O Chrystusie czytamy, że:
„…udaremnił śmierć, a oświetlił życie i niezniszczalność przez dobrą nowinę”. 2 Tymoteusza 1:10
Skoro Pomazaniec Boży oświetlił temat życia i niezniszczalności to znaczy, że były to zagadnienia wcześniej pogrążone w ciemnościach. Z tego wynikają dwa bardzo ważne wnioski:
1) Prawda na temat życia i stanu po śmierci znajduje się w Nowym Testamencie a nie w Starym. To za pomocą treści Nowego Testamentu należy tłumaczyć treść, jaką znajdujemy w Starym Testamencie a nie odwrotnie.
2) Izraelici nie mieli pojęcia o nagrodzie życia wiecznego, o zmartwychwstaniu i o możliwości zdobycia niezniszczalności. Szukanie w ich Pismach informacji i przedkładanie ich nad informacje z Nowego Testamentu jest pogrążaniem się w ciemnościach.
Kiedy więc Chrystus nauczał, że śmierć ciała to jest sen i kiedy uczył, że ludzie „nie są wstanie zabić duszy” (Mateusza 10:28) to słowa jego należy traktować, jako oświetlenie tematu związanego ze stanem, w jakim znajdują się umarli. To on przyniósł nam światło, czyli prawdę i zrozumienie (Jana 12:46). Tymczasem ciągle spotykamy ludzi, którzy nie przyjmują światła i z uporem trzymają się ciemności, jaka panowała przed przyjściem Mesjasza na ziemię. Ludzie tacy mówią: „Nie można traktować wypowiedzi Chrystusa dosłownie, ponieważ w Starym Testamencie pisze, że dusze można zabić mieczem”. A powinni mówić odwrotnie: „Nie możemy traktować słów ze Starego Testamentu o zabijaniu duszy dosłownie, ponieważ Chrystus nam wyjaśnił, że to jest niemożliwe”.