnia 2014

Dowód wewnętrzny czyli test na prawdę.


„Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie". 

1 Tesaloniczan 5:21


„Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.”

Dzieje 17:11


Prawda nie boi się sprawdzania i testowania dlatego nie ma nic złego w sprawdzaniu co jest prawdą a co z nią się mija. Poddamy, więc testom na prawdomówność werset Mateusza 28:19. Jest to czwarta część rozważań nad tym wersetem. Zachęcam by zajrzeć do poprzednich części. Rozważamy która wersja tekstu jest prawdziwa ta mówiąca o chrzcie w imię Ojca, Syna i Ducha czy ta mówiąca o zanurzeniu w imię Chrystusa. Zaczynamy.

niedziela, 7 grudnia 2014

"Zanurzając ich w imię moje" Mateusza 28:19


Przypominam, że ustalamy prawidłową treść ewangelii Mateusza 28:19. Tekst, który czytasz jest trzecią częścią i zachęcam do zapoznania się najpierw z pierwszą częścią „Bliższe spojrzenie na Mt 28:19 - Studium Krytyki Tekstu” a następnie z drugą częścią „"W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" analiza tekstu”. W dzisiejszym tekście powołujemy na świadków kolejnych chrześcijan żyjących w okresie bardzo wczesnego chrześcijaństwa: Anonimowy autor Didache i Justyn Męczennik. Są to świadkowie powoływani przez zwolenników trójcy, więc będzie ciekawie. Usiądźcie wygodnie, bo zaczynamy.

Didache

Didache jest datowana na około 120 rok po Chrystusie, ale to nie jest rok, z którego by pochodził najstarszy rękopis a jedynie przypuszczenie, że w tym mniej więcej roku mógł ten tekst powstać. Faktycznie, bowiem najstarszy tekst Didache, jakim dysponujemy jest datowany na XI wiek a więc został napisany 700 lat po soborze nicejskim. Nie można, więc wykluczyć, że tekst ten podobnie jak inne teksty został nieco zmieniony w temacie chrztu. Didache posiada krótki rozdział na temat chrztu:

niedziela, 30 listopada 2014

"W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" analiza tekstu


Jest to kontynuacja a nie samodzielny artykuł, dlatego jeśli nie zapoznałeś się z wcześniejszą częścią to zrób to teraz – Bliższe spojrzenie na Mt 28:19 - Studium Krytyki Tekstu.

W poprzednim temacie wykazaliśmy, że Euzebiusz z Cezarei w swoich pismach przed Nicejskich używa formy w „w moim imieniu” a po tym soborze używa formy „w imię Ojca i Syna i Ducha”. Trudno jest zrozumieć, dlaczego człowiek o tak dobrej opinii jak on świadomie zmienia treść Pisma Świętego. Jest kilka możliwych wytłumaczeń: 1) cytuje z kopii, jakimi dysponuje nie dostrzegając różnicy z powodu już bardzo podeszłego wieku; 2) świadomie godzi się na fałszerstwo chcąc zachować swoją uprzywilejowana pozycję; 3) czciciele trójcy fałszują jego pisma, co jest udokumentowane w innych przypadkach, że takimi metodami posługiwali się. Dlaczego nie sfałszowali wcześniejszych pism? Ponieważ były rozpowszechnione zanim doszli do władzy. Cokolwiek było powodem i ktokolwiek dopuścił się do fałszowania odpowie przed Panem naszym Jeszu w dniu sądu ostatniego.

niedziela, 23 listopada 2014

Bliższe spojrzenie na Mt 28:19 - Studium Krytyki Tekstu


W 1961 roku pastor A. Ploughman z Birmingham (Anglia), opublikował "Zbiór dowodów za i przeciw tradycyjnemu słownictwu we frazie dotyczącej chrztu w Ew. Mateusza 28:19". na podstawie tej publikacji powstała broszura "Bliższe spojrzenie na Mt 28:19 - Studium Krytyki Tekstu" Marka Kennicott'a. Jej obszerne fragmenty pojawiły się na stronie jeszua.pl, ale niestety tekst ten zniknął i już nie jest dostępny. To pokazuje, że pewne ważne informacje warto gromadzić w jakiś trwały sposób i to też jest jednym z powodów, że postanowiłem swoje materiały publikować za pomocą druku. Jak wiemy Mesjasz głosił głównie za pomocą słowa mówionego a my dziś wszystko, co o nim wiemy to z wiadomości zapisanych. To pokazuje jak wielką wartość mają książki i chwała Bogu za to, że posiadamy dziś druk. Internet jest bardzo pomocny w głoszeniu, ale już kilka razy przekonałem się, że nie jest bezpieczny, jako archiwum treści. Podobnie komputer nie jest bezpieczny, wielokrotnie już padały mi dyski i traciłem ich zawartość. Poniższy tekst jest skorygowanym wznowieniem wcześniejszej wersji dostępnej w polskim Internecie i powstał na prośbę o ustosunkowanie się do treści Mateusza 29:19 w kontekście trójcy. Przeważnie w takiej sytuacji odsyłałem do odpowiedniego linku na tronie jeszua.pl, ale ponieważ jest on nieaktualny, więc odtworzyłem temat na nowo.

Wprowadzenie.

Dużo osób ma trudności w zrozumieniu frazeologii Mateusza 28:19. Trudność wynika ze słów "chrzcząc ich w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego." To wyrażenie było kwestionowane nie z powodu konkretnej doktryny do której prowadzi, ale raczej z powodu wczesnych świadectw, które poświadczają inną treść, a także z powodu gramatyki i składni samych słów.

niedziela, 16 listopada 2014

"Po owocach poznacie ich" czyli po stosach, torturach itp.

Przemek mi zarzuca:
„Codziennie czytam twojego bloga i moim zdaniem troszkę zboczyłeś od głoszenia ewangelii a skupiłeś się na ludziach takich jak Miguel Servet czy innych którzy tak na prawdę z punktu widzenia tego co głosi ewangelia jest nie znaczące to że oni w jakiś tam sposób pomogli żeby słowo boże wyszło na światło dzienne nie oznacza że trzeba się skupiać na nich.”

Opowiadam, więc na zarzut, że zboczyłem od głoszenia ewangelii, bo wspomniałem o wspólnym polowaniu protestantów i katolikami na kogoś, kto odkrył, że trójca jest fałszywą nauką. Chodzi o artykuł „Miguel Servet - mędrzec, który pouczał wielu” z 27 października tego roku (2014). Wpis ten pochodzi z innego bloga przy okazji zapraszam na niego gdyż tam staram się pisać codziennie.

Idąc tokiem rozumowania mojego oskarżyciela można by zarzucić, oczywiście fałszywie, Panu naszemu Jeszu, że odszedł od głoszenia ewangelii opowiadając wymyślone historyjki o różnych ludziach takich jak Bogacz i Łazarz, Miłosierny Samarytanin, Właściciel winnicy, panny mądre i głupie itp. Oczywiście nie odszedł od głoszenia dobrej nowiny, ponieważ za pomocą tych opowieści pomagał zrozumieć to, co w inny sposób byłoby trudne do przyjęcia. Gdybym chcąc naśladować mojego Pana Jeszu opowiadał wymyślone historyjki a nawet pisał całe powieści mając podobny cel nadal trzymałbym się ewangelii i byłbym naśladowcą Chrystusa. Przypowieści czy takie historie jak Estery Tobiasza Judyty maja na celu zachęcić nas do wierności Bogu. Nie musza być nawet prawdziwe, bo ich cel jest identyczny do przypowieści opowiadanych przez Syna Bożego.

niedziela, 9 listopada 2014

Śmierć trójcy - "Wiedząc to będziecie błogosławieni"

Jeśli dogmat trójcy twierdzi, że Ojciec, Syn i Duch Święty są sobie równi to za chwilę obalę to twierdzenie całkowicie i bezpowrotnie. Stosując terminologię sportową za chwilę będziesz świadkiem nokautu kończącego walkę (spór). Będzie to nokaut śmiertelny. Zacytuję słowa Chrystusa, po których jednoznacznie trójca upadnie. Jeśli będziesz chciał dalej udowadniać istnienie trójcy to będziesz musiał oskarżyć Syna Bożego o kłamstwo, ale wiedz, że ja tego nie zaakceptuję. Dzisiejszy temat będzie krótki, bo gdy następuje nokaut to kończy się walka. Będziesz miał za to więcej czasu do przemyślenia.

Jak wiemy Syn Boży przed powrotem do nieba obiecał, że przyśle Ducha Świętego, jako pomocnika (pocieszyciela, obrońcę, wspomożyciela) dla swoich naśladowców.

Jana 14:26
A wspomożyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, on was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. 

Jana 15:26 
Gdy jednak przyjdzie wspomożyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, on będzie świadczył o Mnie. 

Jana 16:7 
Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, wspomożyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę go do was.

