niedziela, 15 września 2013

Czy istnieje życie po śmierci? - przypowieść o bogaczu i Łazarzu.

Jako osoby wierzące w Chrystusa odpowiedzi szukamy w Pismach Świętych. To, co mają nam do powiedzenia ludzie jest bez znaczenia gdyż prawdy doszukujemy się w zbiorze ksiąg, które uznajemy za spisane pod natchnieniem Ducha Świętego. To bardzo upraszcza odpowiedź na pytanie czy istnieje życie po śmierci.

Pismo Święte mówi w sposób bardzo bezpośredni, że po śmierci człowiek nie posiada świadomości istnienia i nie posiada możliwości działania.

Kaznodziei 9:5,10 Ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. (...) Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił! Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz

Powyższy cytat pochodzi z przekładu katolickiego (biblia tysiąclecia) a więc prawdę o stanie umarłych powinni posiadać duchowni tej religii tymczasem głoszą oni coś zupełnie innego. Nigdzie w Biblii nie ma takiego opisu życia po śmierci by można było nim uzasadnić wiarę w dusze nieśmiertelną. Skoro Pismo mówi, że po śmierci człowiek nie posiada świadomości i w całej Biblii nie ma innego wersetu, który by twierdził coś innego to znaczy, że prawda została nam objawiona i nie należy jej podważać.

Po śmierci człowiek traci świadomość istnienia. 


Pan nasz Jeszu Pomazaniec Boży podał nam ważną regułę, której powinniśmy się trzymać, jeśli chcemy kroczyć jego śladami.

Jana 10:35Pisma nie można unieważnić

Jeśli więc uznajemy, że księga Koheleta (Kaznodziei) jest Słowem Bożym to nie możemy informację o stanie umarłych uznać za nieprawdziwą. Nie możemy jej też interpretować bez powodu. Powodem do interpretacji może być tylko istnienie dwóch różnych wersetów, które bez interpretacji wydają się sobie zaprzeczać. Dla księgi Koheleta musiałby istnieć werset mówiący coś przeciwnego np., że po śmierci człowiek odbiera zapłatę w Szeolu (Hadesie) i że jest świadom tego, co się z nim dzieje, bo posiada zdolność rozumowania, poznania i mądrości. Ponieważ takiego wersetu nie ma w całej Biblii to my nie mamy uzasadnienia by interpretować te słowa inaczej niż wynika z treści.

Dlaczego więc kościoły podające się za chrześcijańskie głoszą coś innego? Odpowiedź jest prosta. Ponieważ głoszą inną ewangelię niż ta, którą głosili posłańcy prawdziwego Chrystusa. Wiara w nieśmiertelność duszy i w odbieranie zapłaty po śmierci pochodzi z pogaństwa tak samo jak modlitwa przed obrazami czy rzeźbami. Wobec braku biblijnych podstaw by głosić te pogańskie nauki ich zwolennicy zaczęli szukać fragmentów Pisma Świętego, które mogliby tak zinterpretować by uzasadnić pogańskie poglądy. Do takich fragmentów zaliczamy przypowieść o bogaczu i Łazarzu.

Przypowieść ma tą cechę, że nie odbieramy jej dosłownie, lecz przez alegorie i symbole. Taka jest jej definicja słownikowa. Przypowieść to fikcyjna opowieść mająca na celu przekazanie słuchaczom głębokiej prawdy. W tej konkretnej przypowieści Chrystus potrząsa faryzeuszami. Jej celem jest dać im do zrozumienia, że zmierzają do kary a nie nagrody, że nie powinni popadać w samozadowolenie, bo faktycznie ci, którymi oni gardzą dostąpią zaszczytów a oni sami zostaną ukarani. Pomazaniec odwołuje się do ich własnych wierzeń by wykazać, że są na złej drodze. Warto zaznaczyć, że faryzeusze mieli podobne do pogan poglądy na duszę i karę lub nagrodę po śmierci. O tym, że faryzeusze w to wierzyli informuje nas żydowski historyk Józef Flawiusz.

