niedziela, 7 grudnia 2014

"Zanurzając ich w imię moje" Mateusza 28:19


Przypominam, że ustalamy prawidłową treść ewangelii Mateusza 28:19. Tekst, który czytasz jest trzecią częścią i zachęcam do zapoznania się najpierw z pierwszą częścią „Bliższe spojrzenie na Mt 28:19 - Studium Krytyki Tekstu” a następnie z drugą częścią „"W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" analiza tekstu”. W dzisiejszym tekście powołujemy na świadków kolejnych chrześcijan żyjących w okresie bardzo wczesnego chrześcijaństwa: Anonimowy autor Didache i Justyn Męczennik. Są to świadkowie powoływani przez zwolenników trójcy, więc będzie ciekawie. Usiądźcie wygodnie, bo zaczynamy.

Didache

Didache jest datowana na około 120 rok po Chrystusie, ale to nie jest rok, z którego by pochodził najstarszy rękopis a jedynie przypuszczenie, że w tym mniej więcej roku mógł ten tekst powstać. Faktycznie, bowiem najstarszy tekst Didache, jakim dysponujemy jest datowany na XI wiek a więc został napisany 700 lat po soborze nicejskim. Nie można, więc wykluczyć, że tekst ten podobnie jak inne teksty został nieco zmieniony w temacie chrztu. Didache posiada krótki rozdział na temat chrztu:

„Co do chrztu, to udzielajcie go w taki oto sposób: Powtórzywszy najpierw wszystko powyższe, chrzcijcie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego w wodzie żywej. Jeśli nie masz wody żywej, chrzcij w innej, jeśli nie możesz w zimnej, chrzcij w ciepłej. Jeśli brak ci jednej, i drugiej, polej głowę trzy razy wodą w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Przed chrztem powinni pościć i chrzczony, i udzielający chrztu, a także inni, jeśli mogą. Temu zaś, kto ma być chrzczony, przykaż, by pościł przez dzień lub dwa dni przedtem.”

Widać wyraźnie bardzo rozbudowaną możliwość udzielania chrztu od polania wodą po zanurzenie od wody żywej i zimnej po ciepłą. Jeśli zwolennicy trójcy chcieliby powoływać się na Didache, jako pewne źródło to musieliby uznać także, że niewymagane jest zanurzenie w wodzie, ale wystarczy polanie głowy wodą (to akurat pasuje katolikom). Inna sprawa, że nie mamy żadnego dowodu na to, że tekst ten nie został sfałszowany mamy za to dowody, że inne tego typu teksty były fałszowane.

Didache w tym fragmencie robi olbrzymi skok od zanurzenia do pokropienia i to samo w sobie jest już sztuczne i niegodne wiary. Instrukcja ta dopuszcza tak wiele możliwości chrztu, że dochodzi do absurdu, ponieważ wychodzi na to, że właściwie można chrzcić jak się chce, jak nie tak, to tak, a jak nie tak, to jeszcze inaczej. Przy tak dużej swobodzie instrukcja traci sens i wystarczyłoby podać to, co jest najprostsze do zastosowania.

Didache jednak w tym fragmencie spełnia rolę usprawiedliwiającą przeskok z zanurzania do polania stąd wymienia różne metody gdyby, bowiem pominęła zanurzenie w wodzie to mogłaby być natychmiast podważona wczesna data powstania tego tekstu, tymczasem ja ją podważam nie tylko, dlatego że ma późniejszą formułę „w imię Ojca i Syna i Ducha”, ale także, dlatego że zaleca pokropienie, jako prawidłową formę. Co w tak wczesnym okresie było niemożliwe. Jeśli do tego dodamy późne pochodzenie najstarszego rękopisu (XI wiek) to sprawa wydaje się oczywistą manipulacją.

Tak samo, jeśli weźmiemy pod uwagę język. Jest rzeczą niemożliwą by w języku greckim powstał tekst zalecający polanie wody po głowie gdyż odnosiłby się on nie do zanurzenia, jakiego udzielał Chrystus, ale do namaszczenia, jakiego udzielano w starożytnym Izraelu dla królów i kapłanów. Zmieniłoby to całkowicie sens ten czynności. W Izraelu znano zanurzenie nazywane także obmywaniem i to, co robił Jan Zanurzyciel (znany, jako Chrzciciel) nawiązywało do zanurzenia dla obmycia z grzechów. Syn Boży robił to samo, ale jego zanurzenie miało większe znaczenie gdyż nie tylko obmywało z grzechów, ale także dawało nadzieję na zbawienie dusz. 