Trzykrotnie mamy wzmiankę o tym, że Duch Święty zostanie posłany, to teraz poznaj wypowiedź, która nokautuje trójcę ujawniając jej kłamstwo:

niedziela, 2 listopada 2014

Obalamy kłamstwa czcicieli trójcy.


Zwolennicy trójcy nadużywają wypowiedzi Chrystusa, że On "i Ojciec jedno są” Wyrywają ją z kontekstu i twierdzą, że sam Pomazaniec potwierdził trójcę w ten sposób. To jest oczywiście kłamstwo a kto jest ojcem kłamstwa chyba nie muszę wyjaśniać (Jana 8:44). Poniższy werset pokazuje o jaką jedność chodzi.

Jana 17:20-26 "Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich." 

Trzeba być ignorantem by twierdzić, że ta wypowiedź potwierdza fałszywą naukę o trójcy lub trzeba być człowiekiem nikczemnym by mimo znajomości tego wyjaśnienia nadal przekonywać, iż Chrystus potwierdził trójcę twierdząc, że On i Ojciec stanowią jedność. Chrystus wyraźnie odniósł te słowa nie tylko do siebie i Ojca, ale także do swoich uczniów. W późniejszym czasie jedność z Chrystusem i Bogiem stanowiły setki a nawet tysiące wiernych naśladowców Pomazańca. Te wersety obalają także inny cytat, w którym Chrystus mówi, że „Ojciec jest we mnie a ja w Ojcu”. Tu wyraźnie jest powiedziane, że tak samo Chrystus jest w uczniach. Obawiam się, że zdecydowana większość osób, które decydują się użyć tych wersetów by wmówić innym, że trójca ma potwierdzenie w Biblii robi to będąc w pełnej świadomości, że przekręcają Słowo Boże. A świadome oszukiwanie ludzi to nikczemność, dlatego słowa Pawła, że będzie „to człowiek grzechu, syn zatracenia (2 Tesaloniczan 2:3,4) są odpowiednie.

niedziela, 26 października 2014

Trójca jako herezja gnostycka

Trójca to choroba roznoszona przez kontakt z drugim człowiekiem. Nie ma takiej możliwości by ktoś oderwany od innych ludzi czytając w samotności Biblię odkrył w niej trójcę. Nie ma takiej możliwości! Bóg w Pismach Świętych nie przedstawia się, jako trójca. Tą chorobą można zarazić się tylko od kogoś, kto ją roznosi. A że roznosi ją dużo osób to o zatrucie fałszywą nauką jest bardzo łatwo.

1 Koryntian 4:6nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego.

Trójca jest typowym przykładem „wykraczania ponad to, co zostało napisane”. Paweł pisze o tym by nie wywyższać ludzi, ale można też zasadę niewywyższania się odnieść do tego, co głosi Pismo i tego, co głoszą zwolennicy trójcy. Każdy, kto buduje swoją wiarę na twierdzeniu, że istnieje trójca błądzi i wynosi się ponad Boga, ponad jego Syna i ponad Ducha Świętego, który sam o sobie nie objawił takiej herezji by był równy Bogu. To tak jakbyś rozumował: „Bóg nie objawił mi trójcy? No i co z tego Ja wiem lepiej, w co mam wierzyć” Nie głoście tego, czego Stwórca nam nie objawił.

Nauka o Chrystusie, jako równym Ojcu jest nauką antychrysta. Paweł zapowiedział, że zanim powróci Chrystus prawdziwy to najpierw nastanie zwiedzenie i ludzie poznają innego chrystusa, czyli antychrysta. Paweł go nazywa człowiekiem niegodziwości, który będzie równał się z Bogiem.

niedziela, 19 października 2014

Księga Rodzaju i imię Zbawiciela

Zakupiłem Hebrajsko-polski Stary Testament, Księga Rodzaju, wydanie interlinearne z kodami gramatycznymi, transkrypcją oraz indeksem rdzeni w przekładzie Anny Kuśmirek. Coś niesamowitego! Już długi tytuł wskazuje na bogactwo tego przekładu i wysoką wartość merytoryczną. Jest to przekład Księgi Rodzaju w wersji hebrajskiej z polskim tłumaczeniem dosłownym. Można porównać każde słowo i jego tłumaczenie na język polski. Daje to możliwość badania tekstów źródłowych. Polecam do tego słowniki internetowe lub Podręczny Słownik Hebrajsko-polski Starego Testamentu za 33 zł. Księga Rodzaju też jest bardzo tania, bo kosztuje zaledwie 35 zł.

Kody gramatyczne mniej mnie interesują tak samo jak indeks rdzeni, ale już transkrypcja fonetyczna jest rewelacyjna dzięki niej nie tylko można uczyć się języka hebrajskiego metoda progresji dodatniej, ale można też poznać wymowę pewnych słów i liter. Ponieważ w służbie Pomazańcowi Bożemu ważną rolę odgrywa deklaracja wiary, która brzmi „Jeszu jest Panem”, więc interesuje nas jak wymawia się słynną literę Ajin, która występuje w hebrajskich tekstach Starego Testamentu, w imieniu Jeszu.

Żydzi tradycyjnie przez całe 2000 lat wymawiali imię Mesjasza Jeszu bez litery „A” na końcu. Co bardziej nienawistni fanatycy żydowscy na widok tego imienia w tekście nie wymawiali go tylko recytowali zaklęcie, którego sens jest taki: „Niech jego imię pójdzie w zapomnienie”. Nie ma w tym żadnego obraźliwego wulgaryzmu tylko zwykłe negatywne pragnienie by o naszym Panu zapomniano. I co ciekawe wszędzie tam gdzie żydzi mieli swoje społeczności i wpływy na chrześcijan to imię zostało faktycznie zapomniane, przez zastąpienie go zupełnie innym i tak w Polsce jest Jezus, ale we Francji Żezus, w Anglii Dźizas, w Rosji Isus, w Hiszpani Chesus, itd.

niedziela, 12 października 2014

Trudne fragmenty Księgi Mądrości

Niektóre fragmenty księgi Mądrości są źle zrozumiane. Nie ma w tym nic dziwnego zwłaszcza, gdy byliśmy do nich wcześniej uprzedzeni. Nawet wypowiedzi Chrystusa bywają źle rozumiane a nawet wykorzystywane by go oskarżać. Każdej wypowiedzi możemy nadać inną błędna interpretację. Na przykład spotkałem się z argumentacją pewnego Żyda, który twierdził, że Jeszu nie mógł być Mesjaszem, ponieważ namawiał do złego. Podał kilka wypowiedzi, jako argument a najmocniejszym był cytat z ewangelii Łukasza 14;26:

Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem.

Dla tego Żyda była to szokująca zachęta do nieszanowania własnych rodziców, co jego zdaniem było sprzeczne w wolą i prawem Bożym. Czy z tego powodu odrzucimy ewangelię Łukasza? Nauki Pomazańca Bożego należy rozpatrywać całościowo a nie wybiórczo. A z całości nauk naszego Pana Jeszu wyraźnie wynika, że nie chodziło o dosłowną nienawiść, jako warunek kroczenia jego śladami. Przypuszczam jednak, że wspomniany przeze mnie żyd nie przyjmie żadnej argumentacji gdyż to, co twierdził dotychczas pasuje mu do jego wizji świata. My nie nie róbmy tego samego błędu i nie odrzucajmy Pism Świętych tylko, dlatego że pewne fragmenty można interpretować źle lub naszym zdaniem są błędne. Pisma nie można interpretować na własną korzyść, co znaczy, że nie wolno nimi manipulować tak by pasowały do naszych prywatnych przekonań lub by broniły jakąś organizację religijną (2 Piotra 1:20,21).

2 Piotra 3: 16,17 jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę. Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie doprowadzili do upadku.

niedziela, 5 października 2014

Księga Mądrości Salomona

Do ksiąg zwalczanych przez żydowską sektę „Babilon Wielki” i sekty protestanckie należy Księga Mądrości. Jest też nazywana Księgą Mądrości Salomona, choć niektórzy twierdzą, że jest to niemożliwe by Salomon ją napisał. Ja nie jestem stanowczy w tych stwierdzeniach powiem więcej: kłótnie na ten temat są bez sensu. Najmniejsze prawo do kłócenia się na temat autorstwa tej księgi mają ci, co stanowczo upierają się, że prawdziwym autorem Pism Świętych jest Stwórca a ludzie są tylko sekretarzami. Sekretarz jest bez znaczenia, więc nie ważne, kto spisał daną księgę tylko ważne, co ona zawiera. Bóg może posłużyć się dosłownie każdym by spisał jego wolę nawet o tym nie wiedząc.

Powołam się na wypowiedź Naszego pana Jeszu Pomazańca Bożego:
Łukasza 19: 40 Odrzekł: Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą.

