niedziela, 16 listopada 2014

"Po owocach poznacie ich" czyli po stosach, torturach itp.

Przemek mi zarzuca:
„Codziennie czytam twojego bloga i moim zdaniem troszkę zboczyłeś od głoszenia ewangelii a skupiłeś się na ludziach takich jak Miguel Servet czy innych którzy tak na prawdę z punktu widzenia tego co głosi ewangelia jest nie znaczące to że oni w jakiś tam sposób pomogli żeby słowo boże wyszło na światło dzienne nie oznacza że trzeba się skupiać na nich.”

Opowiadam, więc na zarzut, że zboczyłem od głoszenia ewangelii, bo wspomniałem o wspólnym polowaniu protestantów i katolikami na kogoś, kto odkrył, że trójca jest fałszywą nauką. Chodzi o artykuł „Miguel Servet - mędrzec, który pouczał wielu” z 27 października tego roku (2014). Wpis ten pochodzi z innego bloga przy okazji zapraszam na niego gdyż tam staram się pisać codziennie.

Idąc tokiem rozumowania mojego oskarżyciela można by zarzucić, oczywiście fałszywie, Panu naszemu Jeszu, że odszedł od głoszenia ewangelii opowiadając wymyślone historyjki o różnych ludziach takich jak Bogacz i Łazarz, Miłosierny Samarytanin, Właściciel winnicy, panny mądre i głupie itp. Oczywiście nie odszedł od głoszenia dobrej nowiny, ponieważ za pomocą tych opowieści pomagał zrozumieć to, co w inny sposób byłoby trudne do przyjęcia. Gdybym chcąc naśladować mojego Pana Jeszu opowiadał wymyślone historyjki a nawet pisał całe powieści mając podobny cel nadal trzymałbym się ewangelii i byłbym naśladowcą Chrystusa. Przypowieści czy takie historie jak Estery Tobiasza Judyty maja na celu zachęcić nas do wierności Bogu. Nie musza być nawet prawdziwe, bo ich cel jest identyczny do przypowieści opowiadanych przez Syna Bożego.

Moja opowieść o Miguelu Servecie nie jest wymyślona to dobrze udokumentowany historyczny fakt i ja nawet nie pisałem o nim własnymi słowami, ponieważ w około 60% jest to tekst skopiowany z Wiki. Moje powołanie się na tą dramatyczną historię wynika z naśladowania Mistrza i Pana Jeszu. On także w swoim głoszeniu powoływał się na prawdziwe historie proroków zabitych przez żydowską sektę Wielkiej Nierządnicy, która w tamtych czasach siała terror wśród sług bożych znacznie większy niż inkwizycja i protestantyzm w czasach reformacji.

"Tak spadnie na was wszystka krew niewinna, przelana na ziemi, począwszy od krwi Abla sprawiedliwego aż do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, którego zamordowaliście między przybytkiem a ołtarzem."
Mateusza 23:35

Czy Mesjasz zboczył od głoszenia dobrej nowiny przypominając o tych pomordowanych? W żadnym razie! Fakt, że o nich wie, pamięta i zapowiada ze zostaną ukarani sprawcy tych zbrodni jest częścią dobrej nowiny. W stosownym czasie posłańcy pomazańcowi będą głosić, co mają Żydzi zrobić żeby niknąc tej kary.

Przypominając historię Miguela Serveta potwierdziłem proroctwo Daniela, które na nim się spełniło, zachęciłem byśmy nigdy nie wdali się w osądzanie innych za poglądy, ale co najważniejsze pokazałem, iż protestantyzm w istotnych sprawach nie różni się od katolicyzmu. Wydaje dokładnie takie same owoce.

Pan nasz wyraźnie pouczył, że po owocach poznamy ich. A kogo mieliśmy poznać po owocach? Niektórzy Myślą, że prawdziwych naśladowców Pomazańca a tymczasem jest odwrotnie po owocach mamy poznać fałszerzy nauk Chrystusa. Ci fałszywi nauczyciele swoimi zwodniczymi kazaniami doprowadzili do odwrócenia uwagi od swoich złych owoców kodując w naszych umysłach, że chodzi o poznanie prawdziwych sług po owocach mamy się, więc skupić na pozytywach a tymczasem mamy poznać tych, którzy udają kogoś, kim nie są. Owocem katolicyzmu i protestantyzmu są stosy spalonych ludzi. Powołując się na przykład Serveta podam to dostrzec a nawet napisze wprost udowadniam, że obie te religie nie służą Bogu miłości tylko jego przeciwnikowi.