W języku greckim stwierdzenie, że jest możliwe zanurzenie przez polanie jest logicznie sprzeczne mówiąc delikatnie a będąc bardziej dosadnym powiem, że to jest bełkot. Gdyby tekst pierwotnie powstał w języku hebrajskim to także byłaby sprzeczność, ponieważ w żydowskich praktykach odróżniano zanurzenia od polania, które nazywano namaszczeniem. Wydaje się wysoce prawdopodobne, że fragment dotyczący chrztu został sporządzony w łacinie a później przetłumaczony na grekę i w ten sposób trafił do rękopisu z XI wieku. 

Cały manuskrypt odnaleziono dopiero w 1873 i jest datowany na XI wiek. W Egipcie na wysypisku śmieci znaleziono trzy pierwsze rozdziały Didache i one są datowane na wiek IV, ale nie ma w nich fragmentu dotyczącego chrztu. Zwolennicy trójcy twierdzą, że istnieją manuskrypty z VI wieku, ale nie udało mi się tego potwierdzić, co i tak nie miałoby większego znaczenia, ponieważ nadal jest to okres po zwycięstwie czcicieli trójcy, kiedy fałszowano pisma prawie jawnie.

Didache moglibyśmy poważnie potraktować gdyby istniały rękopisy z okresu przed soborem nicejskim, bo skoro zwolennicy trójcy nie bali się fałszować Pisma Świętego to tym bardziej nie zawahaliby się przed fałszerstwem anonimowego Didache. Nadal byłoby ryzyko, że Didache mogło powstać wśród gnostyków lub innego błędnego odłamu, ponieważ trójca bardzo wcześnie pojawia się, ale właśnie w odłamach gnostyckich.

Ciekawe, że zwolennicy trójcy lubią powoływać się na to wątpliwe źródło, mimo że oficjalnie nie uznają go w innych tematach. Tak zwani „ojcowie kościoła” nie uznawali Didache za godne zaufania i my też nie mamy powodu by jej wierzyć. Ale skoro już o tym mówimy to warto sprawdzić czy nie ma tam czegoś, co mogłoby sugerować coś przeciwnego do trójcy. W myśl zasady, że rzadko fałszerstwo jest doskonałe i przeważnie coś umknie fałszerzom. Znalazłem tam coś, co zdaje się być bardziej zgodne z Nowym Testamentem i prawdziwą zasadą, według której mamy być zanurzeni, coś, co potwierdza wczesne teksty Euzebiusza. Zobacz czytelniku sam:

„Niech nikt nie je ani nie pije z waszej Eucharystii oprócz tych, co zostali ochrzczeni w imię Pana, gdyż to właśnie miał Pan na myśli mówiąc: ‘Nie dawajcie psom tego, co święte’.”

Gdyby fałszerz był konsekwentny to powinien zmienić także ten fragment wstawiając nową formułę w przeciwnym razie mamy sytuację, w której eucharystię może spożywać ten, co nie został ochrzczony w imię Ojca i Ducha, ale nie może jej spożywać ten, co nie został ochrzczony w imię Pana. Co znaczy, że tylko zanurzenie w Imię Syna ma znaczenie. Ten brak konsekwencji pokazuje, że fałszerz nie działał całościowo tylko punktowo. Chciał dodać formułę trójcy i do tego formę chrztu przez polanie skupił się, więc tylko na tym szczególe pomijając inne miejsca.

Ten drugi fragment można, więc uznać za ważny dowód wskazujący, na czym polega prawidłowe zanurzenie, że powinno być w imię Jeszu. Dlaczego ten fragment uznaję a poprzedni nie uznaję? Ponieważ tekst ten przetrwał mimo prowadzonej przez czcicieli trójcy kilkaset lat cenzury i to należy uznać za opatrzność Bożą czy jak niektórzy twierdzą czuwanie Ducha Świętego nad prawdą. Didache nie należy do pism uznanych za natchnione, ale jest materiałem, który pokazuje nam to, co czciciele trójcy chcieliby ukryć. Ten drugi fragment jest całkowicie zgodny w Nowym Testamentem, o czym jeszcze będę pisał, jeśli Pan pozwoli omawiając dowody wewnętrzne.