Otóż tak samo jest z treścią, jaką mają nam przekazać prorocy. Jeśli zostaną zabici a ich pisma zniszczone to Bóg sprawi, że i tak Jego Słowo do nas dotrze. Te kamienie, które mają wołać w naszym temacie to anonimowi pisarze, którzy nie szukali własnej chwały, lecz oddawali część Bogu. Można tymi pisarzami tak jak kamieniami pogardzać, ale nie wolno zlekceważyć tego, co nam przekazali, jeśli zostało to napisane z woli Boga. Księga Mądrości może być rekonstrukcją prawdziwej księgi, ale zniszczonej i zwalczanej przez przeciwników Chrystusa. Dlaczego ją zwalczali to dowiesz się, gdy poznasz jej treść.

niedziela, 28 września 2014

Pierwszy kanon Starego Testamentu

Kanon Starego Testamentu to upraszczając spis ksiąg uznanych za napisane z woli Boga. Mówi się o nich, że powstały z natchnienia Bożego, a niektórzy posuwają się nawet dalej i twierdzą, że Bóg jest ich autorem, a ziemscy pisarze tylko ich sekretarzami.

Prawda jest taka, że każda księga to inna historia. Stwierdzenie, które odnosi się do jednej księgi i jest prawdziwe nie koniecznie pasuje do innej. Część ksiąg została napisana w celu utrwalenia wydarzeń i nie zawiera żadnych głębszych wartości poza wiedzą historyczną. Pisarze tych ksiąg nie koniecznie pisali pod dyktando Stwórcy. Wystarczy, że Bóg chciał, by zapisali to, co wiedzieli i że ich pobudził do tego. Mogli swobodnie formułować swoje myśli, czego najlepszym dowodem jest różnorodność stylu pisarskiego i różny poziom ksiąg biblijnych. Gdyby były wszystkie pisane pod dyktando jednego autora to spodziewalibyśmy się równie wysokiego poziomu i jednakowego stylu u różnych pisarzy. Wystarczy, więc odrobina zdrowego rozsądku by pozbyć się mitu o bezwzględnym autorstwie wszystkich ksiąg biblijnych. Mam na myśli takie autorstwo, w którym ludzie zapisują to, co Bóg im dyktuje. Taki mit jest miły naszemu sercu i wydaje nam się, że podnosi autorytet Pism Świętych, ale jest nieprawdziwy i nieprawdziwe jest to, co nam się wydaje. W rzeczywistości taki pogląd wystawia te księgi na łatwe ataki szatana i jego ukrytych zwolenników.

Traktowanie wszystkich ksiąg Pisma Świętego na równi i według tego samego schematu jest pewną formą prymitywizmu religijnego. Łatwiej jest zastosować jedną w dodatku mocno uproszczoną miarę do wszystkich ksiąg niż sięgnąć po „specjalistyczny sprzęt” i każdą zbadać dogłębnie.

niedziela, 21 września 2014

Dusza cz.5 - dusza w Hadesie

Kontynuujemy odpowiedzi w temacie duszy na argumenty świadków Jehowy zawarte w książce „Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” (wydanej przez Towarzystwo Strażnica).

Świadkowie Jehowy po omówieniu kilku wersetów powołują się na naukowców niebędących świadkami Jehowy, którzy zgadzają się z nimi w kwestii pojmowania duszy. Po pierwsze sami świadkowie pojmują duszę na wiele sposobów (człowiek, zwierzę, krew, osoba, życie) w zależności od tego, na jaki werset trafią. Ta elastyczność ma im zapewnić zwycięstwo w każdej dyskusji a faktycznie czyni ich wiarę niespójną, czego dowodem jest to, że omawiają wersety nie całościowo na jakiś temat, ale w określonej kolejności. Po drugie, powoływanie się na naukowców ma charakter manipulacyjny, ponieważ tak zwana nauka (zwłaszcza w humanistyce) jest pełna sprzeczności i na każdy niemal temat można znaleźć naukowca, który poprze wzajemnie sprzeczne twierdzenia. Nie jest tajemnicą, że wśród naukowców istnieją spory, co już samo przez się jest zaprzeczeniem ich naukowości. Świadkowie Jehowy powołują się na to, co jak przypuszczają posiada autorytet. Zanim wypracują w swoim zainteresowanym zaufanie do „ciała kierowniczego” musza posilać się innymi „autorytetami”. Słowo nauka ma tu charakter niemal nadprzyrodzonej niezawisłości tymczasem jest tylko słowem wytrychem.

Jestem pewien, że każda religia znajdzie jakiegoś „naukowca”, który zgodzi się z jej twierdzeniami, zwłaszcza, gdy je potraktujemy wybiórczo. Na dowód powołam się na docenta Józefa Kosseckiego, który lubi w swoich wykładach cytować „naukowca” prawosławnego mającego jego zdaniem autorytatywnie stwierdzić że katolicyzm to jedyna religia zgodna z nauką.

niedziela, 14 września 2014

Dusza cz. 4 - dusze pozabijanych

Wracamy do tematu, którego celem ma być pomoc w prowadzeniu rozmów ze świadkami Jehowy na temat duszy. Mimo że przedstawiam ten temat w kontekście nauk głoszonych przez świadków Jehowy to zapoznanie się z nim pomoże każdemu lepiej zrozumieć, czym jest dusza.

Moja polemikę ze świadkami Jehowy prowadzę na podstawie zawartości książki „Prowadzenie rozmów…” wydanej przez Towarzystwo Strażnica. Korzystam z wersji elektronicznej, która w chwili gdy to pisze można znaleźć pod adresem:
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989270?q=dusza&p=par

Mój sposób rozumowania jest dostosowany do sposobu argumentacji świadków Jehowy. Nie argumentuję z punktu widzenia katolickiego ani protestanckiego tylko z ich punktu widzenia co bardzo ułatwia dotarcie do ich świadomości. Pierwsze wersety już omówiliśmy w temacie Dusza cz.1 teraz przejdźmy do kolejnych:

„Gdzie Biblia mówi, że zwierzęta są duszami?
Rodz. 1:20, 21, 24, 25: „Przemówił Bóg: ‚Niech się zaroją wody rojem dusz żyjących* (...)’. I Bóg przystąpił do stworzenia wielkich potworów morskich i wszelkiej ruszającej się duszy żyjącej, którymi według ich rodzajów zaroiły się wody, i wszelkiego latającego stworzenia skrzydlatego, według jego rodzaju. (...) I przemówił Bóg: ‚Niech ziemia wyda żyjące dusze według ich rodzajów (...)’. I Bóg przystąpił do uczynienia dzikiego zwierzęcia ziemi według jego rodzaju i zwierzęcia domowego według jego rodzaju, i wszelkiego innego poruszającego się zwierzęcia ziemskiego według jego rodzaju” (*hebr. néfesz; Bg, Wujek 1599: „dusze”; inne przekłady: „jestestwa” [Cylkow] lub „istoty”).”


Całkowicie zgadzam się z tą argumentacją. Zwierzęta posiadają świadomość istnienia a więc są duszami. Warto jednak zauważyć, że Pismo mówi o duszach żyjących. Nie mówi pojawiły się wszelkiego rodzaju dusze tylko ciągle podkreśla, że te dusza są żyjące, co nasuwa myśl, że istnieją też inne dusze np. zabite.

niedziela, 7 września 2014

Dusza cz. 3 - Czy dusza to oddzielny od ducha byt?

Czy dusza to oddzielny od ducha byt?

Dużo zależy od tego jak definiujemy słowo byt. Czy napis na kartce papieru jest oddzielnym bytem od papieru?  Żeby lepiej wyjaśnić zależność między duszą a duchem posłużę się przykładem, w którym kartka papieru jest duchem, długopis ciałem a połączenie długopisu z kartką, czyli napis jest duszą.

Rodzaju 2:7 …Bóg przystąpił do kształtowania człowieka z prochu ziemi, i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się duszą żyjącą. (PNŚ)

Wiemy, że Bóg dając życie daje człowiekowi ducha, który po śmierci wraca do Boga.

Koheleta (Kaznodziei) 12: 7 i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.

Dech, który otrzymał Adam to duch. Człowiek nie dostał duszy tylko stał się nią, gdy zaistniał. Dusza, więc nie jest duchem.

niedziela, 31 sierpnia 2014

Dusza cz. 2

Czy dusza jest śmiertelna?

TAK! Dusza jest śmiertelna, ale człowiek nie jest wstanie zabić duszy w tym sensie by ją całkowicie unicestwić. Człowiek zabijając innego człowieka zabija jego duszę w tym sensie, że przestaje być aktywna gdyż bez ciała dusza nie ma sposobu by wyrazić swoje istnienie, swoją osobowość. Dusza w sensie cielesnym umarła, ale faktycznie nie przestała istnieć. Dopiero Bóg może naprawdę unicestwić duszę.

Mateusza 10:28  I nie bójcie się tych, co zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy, ale raczej bójcie się tego, który może i duszę, i ciało zgładzić w Gehennie. (PNŚ)

Ten słowa Pana nie tylko rozdzielają duszę od ciała, ale także twierdzą, że dusze można zgładzić a więc nie posiada ona nieśmiertelności. Nie mogą tego jednak zrobić ludzie. O tym samym pisał Ezechiel.