Wierzą także, że dusze mają moc nieśmiertelną, a ci, którzy pędzą cnotliwe lub występne życie, odbierają w podziemiu nagrodę lub karę. Dusze pierwszych mają możność powrotu do życia, drugich zaś na wieki pozostają zamknięte w więzieniu. Przez te nauki posiedli oni tak znaczny wpływ na ludzi, że we wszystkich sprawach religijnych, odprawianiu modlitw i składaniu ofiar rozstrzygają ich wskazania.” (Dawne dzieje Izraela, XVIII, I, 3)

Jednak nie wszyscy Żydzi wierzyli w nieśmiertelność duszy. Flawiusz pisze także: „Według nauki Saduceuszów dusze giną wraz z ciałami, a ponad wszystko stawiają oni poszanowanie praw”. Saduceusze byli elitą kapłańską a faryzeusze wywodzili się ze zwykłych mieszkańców Izraela. Jednak to Faryzeusze mieli największy wpływ na ludzi nic, więc dziwnego, że propagowane przez nich poglądy rozpowszechniają się także na odstępcze chrześcijaństwo.

Wróćmy jednak do przypowieści o bogaczu i biednym. Skoro wiemy, że faryzeusze wierzyli w męki po śmierci to nie powinno nas dziwić, że rozmawiając z nimi Jeszu Syn Boży odwołuje się do ich wierzeń by nimi wstrząsnąć i skłonić do myślenia. Mówi przypowieść w sposób uniwersalny, którą każdy może odebrać po swojemu w zależności od tego, w co wierzy, ale której głównym celem jest by nie być pewnym swego zbawienia i by innych traktować z szacunkiem. Z tej przypowieści dowiadujemy się, że pogardzany przez wszystkich, owrzodzony biedak dostępuje ulgi a szanowany i podziwiany bogacz dostępuje kary. Jak doszło do opowiedzenia tej przypowieści? Wcześniej Pan nasz uczy żeby nie służyć bogactwu, jako swojemu panu a faryzeusze śmieją się z niego. Więc Zbawiciel zwrócił się do nich wprost wytykając im obłudę:

Łukasza 16:15 Powiedział więc do nich: To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych.

W ten sposób zaczyna potępiać faryzeuszy, później wytyka im nie trzymanie się przepowiedni proroczych…

Łukasza 16:16,17 Aż do Jana sięgało Prawo i Prorocy; odtąd głosi się Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, i każdy gwałtem wdziera się do niego. Lecz łatwiej niebo i ziemia przeminą, niż żeby jedna kreska miała odpaść z Prawa.

Potępia ich, że interpretują prawo na własną korzyść nie bacząc na fakt, że w ten sposób krzywdzą innych np. żony swoje.

Łukasza 16:18 Każdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo.

Jeszu w taki sposób udowodnił, że faryzeusze niesłusznie cieszą się dobrą opinią wśród ludzi, bo obstając przy prawie do rozwodów stają się grzesznikami i kończy swoją potępiającą mowę mówiąc przypowieść, która ich mocno zaboli. Usłyszą, bowiem że zbawienie, którego są pewni nie jest dla nich, lecz dla tych, którymi oni pogardzają. Usłyszą też, że ten rodzaj zmartwychwstania, w który oni wierzą nie nastąpi.

Łukasza 16:19-31 żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Hadesie, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu. Lecz Abraham odrzekł: Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać. Tamten rzekł: Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki. Lecz Abraham odparł: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają. Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą. Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą.

Bogacz w tej przypowieści reprezentuje poglądy faryzeuszy. Wierzy, że dusze dobrych ludzi powracają do życia i upatruje w tym nadzieję na poznanie prawdy. Zamiast szukać prawdy W Pismach Świętych oni chcą zdobyć ją od kogoś z zaświatów. Podobnie postępują dziś ludzie szukający kontaktu ze zmarłymi. Lekceważą fakt, że takie wywoływanie duchów jest zabronione przez Boga.