Prześladowanie Miguela Seveta nie tylko demaskuje dwie wielkie religie, ale także demaskuje czcicieli trójcy, jako wydających złe owoce. Terror to była jedyna skuteczna metoda utrzymania fałszywej nauki o trójjedności bóstwa. Natomiast jedność, jaką w tym temacie wykazywał protestantyzm z katolicyzmem pokazuje, że ich podział jest złudny. Obiema religiami kieruje ta sama siła. Szatan podzielił chrześcijaństwo na dwa zwalczające się obozy, ponieważ jest to idealna struktura by nic się nie zmieniło. Każdy, więc przesadnie wybiela swoją organizacje i oczernia przeciwnika. Taki system stosuje się w polityce do trzymania ludzi w posłuszeństwie i zwalczania innych ugrupowań, które mogłyby nie być od kontrolą tego, który jest panem systemu dwójkowego.

W Izraelu za czasów Pomazańca Bożego głównymi siłami byli faryzeusze i saduceusze. Oba ugrupowania ciągle się zwalczały, ale wspólnie mordowali prawdziwych sług bożych w tym także Syna Bożego Jeszu. Oba ugrupowania były fałszywe, ale można to było poznać dopiero po owocach. Każdy z nich mówił mądrze, ale nie był wstanie wydać dobrych owoców. Poniższy schemat pokazuje zasadę zwierzchnictwa.




"Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa."
Jana 8:44

Do jakiej religii należysz? Spotkałeś się z takim pytaniem? Mówimy o przynależności religijnej i niechcący wyjawiamy, że religia jest Panem, do którego można należeć. Prawdziwy naśladowca pomazańcowy deklaruje „Panem jest Jeszu”( 1 Koryntian 12:3). Nie należymy do żadnej religii, ponieważ należymy do Pana naszego Jeszu Pomazańca i Syna Bożego. Nasz Pan wyraźnie powiedział, że „nie można dwóm panom służyć” (Łukasza 16:13). Ten schemat górny możesz zastąpić dolnym. Dzięki męczeńskiej śmierci Serveta rozpoznajemy że podział chrześcijaństwa jest podobny do podziałów w judaizmie.

To nie są dwie drogi prowadzące do Chrystusa, to są drogi prowadzące do antychrysta,

Masy ludzkie przez pozorny wybór lub z racji urodzenia przynależą do określonej religii. Obdarzają jej przywódców zaufanie i wierzą we wszystko, co oni im nakazują. A jeśli komuś się coś nie podoba to zawsze może przejść do konkrecji i wielu tak robi myśląc, że mają, w czym wybierać a tymczasem tym, który zarządza wszystkimi religiami jest szatan. Zamiast szukać Boga i jego Syna szukają pośredników a nie ma żadnych pośredników między Bogiem a ludźmi. Syn Boży Jeszu jest jedynym pośrednikiem oni jednak zrównali go z Bogiem a siebie samych zrobili pośrednikami (1 Tymoteusza 2:5, Jana 14:6).

To samo dotyczy innych religii, które pragną kontrolować swoją własność. Tymczasem wolno im zachęcać a nawet upominać, czyli nieść pomoc i radę. Paweł w liście do Rzymian przestrzegł przed ujednolicaniem wiary, czyli narzucaniu wszystkim jednakowego zrozumienia w każdym szczególe życia:

"Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go."
Rzymian 14:4
Tak jak prorocy boży byli zabijani przez faryzeuszy i saduceuszy tak samo Miguala Serveta chcieli zabić zarówno katolicy jak i protestanci, ponieważ tym, co łączyło te dwie organizacje religijne był wspólny pan w trójcyjedyny. Te religie działały w interesie swego pana. Dla nas, więc przypomnienie męczeńskiej śmierci Miguela jest pomocą w zrozumieniu jak bardzo zwodzeni są ludzie za pomocą fałszywych religii nazywających siebie chrześcijańskimi a tak naprawdę hańbiącymi to słowo.
_____________________________
krzysztof pomazańcowy

Ps. Żeby uniknąć nieporozumień wyjaśniam, że ja Serveta nie wynoszę na ołtarze ani w żaden inny sposób nie gloryfikuję.