Ezechiela 18:4 Oto wszystkie dusze należą do mnie. Jak dusza ojca, tak i dusza syna należy do mnie. Dusza, która grzeszy, ta umrze. (PNŚ)

Oczywiście wszyscy ludzie umarli z czasów proroka Ezechiela obojętnie czy byli sprawiedliwi czy żyli grzesznie. Jak więc rozumieć jego obietnicę? Tak samo jak słowa Pana naszego Jeszu

niedziela, 24 sierpnia 2014

Dusza cz. 1

Dzisiejszy temat jest komentarzem do propagowanej przez świadków Jehowy definicji duszy. Jeśli nawet nie jesteś świadkiem Jehowy to i tak poznasz tu bardzo ciekawe fakty dotyczące duszy. Czym ona jest i jak na jej temat wypowiada się Pismo święte?

Definicja zaczerpnięta z książki Prowadzenie rozmów.

„Definicja: W Biblii słowo „dusza” jest tłumaczeniem hebrajskiego néfeszi greckiego psyché. Ze sposobu użycia tego słowa w Biblii wynika, że duszą jest człowiek lub zwierzę bądź też życie, którym cieszy się człowiek albo zwierzę. Jednakże zdaniem wielu „duszą” jest niematerialna, duchowa część istoty ludzkiej, dalej żyjąca po śmierci ciała. Według innych jest to pierwiastek życia. Te ostatnie poglądy są jednak niebiblijne.”


Niestety definicja ta jest kłamliwa. Bazuje na półprawdach. W definicji, bowiem brakuje informacji o tym że dusza jest także naszą świadomością. Dusza to po prostu świadomość bycia, dlatego duszą są także zwierzęta gdyż mają świadomość, że żyją, unikają niebezpieczeństw i bronią się przed śmiercią. Twierdzenie, że człowiek i zwierze jest duszą znajduje potwierdzenie w Pismach Świętych. Jednak twierdzenie, że dusza jest tylko materialna potwierdzenia nie znajduje w Biblii. Za chwilę to udowodnię.

Świadkowie Jehowy obalają jedno błędne twierdzenie na temat duszy by w zamian zaproponować inne także błędne. Wpadają z jednej skrajności w drugą. Poniżej przedstawiam wersety biblijne, na które się powołują.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Antychryst w służbie Izraela?

Wykazałem już na podstawie Pism, że antychrystów jest wielu i pojawiają się pod różnymi imionami. Czasem głoszą innego Chrystusa innym razem twierdzą, że działają w imieniu tego prawdziwego a więc są chrystusami (pomazańcami) małą literą. Takich antychrystów rozpoznajemy już do pierwszego wieku ery chrześcijańskiej. Jan pisał o nich w 2 i 3 liście. Jednak większość ludzi czeka na pojawienie się jednego jedynego antychrysta i zupełnie nie dostrzegają, że już są pod wpływem takiego fałszywego pomazańca. Już sam fakt, że takie oczekiwanie jest powszechne każe mieć wątpliwości w jego słuszność. Ponieważ cały świat jest zwodzony przez szatana należy, więc się spodziewać, że to co powszechne jest błędne. Taka też jest taktyka działania wroga Bożego. W jego interesie jest przedstawić antychrysta, jako gorliwego sługę Bożego. Metodę tę stosuje także w swoim przypadku. W jego interesie nie jest jawna wiara w szatana, ale brak wiary w to ze w ogóle istnieje gdyż wówczas ludzie tracą czujność i nie zabiegają o swoje bezpieczeństwo. Tak samo w interesie myśliwego jest by ofiara nie wiedziała o istniejącym zagrożeniu, dlatego myśliwy zachowuje się cicho jakby go w ogóle nie było.

Szatan jest, więc zainteresowany tym by antychryst nie był rozpoznany, ale przeciwnie by ludzie ciągle wypatrywali jego pojawienia się. Czy to jednak oznacza ze taki antychryst nigdy nie pojawi się, jako rzeczywista osoba? Trudno na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Jest, bowiem bardzo prawdopodobne pojawienie się takiej jednostki. W Piśmie Świętym znajdujemy tylko jedną wypowiedź, która daje nam podstawy że tak może być. Nie pada tam w ogóle określenie antychryst, ale opis pasuje do kogoś kto mógłby nim być.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Hipolit "O antychryście".

Prorok Daniel pisał o mędrcach a według Septuaginty nazywał ich ludźmi głęboko analizującymi, którzy nie tylko będą badać Pisma, ale także będą uczyć innych.

Daniela 11:33 Głębiej myślący w ludzie będą pouczać wielu, ale zginą od miecza albo zestarzeją się albo pójdą na wygnanie, albo się zniechęca przewlekaniem się dni. (Septuaginta)

Hipolit o którym wspomniałem ostatnio bez wątpienia należał do osób głęboko badających proroctwa a także do uczących innych. Ponieważ prawda była dla niego ważniejsza od doktryny więc miał opinię heretyka. Gdy przybył do Rzymu przylgnęła do niego grupka osób mówiących po grecku. Z powodu braku znajomości łaciny byli w Rzymie zaniedbani. Hipolit znał grecki a mając dużą wiedzę biblijna otoczył duchową opieką chrześcijan mówiących w języku greckim to doprowadziło do oskarżenia go że jest antypapieżem czyli że przywłaszczył sobie przywództwo. Zgodnie z prorokiem Danielem Hipolit skończył swoją działalność jako męczennik. Ponieważ był uważany za heretyka więc do naszych czasów dotrwały głównie te pisma które nie kolidowały z ówczesnym kościołem. Do takich neutralnych dzieł zaliczamy „O antychryście”. W Polsce wydawcą tego dzieła jest jezuickie Wydawnictwo WAM. Z języka łacińskiego przełożył Stanisław Kalinowski.

Hipolit badając temat antychrysta zaczyna od stwierdzenia że szatan podrabia wszystko co ma związek z Chrystusem i tak skoro proroctwa zapowiadały że Pomazaniec będzie lwem z pokolenia Judy to szatan także będzie lwem. I zaczął szukać proroctw zapowiadających innego lwa.

niedziela, 3 sierpnia 2014

Jest wielu antychrystów

Antychryst posiada wiele twarzy gdyż szatan nie zrezygnuje z żadnej okazji by odciągnąć szczerych chrześcijan od prawdziwego Pomazańca Bożego Jeszu (1 Jana 2:18). Ostatnio wspomnieliśmy o manipulowaniu w osobowości Syna Bożego. Paweł twierdzi, że będzie to ktoś równający się z Bogiem Ojcem (1 Tesaloniczan 2:4), ale wspomnieliśmy też o tym, że antychryst będzie podmieniał imiona Zamiast tego imienia, które Bóg dal swojemu Synowi antychryst reklamuje inne imiona i dzięki temu odciąga od prawdziwego Chrystusa gdyż jeden z warunków naszego zbawienia to wzywanie imienia Pana (Rzymian 10:13, Dzieje 4:12). Jeśli ludzie wzywają Pana pod innym imieniem to wzywają antychrysta, czyli innego Chrystusa.

Warto jeszcze wspomnieć, że antychrystem jest także ten, co twierdzi, że jest Pomazańcem Bożym, bo słowo Pomazaniec jest polskim tłumaczeniem greckiego Chrystus i hebrajskiego Mesjasz. Każdy, więc kto twierdzi, że jest Pomazańcem Bożym twierdzi, że jest Chrystusem i Mesjaszem (Mateusza 24:5). Do takich antychrystów zaliczamy, więc wszystkich królów, którzy tytułowali się Pomazańcami a także duchownych, kaznodziejów i samego papieża. Także przywódcy świadków Jehowy twierdza, że są Pomazańcami, czyli Chrystusami. Nie są tym jednym prawdziwym Chrystusem tylko innym, czyli anti. Ponieważ greckie słowo anti znaczy coś za coś, w zamian czegoś lub naprzeciw czemuś, więc oznacza takiego pomazańca, który zastępuje tego prawdziwego. Jedną z twarzy antychrysta może być jawna wrogość, ale inną twarzą może być chwilowe zastąpienie Chrystusa na ziemi.

niedziela, 27 lipca 2014

Kim jest antychryst?

O Antychryście mamy dość informacji by go rozpoznać, co nie znaczy jednak, że wszyscy będą dość czujni i to zrobią. Wielu da się zwieść jego argumentom. Posłaniec (apostoł) Jan pisał w listach 1 Jana 2:18,19 tak, jak słyszeliście, antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas.

A więc antychrystów jest wielu różnych i są to w tym przypadku ludzie głoszący innego Chrystusa. W tym opisanym przypadku antychryst wywodzi się z wewnętrznych struktur chrześcijaństwa. Jan wymienia pewne cechy związane z tym innym Chrystusem.

1 Jana 2:22 Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jeszu jest Pomazańcem?

Jeszu jest Pomazańcem (Mesjaszem, Chrystusem) i takim się urodził a nie stał się w wyniku wstąpienia na niego Ducha jak twierdzi antychryst. Mesjasz nie przyszedł w duchu tylko w ciele.

