niedziela, 31 stycznia 2016

Jak poganin i poborca


W poprzednim temacie (Kto ma moc przebaczania grzechów?) wspomniałem o sytuacji, gdy ktoś zgrzeszy przeciwko nam, czyli w jakiś sposób nas skrzywdzi. Wówczas w ostateczności możemy sprawę poruszyć w zgromadzeniu powołanych i jeśli winowajca nie posłucha, to możemy go traktować jakby był poborcą podatków lub poganinem (Mateusza 18:15-17). Jest to dość dziwna instrukcja biorąc pod uwagę, że w innym miejscu czytamy, że nie mamy sprzeciwiać się złemu. 

„Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują.” Mateusza 5:38-44

Obie rady mogą wydawać się sprzeczne jeśli potraktujemy je dosłownie i bezwzględnie. Skoro mamy bez sprzeciwu znosić złe traktowanie, to o co mielibyśmy mieć pretensje do winowajcy i na jakiej podstawie mielibyśmy go wykluczać z grona osób życzliwych? Sam rozsądek podpowiada, że zachęta, by znosić zło dotyczy sytuacji wyjątkowej, a dokładniej - ma związek z prześladowaniami. Nie chodzi o to, by być masochistą szukającym przyjemności w bólu i poniżeniu. Chodzi, by być gotowym na prześladowanie. W normalnych warunkach obowiązują nas normalne zachowania, czyli mamy prawo do obrony, ale w sytuacjach, gdy nasz opór nie ma sensu, ponieważ jesteśmy za słabi, mamy poddać się złemu, włącznie z ofiarą najwyższa, czyli aż do śmierci męczeńskiej. 

niedziela, 24 stycznia 2016

Kto ma moc przebaczania grzechów?


Jeśli zgrzeszy przeciw tobie brat twój, idź upomnij go na osobności. Jeśli cię posłucha, zyskasz brata. Jeśli nie posłucha, zabierz ze sobą jeszcze kogoś, aby na zeznaniu dwóch lub trzech świadków stanęła sprawa. Jeśli ich nie posłucha, powiedz zgromadzeniu, jeśli zgromadzenia nie posłucha, niech będzie dla ciebie jak poganin i poborca.Mateusza 18:15-17

Powyższy przykład zawiera instrukcje postępowania z kimś, kto zawinił wobec nas. Może to dotyczyć osobistych spraw. Instrukcja jest prosta:
  • Rozmawiamy na osobności
  • Rozmawiamy w obecności świadków
  • Rozmawiamy w zgromadzeniu
Każdy z tych etapów może zakończyć się okazaniem skruchy i wówczas pozyskujemy brata. Gdy jednak wszystkie metody zawiodą, odcinamy się od winowajcy. Nie traktujemy go wrogo, ale raczej traktujemy jako osobę wrogą nam. Chodzi o to, że my go nie krzywdzimy, tylko odsuwamy się od niego, ponieważ to on nas krzywdzi. Odsuwając się od niego nie dajemy mu kolejnych okazji do skrzywdzenia nas. 

niedziela, 17 stycznia 2016

Kto może wybaczać grzechy?


Odpowiedź na to pytanie zależy od okoliczności danego grzechu. Można zgrzeszyć przeciw człowiekowi, przeciw społeczności powołanych, przeciw Bogu. Można jeszcze bardziej dzielić grzechy, ale obecnie skupmy się na tych trzech podstawowych grzechach. Zacznijmy od człowieka. Jeśli sługa pomazańcowy dopuści się np. cudzołóstwa, to zgrzeszył przeciw współmałżonkowi, ale jest to grzech ciężki, dlatego jeśli stał się głośny, to sprowadził hańbę na społeczność powołanych, a także na dobre imię Boga i Pana naszego Jeszu. Kto może taki grzech wybaczyć? 

Jeśli nikt nie wie o zdradzie, to pierwsze i najważniejsze przebaczenie okazuje współmałżonek. Postępuje wówczas według biblijnych instrukcji:

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Do grona starszych, czyli list pożegnalny

Ostatnio coraz więcej świadków Jehowy opuszcza tę religijną organizację w przekonaniu, że opuszcza religię fałszywą. Szukają oni pomocy u innych byłych świadków prosząc o radę, jak bezboleśnie to uczynić. Dlatego uruchamiamy możliwość przyjścia na nasze wirtualne spotkanie, by zasięgnąć rady. Wirtualne spotkanie oznacza, że nie wychodząc z domu możemy się spotkać przez łącza internetowe. Planujemy organizować takie spotkania, jeśli  Bóg pobłogosławi,  raz w tygodniu - jeszcze nie wybraliśmy dnia. 

Dziś publikuję list, jaki napisał do grona starszych świadków Jehowy brat Mirek. Niedawno miałem przyjemność zanurzyć go w imię Jeszu. W tym celu przejechał około 500 km z pod wschodniej granicy. W liście brat Mirek używa formy Jezus, by mieć pewność, że zostanie zrozumiany. Zapraszam do lektury.

niedziela, 3 stycznia 2016

Amen


Do tej pory uważałem, że skoro nie ma w Pismach Świętych modlitwy kończącej się słowem amen, to widocznie mówiący modlitwę nie musi go wypowiadać. Wyszedłem więc z założenia, że można, ale nie trzeba, mówić to słowo, jeśli samemu wypowiada się modlitwę. Co innego osoba, która przysłuchuje się modlitwie - ona, jeśli chce być jej uczestnikiem, powinna na koniec powiedzieć amen, gdyż samo przysłuchiwanie się nie czyni jej współmodlącą się. Taki wniosek wypływa z listu Pawła:

„Cóż przeto pozostaje? Będę się modlił duchem, ale będę się też modlił i umysłem, będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i umysłem. Bo jeśli będziesz błogosławił w duchu, jakże na twoje błogosławienie odpowie ‘Amen’ ktoś nie wtajemniczony, skoro nie rozumie tego, co ty mówisz?” 1 Koryntian 14:15,16

Nie ma więc żadnych wątpliwości, że osoba przysłuchująca się modlitwie może w niej uczestniczyć przez powiedzenie 'amen'. Słowo amen jest nieprzetłumaczonym słowem hebrajskim, którego sensem jest uroczyste potwierdzenie. Występuje często w Pismach Świętych, np. wówczas, gdy ktoś potwierdzał, że zgadza się z tym, co mówi ktoś inny, np. Mojżesz dał instrukcje:

„Lewici zabiorą głos i zawołają do całego Izraela: ‘Przeklęty każdy, kto wykona posąg rzeźbiony lub z lanego metalu - rzecz obrzydliwą dla Pana, robotę rąk rzemieślnika - i postawi w miejscu ukrytym’. A w odpowiedzi cały lud powie: ‘Amen’. ‘Przeklęty, kto gardzi swoim ojcem lub matką’. A cały lud powie: ‘Amen’.” Prawa 2714-16

…i tak do końca rozdziału, Lewici mają wypowiadać, kto jest przeklęty, a cały lub ma się pod tym „podpisać” mówiąc amen.