Justyn Męczennik

Kolejnym świadkiem jest Justyn Męczennik. O to kilka fragmentów na temat imienia z dzieła Dialog z Żydem Tryfonem. Podaje je, nie zmieniając imienia Jezus na Jeszu miejcie to na uwadze.

„Skoro więc Bóg sam zapowiedział Nowe Przymierze, które miało zostać ustanowione i stać się światłem dla narodów, my widzimy i jesteśmy przekonani, że ludzie zbliżają się do Boga, porzucając swoje bożki i inne nieprawości w imię Tego, który został ukrzyżowany, Jezusa Chrystusa i trwają w Jego wyznawaniu aż do śmierci, i zachowują pobożność.”

„Dlatego też tylko ze względu na tych siedem tysięcy nie wylał Bóg swego gniewu, a nawet teraz jeszcze nie wymierzył On sprawiedliwości, ani jej nie wymierza, wiedząc, że codziennie niektórzy spośród was stają się uczniami w imię Chrystusa i porzucając ścieżkę błędu, otrzymują dary, każdy według swych zasług, oświeceni przez imię tegoż Chrystusa.

„Wskutek tego i my jesteśmy mocni w wierze i w tej nauce, gdyż to nasze przekonanie czerpiemy zarówno od proroków, jak i od tych, których można spotkać na całym świecie, a którzy są czcicielami Boga w imię tegoż jednego ukrzyżowanego.”

„Każdy bowiem demon, kiedy jest wypędzany w imię tegoż prawdziwego Syna Bożego – który jest Pierworodnym każdego stworzenia, który z Dziewicy stał się człowiekiem, który cierpiał i został ukrzyżowany pod Poncjuszem Piłatem przez wasz naród, który umarł, i który powstał z martwych, i wstąpił do nieba – zostaje poddany i pokonany.”

„im więcej przydarza się takich rzeczy, tym więcej innych, w jeszcze większej liczbie przyjmuje wiarę i stają się czcicielami Boga w imię Jezusa.”

„My, którzy przez imię Jezusa uwierzyliśmy jak jeden mąż w Boga, Stwórcę wszystkiego, zostaliśmy obnażeni w imię Pierworodnego Syna z brudnych szat, to jest z naszych grzechów i opanowani gwałtownym płomieniem słowa Jego wezwania, jesteśmy prawdziwym Ludem Kapłańskim Boga,”

„Ale te brudne szaty, które zostały przez was nałożone na wszystkich, którzy w imię Jezusa stali się chrześcijanami, objawia Bóg, że będą z nas zdjęte, kiedy podźwignie On wszystkich ludzi z martwych i jednych ukaże jako niezniszczalnych i nieśmiertelnych, wolnych od smutku w wiecznym i nieprzemijającym królestwie, a pozostałych odeśle na karę wiecznego ognia.”

Nigdzie w Dialogu z Żydem Tryfonem nie m nic, co by nawiązywało do chrztu w imię „Ojca i Syna i Ducha” ani w ogóle nic, co można by uznać za zwrot typowy dla wyznawcy trójcy. A wybrane zwroty, jakie zacytowałem powyżej wskazują na wielkie znaczenie imienia syna Bożego a nie żadnej trójcy. Justyn wyjaśnia Tryfonowi, że Chrystus w reprezentuje Boga i zawsze to robił także będąc w niebie. Zdaniem Justyna, to on przychodził, jako Bóg by prowadzić rozmowy z Mojżeszem i Abrahamam. Jest tu cały wywód pokazujący że imię naszego Pana było wcześniej zapowiedziane a on sam podlega Ojcu. Nie ma więc mowy o jakiejkolwiek równości Ojca i Syna. Niestety Justyn nie cytuje Mateusza 28:19 Jest dla nas cenny głownie dlatego że dużo uwagi poświęca imieniu Naszego pana Jeszu.

Gorzej jest z Apologią Justyna. Tam już można naleźć sformułowania, które można by odebrać, jako zbliżone do czcicieli trójcy. Oczywiście słowo trójca się nie pojawia Justyn bardzo wyraźnie podkreśla, że Syn jest mniejszy od Ojca a Duch od Syna. Ale jest tam fragment opisujący zanurzenie w wodzie i pojawia się formuła w imię „Ojca i Syna i Ducha”.