2 Jana 2:7 Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jeszu Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i antychrystem.

1 Jana 2:22 Ten właśnie jest antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna.

poniedziałek, 21 lipca 2014

Przepraszam, książka już jest.

Poniedziałek 21 lipca 2014
Odnalazły się książki. Muszę Was przeprosić, ponieważ pisałem, że nie doszły do mnie a tymczasem już w czwartek były dostarczone tylko, że odebrał je mój młodszy syn i nic mi nie powiedział. Normalnie bym sam zauważył, ale ponieważ uległem wypadkowi, więc z trudem się poruszam i większość czasu spędzam leżąc. Kolejnym powodem, za który muszę przeprosić jest fakt, że nie zdołałem wysłać w dniu dzisiejszym (poniedziałek) wszystkich zamówionych książek. Pakowaniem zajmuje się straszy syn i niestety nie zdołał na czas wszystkich książek zapakować. Ponieważ napisałem do niektórych osób, że dziś wyślę to czuję się teraz zmuszony przeprosić. Wyślę je jutro (wtorek), jeśli Bóg pozwoli a ja zdołam. Zawsze warto pamiętać o tej regule, bo pomoże nam ona mówić prawdę.

Przy okazji faktu, że obiecałem coś a później mimo szczerych chęci nie zdołałem dotrzymać słowa a także przy okazji, że napisałem, iż jeszcze książki nie doszły, podczas gdy one spokojnie leżały w zamkniętym kartonie warto się zastanowić, co to jest kłamstwo. Otóż napisałem coś, co było zgodne z moją wiedzą, ale niezgodne z faktami. Czy w takim razie dopuściłem się kłamstwa?

niedziela, 20 lipca 2014

O tym jak Kajfasz głosił Ewangelię

Tym razem postaram się nie rozwijać kontrowersyjnych myśli a jedynie wyjaśnić to, co napisałem w dwóch poprzednich artykułach. Ostatni miał mieć charakter wyjaśniający a spowodował jeszcze więcej kontrowersji. Powtórzę za Pawłem  "Wszelkie Pismo od Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu." (2 Tymoteusza 3:16,17)

Nie odrzucam żadnej księgi starego testamentu nawet, jeśli została zapisana przez kogoś kto błędnie służył Bogu ponieważ to nie wyklucza że ta księga powstała z woli Boga i że jest dla nas pożyteczna. Z każdej księgi można czerpać wiedzę dla naszego duchowego dobra należy jedynie robić to świadomie z umysłem otwartym.

Rzymian 15:4 To zaś, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało i dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję.

Czy jest możliwe by Bóg posłużył się kimś błądzącym do napisania księgi czyli żeby Bóg pchnął (natchnął) do napisania księgi pożytecznej? Oczywiście, że tak.

Jana 11: 49-51 Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród. Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród,

Kajfasz brał udział w zmowie, której celem było zabić niewinnego i nie wiedział, że wypowiada proroctwo myślał, że to dobry argument by dopełnić planowanej zbrodni. Przykładów, kiedy ktoś chciał zrobić jedno a dzięki Bogu wychodziło coś innego można by podać więcej. Nieważne, co zrobią ludzie, bo i tak na końcu stanie się zgodnie z wolą Stwórcy.

niedziela, 13 lipca 2014

Fałszerze Starego Testamentu

Ostatni tekst wzbudził emocje. Wyjaśniam, więc kilka spraw by nie było nieporozumień czy tak zwanych niedomówień. W żadnym razie nie odrzucam Starego Testamentu ani nie uważam by był zły. Wszelkie fałszerstwa, jakich dopuściła się sekta z Babilonu, (która później zabijała proroków) były pod kontrolą Stwórcy i za jego przyzwoleniem. Bóg posyłał swoich proroków i oni zawsze pomagali prostym ludziom trzymać się Boga. Kiedy jednak sekta babilońska widziała działania proroków zaczęła ich zabijać (Łukasza 11:47-51; Dzieje 7:52). Robili to na tyle skutecznie, że w ostatnim okresie przed narodzinami Jana Zanurzyciela (Chrzciciela) nie znamy żadnych proroków a oni byli, bo o niektórzy wspominał nasz Pan Jeszu a nigdzie nie znajdujemy w Pismach o nich informacji.

Sekta żydowska zwana Babilonem Wielkim (od miejsca swego powstania) przejęła władzę w nowym Izraelu po odzyskaniu częściowej wolności. Dlaczego wolność była częściowa? Ponieważ głową tego nowego Izraela był władca innego państwa. Izrael istniał, jako podległy nie Bogu, lecz władcy pogańskiemu. Żydzi, którzy układali się z tym władca rządzili w tym nowym Izraelu dzięki temu, co Jan w Objawieniu nazywa prostytuowaniem się z królami ziemi.

Izrael w tym czasie jest tworem sztucznym. Od Babilonu aż po dzień dzisiejszy jest on zależny od wsparcia finansowego i militarnego jakiegoś obcego władcy Dziś takim mocarstwem wspierającym Izrael jest USA. To jest ostatnia głowa, czyli siódma opisana przez posłańca Jana, która wyrasta z ciała bestii a na głowie, której siedzi ta żydowsko-babilońska sekta. W czasach, kiedy Jan pisał a było to po zburzeniu Jeruzalem Bestii tej nie było i on to odnotował. To bardzo ułatwia identyfikację Bestii, jako sztucznego tworu państwowego zwanego Izraelem. Jednak Jan twierdzi i to jest powód do przerażenia ze w końcu ta bestia zostanie ósmym królem, czyli mocarstwem światowy. Strach pomyśleć, co to może oznaczać i jakimi metodami może do tego dojść.

niedziela, 6 lipca 2014

Gdzie jest baranek?

Kiedy Pomazaniec Boży organizuje ostatni posiłek paschalny wszystko odbywa się inaczej niż nakazywał Mojżesz. 

1. Pascha miała odbywają się z rodzinami lub z domownikami. Pomazaniec nie wysyła uczniów do domów, mimo że mieli własne rodziny. Sam także nie spotyka się z własną rodziną.

2. Kilka dni wcześniej należało przygotować jagnię paschalne i wieczorem je zabić, zdjąć skórę wyczyścić wnętrzności włożyć z powrotem i upiec a po zachodzie słońca zjeść. Gdyby coś zostało do rana należało to spalić jeszcze przed świtem. W relacji z ostatniej paschy w ogóle nie ma wzmianki o baranku. Stąd tytułowe pytanie: Gdzie jest baranek?

3. Wyjścia 12:11Tak zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana.”. Syn Boży z uczniami nie stoi i nie trzyma żadnej laski tylko leży przy stole.

4. Wyjścia 12:8I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami”. A gdzie jest wino albo odwrotnie gdzie są gorzkie zioła na uczcie u Zbawiciela? Zamiast ziół, czyli herbaty jest wino.

Dlaczego nasz Pan i Zbawiciel wszystko robi inaczej? Już pisałem na podobny temat w artykule, „Dlaczego słudzy Boży nie przestrzegali prawa mojżeszowego?” Dziś omawiam ten temat, ale na innym przykładzie.

niedziela, 29 czerwca 2014

Jak pomóc świadkom Jehowy? - można już zamawiać

Przedpremierowe zamówienie książki „Jak pomóc świadkom Jehowy poznać prawdę?

Ta prawda, którą mają poznać świadkowie Jehowy to przede wszystkim fakt, że ich religia całkowicie mija się z tym, co uczył Chrystus i jego uczniowie. Oddaje Ci czytelniku do dyspozycji 200 stron bardzo mocnych argumentów, które już pomogły niektórym świadkom Jehowy wyrwać się z sideł Strażnicy.

Książkę tą wydaję własnym nakładem sił, umiejętności i finansów, więc robię to na małą skalę. Nakład będzie bardzo mocno ograniczony. Pierwszeństwo w zakupie książki będą miały osoby, które wciągu 2 dni, czyli do wtorku (1 lipca) zamówią i dokonają przedpłaty.

Ponieważ nie jestem wstanie sfinansować dużego nakładu, więc wydrukuję tyle książek ile zamówicie dokonując przedpłaty plus 40 sztuk, które jestem wstanie sam opłacić. We wtorek wieczorem zrobię podsumowanie i w środę dam książkę do druku. Powinna być gotowa w ciągu 7 dni roboczych.

niedziela, 22 czerwca 2014

Tu wszystko jest nowe!

Ostro pracuję przy książce "Jak pomóc świadkom Jehowy poznać prawdę", więc nowego artykuły na ciekawy temat dziś nie będzie. Za to zrelacjonuję, co się dzieje. Książka ma już 185 stron i obecnie pracuję nad jej zamknięciem, czyli nad indeksem, w którym ma być spis wersetów biblijnych omówionych w książce z podaniem strony, na jakiej jest on cytowany. To bardzo żmudna praca, ale myślę, że będzie bardzo przydatna. Ten indeks powinien pomóc w szybkim odszukiwaniu materiału potrzebnego w dyskusji ze świadkami Jehowy.