Abraham odmawia i zapewnia, że nawet gdyby ktoś zmartwychwstał to i tak ludzie nie uwierzą. Abraham reprezentuje postawę Boga, który odmawia kontaktu zmarłych z żywymi. Pisma, jakie mamy a jakie nazywamy Świętymi są najlepszym sposobem na poznanie prawdy. Wystarczy je badać i nie lekceważyć. A to znowu przywodzi nam informacje zawartą w księdze Koheleta (Kaznodziei), że po śmierci człowiek traci świadomość gdyż jest bez zdolności do rozumowania.

Ta przypowieść skierowana do faryzeuszów mówi im wyraźnie, że to, czego się tak bardzo obawiają i czego pragną uniknąć stanie się ich udziałem a ci ludzie, którymi oni teraz gardzą zaznają błogosławieństw. Wszystko z powodu nie przestrzegania całego Pisma Świętego. Jeśli więc ktoś dziś lekceważy informację z księgi Koheleta i naucza czegoś odmiennego to kroczy tą samą drogą, co faryzeusze wprost do kary.

Przypowieści mają to do siebie, że nie są dokładną relacją wydarzeń, lecz jej alegorią. Zbawiciel mógł, więc odwołać się do wierzeń faryzeuszy by lepiej im uzmysłowić jak bardzo błądzą w swych poglądach. Tak samo jak pomazańcowy posłaniec Paweł odwoływał się do greckiej poezji by pomóc Grekom poznać prawdę. Nie znaczy to, że cytując poetów greckich stawiał ich na równi z Pismami Świętymi. Nie znaczy też, że warto tą poezję studiować by posiąść znajomość prawdy.

Dzieje 17:28,29 Bo w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: „Jesteśmy bowiem z Jego rodu.” Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka.

Podobnie, kiedy Paweł odwołuje się do wiary pogan nie znaczy to, że ją podziela.

Dzieje 17:22,23 Mężowie ateńscy - przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu - widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając.

Wstępna pochwała ich religijności a nawet odwołanie się do ich wierzeń pomaga mu dotrzeć do nich z prawdziwą dobrą nowiną. Takie właśnie działanie ma na myśli Jeszu udzielając rady:

Mateusza 10:16 Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!

W sposobie argumentowania możemy, więc przyjąć czasem punkt widzenia naszego rozmówcy by pomóc mu zrozumieć, że błądzi. Przeważnie wygląda to tak:

„Załóżmy, że masz rację i po śmierci źli ludzie od razu trafiają do piekła i ponoszą zasłużoną karę. Kto ich karze zadając ból? Skoro twierdzisz, że diabeł znęca się nad grzesznikami to, kto będzie znęcał się nad diabłem, gdy ten zostanie wrzucony do piekła zgodnie z proroctwem z księgi Objawienia?”

Faktycznie nie twierdzę, że jezioro ognia z Objawienia Jana jest piekłem, ale w tej argumentacji na chwilę przyjmuję sposób rozumowania mojego rozmówcy. Niestety ktoś może wykorzystać tą moją argumentację by wykazać sprzeczność z inną moją wypowiedzią. Tak właśnie robią ludzie, którzy powołując się na przypowieść o bogaczu i Łazarzu chcą nam wmówić, że Chrystus głosił natychmiastową karę po śmierci.

Taki sposób rozumowania, w którym na chwilę zakładam, że błędne twierdzenie jest prawdziwe może pomóc w wykazaniu, że jednak jest błędne. Trzeba tylko wykazać oczywisty absurd błędnego twierdzenia. Tak samo jest w przypadku przypowieści, którymi posługiwał się Jeszu. Przypowieść również może służyć do wykazania, że sposób rozumowania rozmówcy jest błędny a nawet absurdalny. Zbawiciel pokazał, że absurdalne jest wierzenie, że można podróżować po śmierci, przemieszczać się z miejsca na miejsce a także, że można się porozumiewać. Absurdalne jest proszenie o kroplę wody, która rzekomo miałaby przynieść ulgę. Ta kropla to oczywisty absurd i dlatego jest to kropla na czubku palca a nie kubek wody, o którym czytamy w Nowym Testamencie, że niesie ulgę na ziemi. Na ziemi trzeba kubka wody a w ogniu piekielnym wystarczy kropla?