„Następnie prowadzimy ich do miejsca, gdzie znajduje się woda i tam dostępują oni odrodzenia w taki sam sposób, w jaki myśmy go dostąpili, mianowicie zostają skąpani w wodzie w imię Boga Ojca i Pana wszechrzeczy, w imię Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, oraz w imię Ducha Świętego.”

Zwolennicy trójcy bardzo chętnie powołują się na ten fragment zapominając dodać, że Justyn bardzo precyzyjnie opisuje tego Ducha Świętego, twierdząc, że jest to ten sam Duch, co wcześniej pobudzał proroków do wypowiadania proroctw na temat Chrystusa. Według posłańca Piotra był to duch należący do Chrystusa:

"Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia dla Chrystusa i mające potem nastąpić uwielbienia."

1 Piotra 1:11

Jeśli weźmiemy to pod uwagę a także to, że Chrystus dostał imię należące wcześniej do Ojca, bo wcześniej Zbawicielem był Bóg Ojciec, to zanurzenie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego jest zanurzeniem w to samo imię. Taki wniosek się nasuwa, gdy dokładnie czytamy Apologię Justyna. Chrystus w modlitwie dziękował Ojcu za imię, które dostał:

"Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo"

Jana 17:11,12

Tak, więc imię Jeszu, które znaczy dosłownie Zbawiciel było jednocześnie imieniem Ojca, które Syn otrzymał, a więc było imieniem Syna i było też imieniem Ducha Świętego, który informował proroków o Chrystusie, ponieważ ten Duch to był Chrystus w bycie przedludzkim. Rozumując w ten sposób moglibyśmy zaakceptować tą formułę nie uznając dogmatu trójcy. Jednak nie robimy tego z prostego powodu otóż jest zbyt dużo dowodów potwierdzających, że ta formuła chrzcielna "w imię Ojca i Syna, i Ducha" nie jest prawdziwa.

Wiemy, że teksty były fałszowane za życia pisarzy czasem 100 lat po ich śmierci, ale w tym przypadku, czyli w kwestii Apologii Justyna mamy do czynienia z przerwą ponad 1000 lat zanim pojawia się pierwszy tekst Apologii w całości. Trzeba zaznaczyć, że był to pierwszy i jedyny tekst. Justyn Apologię napisał około 160 roku po Chrystusie, a my mamy tylko jeden rękopis i to z roku 1363. Otóż gdybyśmy mieli tak wielka lukę między powstaniem Nowego Testamentu a pierwszym rękopisem to na 100% wszyscy czcilibyśmy dziś trójce, ponieważ nie mielibyśmy materiałów potrzebnych do wykrycia fałszerstw, jakich w tym czasie dokonano na Piśmie Świętym. W przypadku Apologii nie mamy, co porównywać i nie sposób jest ustalić prawdziwą treść tej księgi.

Cytat ze wstępu do Apologii autorstwa ks. Leszeka Misiarczyka:
„Apologie Justyna dotarły do naszych czasów za pośrednictwem jednego tylko rękopisu, tzw. Parisinus 450, który przechowywany jest w Bibliotece Narodowej w Paryżu, a pochodzi z 1363 (lub 1364) roku. Sam tekst jest miejscami trudny do odczytania, zawiera wiele luk, błędów pisarskich oraz gloss, pozostaje jednak jedynym kompletnym rękopisem, który stanowił podstawę dla późniejszych edycji tekstów Justyna.”

Z tej przyczyny mamy uzasadnione powody by wątpić w wartość tego rękopisu w kwestiach istotnych dla kościoła. Jeśli jest tam coś naprawdę wartościowego to z pewnością będzie to coś zlekceważonego przez cenzorów. Coś, co umknęło ich uwadze. Jestem pewien, że każdy rękopis, który by udowadniał odstępstwo od Chrystusa został dawno ukryty lub bezpowrotnie zniszczony. Uciszano ludzi paląc ich na stosach, więc czemu miano by oszczędzić pisma? My dziś możemy badać tylko to, co zostało uznane za nieszkodliwe. Na szczęście a może powinienem napisać dzięki Bogu mamy dość informacji by odkrywać prawdę.
________________________
krzysztof pomazańcowy

Ps. Zapraszam na stronę Słowo na dziś