Dziękuję za propozycje nowych tematów, które mi nadesłaliście. Są bardzo ciekawe, ale gdybym je teraz chciał zamieścić w książce to musiałbym nad nią popracować jeszcze kilka miesięcy. Zbyt dobre tematy mi nadesłaliście. Postanowiłem, więc że Wasze propozycje wykorzystam w przyszłych artykułach a jeśli Bóg pozwoli to nawet w kolejnej książce.

Mam nadzieję już za tydzień dać książkę do druku i wówczas od razu dam wam propozycję jej kupna, ponieważ nakład będzie bardzo mały, więc jedyną gwarancją żeby, na pewno zakupić książkę będzie wcześniejsze jej zamówienie. Dzięki temu będę wiedział ile sztuk mogę zamówić. A mam zamiar zamówić w drukarni tyle książek ile zamówicie plus 40 sztuk. Nie więcej, bo na więcej mnie nie stać finansowo a jestem przeciwny zadłużaniu się.

Proszę nie zamawiajcie już teraz książki mailowo, ponieważ boje się, że pogubię się w notatkach. Będzie lepiej jak zrobimy to w jednym momencie, gdy ogłoszę, że już zbieram zamówienia. Za tydzień startujemy.

A teraz dam Wam do przeczytania wstęp do książki, czyli coś, czego ja osobiście nigdy nie lubię czytać, bo uważam, że wstępy są najnudniejsze.

niedziela, 15 czerwca 2014

Jak pomóc świadkom Jehowy poznać prawdę? - książka

Zdecydowałem się na wydanie książki pod tytułem „Jak pomóc świadkom Jehowy poznać prawdę?” Poniżej prezentuję wstępny spis treści. Jeśli drogi czytelniku uznasz, że brakuje tam jakiegoś ważnego tematu to napisz do mnie na adres, który znajdziesz na samym dole. Książka jest już gotowa, ponieważ w 90% składa się z materiałów, które już publikowałem w różnych miejscach w Internecie. Dostosowałem je tylko do wersji książkowej. Jak już wspomniałem, jeśli uważasz, że jakiegoś tematu dotyczącego świadków Jehowy brakuje w tym spisie treści to napisz do mnie. 

Na chwilę obecną książka liczy ponad 160 stron. Jest pełna argumentów biblijnych. Planuję na końcu dołożyć skoroszyt tematyczny i listę cytowanych wersetów biblijnych z podaniem strony gdzie są one omawiane. Taki spis mam nadzieję ułatwi szybkie odszukiwanie tematów i pomoże w prowadzeniu skutecznych dyskusji ze świadkami Jehowy. Będę wdzięczny za ciekawe sugestie mogące pomóc mi w wydaniu tej książki i lepszym doborze tematów.

niedziela, 8 czerwca 2014

"Moje imię jest nad nim"

Czasem jakiś siewca kąkolu wznosi się na wyżyny niewiedzy i głosi teorie sprzeczne z tym, co znajdujemy w Ewangeliach a jednocześnie upiera się, że jest sługą Chrystusa. Do takiej teorii sprzecznej z Biblią należy twierdzenie, że Pan nasz i Zbawca dostał od Boga greckie imię, które nic nie znaczy. Dorabia się do tego karkołomną filozofię, z której ma wynikać, że tylko takie imię jest zgodne z wolą Boga. Oczywiście dla większości badaczy Pisma Świętego takie stwierdzania są dowodem ignorancji i braku Ducha Świętego.

Pan nasz Jeszu otrzymał imię, które już od dawna było mu przeznaczone jeszcze w czasach, gdy nie było języka greckiego. Hebrajczycy posługiwali się nim gdy jeszcze pisali zupełnie innym alfabetem bo jak wiadomo ten obecni przejęli dopiero po niewoli babilońskiej a więc bardzo późno. Tymczasem imieniem tym posługiwał się wcześniej Jozue syn Nuna. Zmienił się alfabet a więc także sposób pisania a imię pozostało. To potwierdza, że sposób pisania może być różny, ale wymawiania powinien pozostać ten sam, bo imię to sposób wołania na kogoś a nie sposób opisywania go w manuskryptach.

Jozue był sługą Bożym, który miał proroczo zapowiadać Mesjasza, dlatego Mojżesz zmienił mu imię na takie, które było odpowiednie dla przyszłych wydarzeń. Już 1500 lat wcześniej następca Mojżesza był proroczym cieniem Mesjasza. Dostał to samo imię i miał odegrać podobną rolę tylko, że na małą skalę. Zadaniem Jozuego (pierwszego Jeszu, bo takie imię otrzymał) było wprowadzić naród wówczas wybrany do ziemi obiecanej.

niedziela, 1 czerwca 2014

Między Posłańcami Chrystusa a herezją chrześcijańską

Już podczas działania posłańców (apostołów) Chrystusa pojawiały się herezje. Jan zwalczał herezję, która głosiła, że Chrystus nie przyszedł w ciele tylko w duchu, czyli że człowiek o imieniu Jeszu był Mesjaszem od momentu namaszczenia go Duchem Świętym przez Jana Zanurzyciela (Chrzciciela). Paweł z kolei zwalczał herezję głoszącą, że można jeść pokarmy ofiarowane bożkom. Przyznawał, że z logicznego punktu widzenia mają rację, ale lepiej z tej racji zrezygnować dla dobra innych. Zwalczał także herezje żydowskie, które chciały z naśladowców Chrystusa uczynić sektę żydowską. Wszystkie te błędne nauki przeżyły Posłańców i nawet dziś możemy je nadal spotkać czasem tylko w nieco odmienionej wersji.

Z powyższego powodu istnieje bardzo małe zaufanie do pism, które powstały po śmierci uczniów Syna Bożego. Niektórzy posuwają się jeszcze dalej i kwestionują pisma napisane przez samych apostołów. Powody takiego działania przeważnie są dwa; 1) mają własne poglądy, które w tych pismach są potępione, 2) chcą zabłysnąć niby „wielkim” odkryciem by pozyskać uznanie, podziw, zachwyt czytelników. Paweł kilkakrotnie zdefiniował takie osoby, jako dążące do sporów:

1 Tymoteusza 6:3-5,20,21 Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych słów Pana naszego Jeszu Pomazańca oraz nauki zgodnej z pobożnością, jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, sprzeczka, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i którym brak prawdy (…) O, Tymoteuszu, strzeż depozytu [wiary] unikając światowej czczej gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń rzekomej wiedzy, jaką obiecując niektórzy odpadli od wiary.

niedziela, 25 maja 2014

Czy dusza jest nieśmiertelna?

Kiedy Bóg stworzył człowieka to faktycznie stworzył ciało fizyczne pozbawione życia. Pismo informuje nas, że Stwórca tchnął ducha w to ciało i człowiek stał się duszą (istotą) żyjącą. W procesie stwórczym dostrzegamy 3 elementy, które możemy wyrazić matematycznie:

Duch + ciało = dusza.

Dopiero, gdy ciało otrzymało ducha stał się człowiek istotą świadomą życia, czyli duszą.

Co się stanie, jeśli zabraknie jednego z elementów?

Dusza – duch = ciało

Z obserwacji wiemy, że ciało fizyczne pozbawione ducha ulega rozpadowi (skażeniu). Bóg zapowiedział to formułując regułę „z prochu jesteś i do prochu wrócisz” (Rdz 3:19). Skoro ciało ulega rozpadowi to, co się dzieje z pozostałymi elementami naszego równania?

Dusza – ciało = duch
Dusza pozbawiona ciała to po prostu duch, ale nie anonimowy, lecz jest to duch tego konkretnie człowieka, w którym był za życia. Skąd o tym wiemy? Oczywiście z Pisma Świętego. Kiedy Pan nasz Jeszu wzbudził z martwych dziewczynkę ewangelista Łukasz stwierdził:

niedziela, 18 maja 2014

Czy umarli są świadomi?

Co miał na myśli Jeszu Pomazaniec, Syn Boży mówiąc:

Mateusza 10:28 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w Gehennie.

A mówiąc te słowa:

Jana 11:25,26 Powiedział do niej Jeszu: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?

Jana 6:50 To jest chleb, który z nieba zstępuje: Kto go je, nie umrze.

Jeśli połączymy to z tym, co Pan nasz Jeszu mówił o stanie umarłych, (że śpią) a pisałem o tym w poprzednim artykule "Duch jej powrócił" i wówczas się obudziła to stanie się dla nas oczywistym, że umierający w Panu są nadal żywi. Ich ciała wprawdzie zostały doprowadzone do śmierci, ale oni sami, jako dusze są w stanie uśpienia.

niedziela, 11 maja 2014

"Duch jej powrócił" i wówczas się obudziła.

Daniela 12:2 Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie.