Jednak nie zapominajmy, że głównym celem tej przypowieści było wykazanie faryzeuszom, że nie trzymają się prawdy objawionej w Pismach i że oszukują się myśląc, że mają uprzywilejowaną pozycje przed Bogiem.

Dobra nowina nie polegała na obietnicy natychmiastowej nagrody gdyż główną jej treścią była zapowiedź zmartwychwstania sądu ostatniego, do którego miało dojść, gdy czasy dobiegną końca.

Dzieje 24:15
Mam też w Bogu nadzieję, którą również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Paweł nawet pisze, że nie ma innej nadziei oprócz zmartwychwstania a to znaczy, że nie ma życia po śmierci dopóki nienastanie czas na zmartwychwstanie.

1 Koryntian 15:16-18, 22-25, 32 Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania. (…) I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. (…) Jeżeli tylko ze względu na ludzi potykałem się w Efezie z dzikimi zwierzętami, to cóż mi stąd za pożytek? Skoro zmarli nie zmartwychwstają, to jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy.

O tym przyszłym zmartwychwstaniu pisze Jan w swoim objawieniu.

Objawienie 20:5,6,12-15 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło. To jest pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat. (…) I ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą życia. I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według ich czynów. I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i Hades wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów. A Śmierć i Otchłań wrzucono do jeziora ognia. To jest śmierć druga - jezioro ognia. Jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia.

Faryzeusze i poganie wierzyli w to, że zaraz po śmierci następuje sąd i kara tymczasem prawdziwi chrześcijanie oczekują sądu ostatniego, gdy dobiegnie do końca wyznaczony czas.

Skoro sąd ma dopiero nastąpić w przyszłości to, na jakiej podstawie byliby męczeni ludzie po śmierci?

Mam nadzieję czytelniku, że widzisz jak pozbawione jest sensu twierdzenie, że po śmierci dusza cierpi męki za grzeszne życie. Z pewnością jednak słyszałeś opowieści o ludziach, którzy powrócili z zaświatów a nawet z piekła. Ich opowieści są bardzo przekonujące, ale niestety całkowicie nieprawdziwe.

Ludzie fantazjowali na ten temat już od bardzo dawna. Poganie wykorzystywali takie opowieści do szerzenia wiary w nieśmiertelność duszy ludzkiej. Do filozofów bardzo mocno propagujących piekło należał pogański filozof Plutarch. Spisał on opowieść o człowieku, który powrócił z miejsca, w którym oczyszczano dusze przez zadawanie im straszliwych cierpień. Opowieść ta pochodzi z pierwszego wieku po Chr. i znalazłem ją w książce „Rzym i Jerozolima” Aleksandra Krawczuka, Tespezjos w zaświatach. Poniżej zamieszczam jej początek. Jest to opowieść pogańska, ale zapewniam cię, że po drobnych zmianach mogłaby śmiało uchodzić za relację jakiegoś protestanta lub katolika z rzekomo prawdziwego przeżycia.

Rzym i Jerozolima” Aleksandra Krawczuka
powiększ skan klikając w zdjęcie.

Mam nadzieję, że TY zaufasz tylko Bogu i temu, co z jego woli znajdujemy w Pismach Świętych. Prawda zawarta w Pismach Świętych jest prawdą prawdziwą gdyż została nam objawiona z nieba natomiast ludzkie bajki są po to by nas zwieść.

Galatów 1:6-9 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście - niech będzie przeklęty!

Judy 1:3,4 Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jeszu Chrystusa.

Nie ma innej prawdy niż ta, którą znajdujemy w Pismach Świętych, których jak wiemy nie wolno unieważnić.

Wersja dla osób, które wolą słuchać niż czytać.

__________________
krzysztof sługa pomazańcowy

I jeszcze jedna wersja dla tych co wolą słuchać niż czytać.