niedziela, 24 kwietnia 2016

Kto i jak rządzi światem



Przedstawiam typowy przykład kariery po szkoleniu w International Visitor Leadership Program (IVLP). Szkolenie to nazywam babilońskim, gdyż realizuje cele Babilonu Wielkiego nazywanego także Wielką Nierządnicą. Ta zbrodnicza organizacja uprawia nierząd z politycznymi przywódcami większości państw na świecie. Wchodzi z nimi w bliskie relacje zanim staną się przywódcami państw, pomaga im osiągnąć władzę i cały czas ich prowadzi. Szkoła babilońska to oczywiście tylko niewielki puzel z ogromnej układanki. Puzel, który sam w sobie wydaje się nic nie znaczyć, ale według miary pozostawionej nam przez Mistrza, oceniamy wszystko po owocach jakie wydaje, a szkoła ta rodzi światowych władców. Określenie szkoła jest na wyrost, bo faktycznie pod przykrywką szkoły działa instytucja, której charakter przypomina wylęgarnię agentów. 

„Potem przyszedł jeden z siedmiu aniołów, mających siedem czasz, i tak odezwał się do mnie: ‘Chodź, ukażę ci wyrok na Wielką Nierządnicę, która siedzi nad wielu wodami, z którą nierządu się dopuścili królowie ziemi, a mieszkańcy ziemi się upili winem jej nierządu’.” Objawienie 17:1-2

Ma nad nimi realną władzę:
„A Niewiasta, którą widziałeś, jest to Wielkie Miasto, mające władzę królewską nad królami ziemi.” Objawienie 17:18

Poniższy przykład to jeden z wielu.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Krótko i konkretnie



Żydowski historyk i teolog, Pinchas Lapide, twierdzi że imię Jeszu ”jest zarówno historycznie i filologicznie poprawne”. Informacja pochodzi z "Jesus in Israeli School Books", z Journal of Ecumenical Studies, 1973, str. 515-531. Ja ją cytuję za duńskim pastorem Kai Kjær-Hansenem, który choć jest osobiście zwolennikiem imienia Jeszua to jednak uczciwie przyznaje, że w Izraelu większość podręczników historii używa formy Jeszu i nie ma to negatywnego wydźwięku. Zainteresowanych odsyłam do linku, niestety tekst jest dostępny w języku angielskim.

Istnieje też hebrajska wersja ewangelii Mateusza i w niej jest mnóstwo przykładów użycia imienia Jeszu. Zobacz linki:

niedziela, 10 kwietnia 2016

Czy masz swój udział w Gehennie?


„A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka.” Mądrości 3:1

„Dusze w ręku Boga” to z pewnością jest przekaz kompatybilny z tym, co znajdujemy w księdze Koheleta (Kaznodziei) 12:7:

„Wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a tchnienie powróci do Boga, który je dał.” Koheleta 12:7 BT

Duch czyli tchnienie wraca do Boga co oznacza, że jest w Jego ręku także dusza przypisana na trwałe do tchnienia (ducha). Dopiero sąd oparty na objawionym Słowie Bożym może odłączyć tchnienie (ducha) od duszy. 

„Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.” Hebrajczyków 4:12

Pierwsza myśl zawarta w księdze Mądrości 3:1 jest tą samą myślą, co w księdze Koheleta 12:7, tylko wyrażoną inaczej. Zarówno o duszy jak i o tchnieniu (duchu) będzie decydował Bóg i ten, któremu On da do tego prawo (Mateusza 28:18). 

Jednak tym razem chciałbym zwrócić Twoją uwagę nie na to, że dusze są w ręku Boga, ale na to, że mogą dostąpić męki. Księga Mądrości informuje nas, że dusze sprawiedliwych nie dostąpią męki, co znaczy, że dusze niesprawiedliwych mogą jej dostąpić. A to wymusza kolejne pytanie: czy istnieje piekło, w którym ludzie będą doznawać potworne męki? Kościół katolicki nie ma, co do tego wątpliwości, jednak sama Biblia daje niewiele podstaw do takiego twierdzenia. 

niedziela, 3 kwietnia 2016

Syn Boga i jego Bóg


Zwróć uwagę na poniższy werset, gdyż jest niezwykły z powodu nazwania Syna Bożego Bogiem. Kto go tak nazywa? Z kontekstu wynika, że Bóg! Tak więc Bóg Ojciec nazywa swego Syna Bogiem

„Zaś do Syna: Tron Twój, Boże, na eon eonów, a laska prostolinijności laską królestwa Twego. Umiłowałeś sprawiedliwość i znienawidziłeś bezprawie, dlatego pomazał Ciebie Boże, Bóg Twój, oliwą radości przy współuczestnikach Twoich.” Hebrajczyków 1:8,9

Słowo „współuczestnikach” można przetłumaczyć też na współpracownikach. Niektóre przekłady podają towarzyszach (BW, PNŚ). O wiele więcej kontrowersji wzbudza jednak tłumaczenie „pomazał Ciebie Boże, Twój Bóg”. Teoretycznie jest możliwe także tłumaczenie „pomazał Ciebie Bóg, Twój Bóg”. To drugie rozwiązanie wybiera sporo tłumaczy, co wynika z różnych powodów. Głównym powodem jest niechęć do nazywania Syna Bożego Bogiem. Ten problem mają świadkowie Jehowy, dlatego wybierają formę, która bardziej pasuje do ich dogmatów. Podobnym powodem kierują się tłumacze będący pod wpływem judaistycznego poglądu, że Bóg jest tylko jeden w dosłownie absolutnym sensie. Tymczasem kontekst całej wypowiedzi wskazuje, że Bóg wraca się (we wcześniejszym wersecie), do swego Syna słowem: Boże