Mimo że Pisma często porównują śmierć do stanu, w jakim znajdujmy się podczas snu to jednak większość osób zupełnie lekceważy sens tych wypowiedzi. Mają oczy a nie widzą mają uszy a nie słyszą, co Pismo im mówi o stanie umarłych. Dziej się tak, ponieważ ktoś im zaszczepił myśl, że po śmierci od razu odbieramy nagrodę lub karę

Jana 11:11) To powiedział, a następnie rzekł do nich: Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić. (12) Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje. (13) Jeszu jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie. (14) Wtedy Jeszu powiedział im otwarcie: Łazarz umarł,

Śmierć jest stanem utraty świadomości, ale nie jest stanem całkowitego niebytu. Człowiek żeby być duszą żyjącą potrzebuje ciał i ducha (Rodzaju 2:7). Ciało mamy z prochu (mułu) ziemi a ducha mamy od Boga. Po śmierci, kiedy znajdujemy się w stanie uśpienia ciało ulega skażeniu ulegając rozpadowi a duch wraca do Boga.

Koheleta (Kaznodziei) 12: 7 i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.

Ciało ulega skażeniu, ale nie duch (Łukasza 23:46; Dzieje 7:59; 1 Koryntian 5:5).

Dzieje 13:36 Dawid jednak, zasłużywszy się swemu pokoleniu, zasnął z woli Bożej i został złożony u boku swych przodków, i uległ skażeniu.

niedziela, 4 maja 2014

Czy kapitalizm może być dobry lub zły?

Potrzeba udzielenia odpowiedz na tytułowe pytanie wynika z propagowanego przez lewicę poglądu, że kapitalizm oznacza wyzysk a Chrystus miałby ich zdaniem być pierwszym komunistą. Propaganda antykapitalistyczna jest tak powszechna, że człowiek myślący musi sobie postawić pytanie skąd się berze i czy ma uzasadnienie. Żeby prowadzić sensowną dyskusję na temat jakiegoś pojęcia trzeba najpierw ustalić jego definicję.

Według encyklopedii PWN definicja pojęcia kapitalizm wygląda tak:

kapitalizm [łac.], system społeczno-gospodarczy oparty na własności prywatnej, wolności osobistej i swobodzie zawierania umów.

W dalszej części następuje dokładny opis wyjaśniający, że kapitalizm nie opiera się na niewolnictwie ani nawet na feudalizmie tylko na dobrowolnej współpracy między pracownikami (nieposiadającymi kapitału) a przedsiębiorcami dysponującymi potrzebnymi środkami do produkcji.

Kapitalista nie może wykorzystać w pełni możliwości, jakie daje jego własność bez pomocy pracowników a pracownikom ciężko jest żyć na godnym poziomie bez pracy, która istnieje dzięki kapitałowi zaangażowanemu w produkcję, który jest własnością prywatną kapitalisty.

W czasie swego pobytu na ziemi Mesjasz wspominał w przypowieściach o Gospodarz, którzy zatrudniał pracowników. Według powyższej definicji, kim jest Gospodarz wspominany w przypowieściach przez Syna Bożego?

niedziela, 27 kwietnia 2014

"Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd"

Kara odpowiednia do przewinienia jest sprawiedliwa.

2 Tesaloniczan 1:6
Bo przecież jest rzeczą słuszną u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają,

Stopniowanie kary jest czymś oczywistym. Nie można tak samo karać kogoś, kto mordował i znęcał się nad ludźmi i kogoś, kto ukradł bochenek chleba. W obu przypadkach mamy do czynienia ze złem, ale stopień szkodliwości tego zła jest różny i nawet my ludzie niesprawiedliwi (grzeszni) nie potraktowalibyśmy na równi tych przestępstw.

Jeśli ktoś w tym miejscu zacytuje list do Rzymian 6:23
Albowiem zapłatą, którą płaci grzech, jest śmierć…

To ja zwrócę mu uwagę na kontekst tego wersetu. Z całości wywodu autora tego listu widać, że mówi on o dziedziczeniu grzechu po Adamie. Wszyscy bez względu na to czy służymy Bogu czy go obrażamy podlegamy karze za grzech adamowy. To jest kara dziedziczna po Adamie. W niczym to nie umniejsza kary za nasze grzechy popełnione w tym krótkim czasie, który oddziela narodziny od śmierci.

W liście do Hebrajczyków 9: 27 czytamy:
postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd

Te słowa całkowicie zaprzeczają twierdzeniu, że śmierć jest jedyna karą. Gdyby tak było to zmartwychwstanie na sąd byłoby pozbawione sensu gdyż złoczyńca byłby już po odbyciu kary. Tymczasem kara dopiero przednim i to tak straszna, że jak Paweł głosił o tym to Feliksowi to ten się wystraszył.

niedziela, 20 kwietnia 2014

Tajemniczy kult pełni księżyca.

Temat stopniowania kary odłożymy na inny okres a dziś zajmiemy się tajemniczym kultem pełni księżyca. Właśnie mija tydzień od święta paschy, które my obchodzimy, jako pamiątkę śmierci Pomazańca Bożego. Kościół katolicki obchodzi zmartwychwstanie dziś, czyli w niedzielę, ale faktycznie dokładna rocznica zmartwychwstania w tym roku wypada w środku tygodnia. Jednak kościół uznał, że ważniejsza jest nazwa dnia (niedziela) niż dokładna data. Chrystus rzeczywiście został wzbudzony z martwych w niedzielę, a pierwsi chrystusowcy spotykali się w tym dniu tygodnia na wspólnych modlitwach. Zaczęli nawet nazywać niedzielę „dniem pańskim”. Szkoda, że ta nazwa się nie przyjęła byłaby dla dzisiejszych chrześcijan bardziej przyjazna od „dnia słońca”, która to nazwa nadal obowiązuje w wielu językach. Kościół trzymając się „dnia słońca” dał powód do oskarżeń o kult słońca.

Nie kościołem katolickim i oskarżeniami o kult słońca będziemy się dziś zajmować, lecz zupełnie odwrotnie. Tematem naszym będzie kult pełni księżyca, któremu poddają się zupełnie nieświadomie świadkowie Jehowy. Wiem, że jeśli jesteś świadkiem Jehowy to oburzysz się teraz ze to kłamstwo, ale przekonasz się, że jesteś w błędzie. Zobacz, co na temat wyliczenia pamiątki mówią oficjalne źródła świadków Jehowy.
http://www.jw.org/

Z tym powyższym tekstem zgadzam się. Problem w tym, że oficjalne źródła świadków Jehowy, co innego piszą a co innego nakazują robić tym, którzy im wierzą. Żaden świadek Jehowy nie sprawdza, kiedy naprawdę przypada, 14 nisan. Za to chyba każdy wie, że w tym dniu musi być pełnia księżyca. Tymczasem w dniu 14 nisan nie może być pełnia księżyca, ponieważ nie jest to środek miesiąca. Miesiące księżycowe miały na przemian raz 29 a raz 30 dni wynika to z faktu, że nów (brak widoczności księżyca) występuje, co 29 i pół dnia. Marzec roku 2014 według tego kalendarza miał 29 dni a kwiecień (odpowiednik nisan) ma 30 dni. Żeby trafić na pełnię księżyca trzeba przesunąć święto o 2 dni. Zobaczmy jak to wygląda w praktyce.



Nów księżyca przypadł 30 marca cały ten dzień jest, więc ostatnim dniem starego miesiąca a od kolejnego zachodu słońca rozpoczyna się 1 nisan. Niestety w naszych kalendarzach jest to 31 marca. Skoro 30 marzec ma nów i jest ostatnim dniem miesiąca to nasz 31 marzec, czyli kolejny dzień jest pierwszym dniem kolejnego miesiąca. Niektórzy mogą jednak upierać się że to ten 31 marca jest dniem po nowiu a wówczas pierwszym dniem nisan będzie 1 kwietnia. Jestem skłonny z tym się zgodzić i powyżej jest własnie tabela przedstawiająca tą wersję. Zobaczmy, że nadal świadkowie Jehowy źle obliczają pamiątkę.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Czy można być zbawionym nie znając imienia Jeszu?


"Czy można być zbawionym nie znając imienia Jeszu?"

Zależy, co rozumiemy przez słowo „zbawienie”.

Posłaniec Paweł napisał w Rzymian 10:13

Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.

A następnie argumentował, że trzeba to imię głosić by pomóc większej liczbie dostąpić zbawienia. Jednak ten sam wysłannik Pomazańca pisał o wybawieniu tych, co nie znają Pana. W tym samym liście do Rzymian 2:13-16

Rzymian 2:13-16 (kliknij)

Sens zawartej tu informacji jest taki, że jeśli nawet ktoś nieznający wymagań Bożych czyni to, co jest dobre według Stwórcy to dostąpi usprawiedliwienia. Mamy, więc odpowiedź na pytanie czy ludzie z natury dobrzy zostaną ukarani razem ze złymi. Większość religii dąży do zniewolenia ludzi, więc wmawiają im, że muszą się do nich dołączyć gdyż tylko w ich organizacji jest możliwe zbawienie a wszyscy nienależący do tego kościoła, zboru lub organizacji zostaną zniszczeni. Czasem nawet porównują swoją społeczność do arki i przekonują, że każdy znajdujący się poza arką zginie. Otóż są to twierdzenia nieprawdziwe zupełni niezgodne z naukami posłańców Pomazańca i także z jego naukami.

niedziela, 6 kwietnia 2014

Świat zna imię Jeszu naszego Pana i Zbawiciela

Skoro wymowa Imienia Pana jest tak istotna to, czemu cały świat w tych ostatnich dniach tego nie głosi…?

Na to pytanie odpowiedź jest prosta.

1J 5:19 
Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego.

Cały świat jest w mocy złego i dlatego cały świat nie zna tego imienia. Błędem byłoby jednak myśleć, że tylko ja odkryłem to imię. Ja to zrobiłem dla Polaków i im głoszę to imię. To jest mój talent, z którego zostanę rozliczony. Jednak imię to jest głoszone na całym i zawsze było już od czasów apostolskich. Obecnie największe prześladowania chrześcijan są w tych miejscach gdzie używa się imienia Jeszu. Zły, który rządzi światem i o którym wspominał Jan w swoim liście prowadzi akcję wygaszania tych skupisk chrześcijan, które to imię stosują. To, są te rejony świata gdzie chrześcijan prześladuje się najokrutniej, czyli zabija się ich. To są rejony świata, w których zawsze używano imienia, Jeszu i nigdy nie zaprzestano, dlatego dziś tam są najbardziej okrutne prześladowania.

Szatan przeprowadził cały szereg działań mających na celu wyeliminowanie prawdziwego imienia Jeszu. Dla wielu może być szokujące odkrycie, że reformacja ułatwiła mu to działanie. Ponieważ w krajach protestanckich najszybciej odrzucono powszechne uczenie greki i łaciny, czyli języków, w których pojawia się imię Jeszu w wersji nieco zmienionej (s zamiast sz), ale ciągle prawidłowej z tym, że z deklinacją typową dla tego języka.

niedziela, 30 marca 2014

"Teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów"

Ja i wielu innych także wierzę w Mesjasza syna Marii i Józefa z Nazaretu, urodzonego 2 tys. lat temu w Betlejem, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego po 3 dniach. a więc w żadnego innego!!

Wprawdzie w powyższym zdaniu brakuje znaku zapytania, ale chyba się nie pomylę, jeśli dodam do niego, „Po co mi, więc znajomość imienia?” Lub „Imię jest bez znaczenia chodzi o tą prawidłową osobę. Czyż nie?

Oczywiście, że chodzi o prawidłowe zidentyfikowanie Chrystusa. Tylko, że tym, co go identyfikuje jest właśnie jego imię. Dostrzec można dwa sposoby zwodzenia:

  • Prawdziwa historia biblijna, ale podpisana fałszywym imieniem
  • Prawdziwe imię Mesjasza, ale zmieniona osobowość. 
Sprawdźmy, co Pisma mówią o pierwszym rodzaju fałszywego Pomazańca. Jeszu ostrzegał przed tego rodzaju fałszywkami.

Mateusza 24:4,5
Strzeżcie się, żeby was, kto nie zwiódł. Wielu, bowiem przyjdzie w imieniu moim mówiąc: ‘Ja jestem Pomazańcem (Chrystusem, Mesjaszem)’. I wielu w błąd wprowadzą.

Z tego wersetu nie wynika, że antychryst będzie zaprzeczał historii biblijnej przeciwnie. Podszyje się pod tą historię i wykorzysta ją do własnych celów. Przyjdą tacy, którzy powołają się na tego prawdziwego Chrystusa to znaczy, że mogą twierdzić, że sami nim są lub że działają z jego upoważnienia. W tym konkretnym ostrzeżeniu Pan nasz Jeszu mówi, że będą tacy, którzy skradną jego osobowość. Będą, więc głosić, że prawdziwy Chrystus urodził się z dziewicy Marii został ukrzyżowany i po trzech dniach Bóg go wskrzesił.

czwartek, 27 marca 2014

Czy tylko w jednym imieniu jest zbawienie?

Być może zastanawialiście się jak to jest, że ktoś patrzy a nie widzi słucha a nie słyszy, co się do niego mówi. Wiemy, że tak było w pierwszym wieku, kiedy głosił nasz Pan Jeszu i to jest zgodne z wolą Boga. Właśnie umieściłem link do poprzedniego artykułu na jednym z portali społecznościowych i zakończyłem go takim cytatem z Dziejów Apostolskich 4:12

I w nikim innym nie ma wybawienia, bo nie ma pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, dzięki któremu mamy zostać wybawieni.

Wyobraź sobie czytelniku, że w komentarzu zostałem oskarżony o to, że unikam odpowiedzi na pytanie: Nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie czy tylko wzywanie imienia Jeszu prowadzi do zbawienia bo wtedy zauważyłbyś że cała Twoja teoria runęłaby jak domek z kart.

Skoro wcześniejszym artykule wykazałem, że prawdziwe imię Pana brzmi Jeszu a mój oskarżyciel skomentował te wywody stwierdzeniem:

wtorek, 25 marca 2014

"Nie ma pod niebem żadnego innego imienia".

"Bóg osobiście stworzył jęz. narodowe. (rodz. 11-7) 
stąd różna wymowa imienia Chrystusa."
Bóg sprawił, że ludzie przestali się rozumieć.

Rodzaju 11:7-9
Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego! (8) W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. (9) Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi. (BT)

7) Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! (BW)

7) Chodźcie, zejdźmy tam i pomieszajmy ich język, aby żaden nie rozumiał słów swojego bliźniego (Septuaginta)

Z tych wersetów nie wynika, że ludzie dostali nowe słownictwo a jedynie, że przestali rozumieć swoją mowę. Bóg nie pomieszał im słuchu ani rozumu tylko język, czyli sposób wypowiadania dźwięków. Do tego celu wystarczyło tylko by zaczęli bełkotać bez sensu. Podobne zjawisko możemy dziś zaobserwować przy poważnym wylewie krwi do mózgu. Często jego wynikiem jest to, że chory nie potrafi wypowiadać słów zaczyna bełkotać, Wprawdzie rozumie tych, co mówią normalnie, ale jeśli by doszło do tego, że wszyscy by tak bełkotali to porozumienie byłoby absolutnie niemożliwe.

niedziela, 23 marca 2014

Panem jest Jeszu


Kilka spraw wyjaśniających w kwestii imienia Syna Bożego Jeszu. Spotykam się z waszą aktywnością na forach i wówczas na pytanie, w co wierzysz odpowiadacie czasem, że w Syna Bożego Yesu. Napisanie imienia tego w tej formie na polskojęzycznych forach jest pomyłką. Cieszy mnie fakt, że sprawdzacie czy to, co piszę jest prawdą, ale starajcie się to robić z większą wnikliwością. Pisanie Polakom, że Pomazaniec ma na imię Yesu jest pomyłką wynikająca z tego, że gdy szukacie potwierdzenia tego imienia to przeważnie natrafiacie na angielskojęzyczne artykuły, w których taka forma istnieje. Naprawdę nie wiecie, dlaczego Anglicy piszą „Y” zamiast „J”? Przecież ich „Y” jest tym samym, co nasze „J”. Jeśli więc chcecie pomóc anglikowi poznać wymowę imienia Jeszu to oczywiście napiszecie Y zamiast J. Jeśli Polakowi chcecie pomóc to powinniście pisać J dlatego na forach polskojęzycznych powinniście pisać przez J. Stosując Y niczego nie wyjaśniacie a wręcz przeciwnie sprawiacie, że sprawa prawidłowego imienia gmatwa się jeszcze bardziej.

Druga sprawa to głoska „SZ”. Zauważyłem, że macie z nią problem i wstydzicie się jej. Prawidłowe imię Pana to Jeszu, ale są języki, w których nie wymawia się SZ tylko S i nie ma w tym nic złego. Wbrew temu, co mi zarzucają oszczercy wcale nie twierdzę, że imię to należy wymawiać perfekcyjnie. Należy wymawiać je w miarę naszych możliwości prawidłowo, ale drobne odstępstwa wynikające z naszych ograniczeń są dopuszczalne. W przypadku głoski SZ dopuszczalne jest także S a nawet Ś lub coś podobnego. Wszystko to są odcienie tej samej głoski. Są języki tak bogato rozwinięte jak nasz polski gdzie rozróżniamy „SZ” od „S” i od „Ś”, ale są języki, w których występuje tylko jeden sposób na odczytanie tych głosek. Podam przykład ze świata kolorów. Są ludzie, którzy widząc śnieg twierdzą, że jest biały a zapytani, jaki odcień bieli widzą odpowiadają „biały to biały”. Nie widzą żadnych odcieni a Eskimosi podobno rozróżniają ich kilkanaście. Tak samo głoska SZ to tylko jeden z odcieni i nie ma nic złego w tym by mówić Jesu.