czwartek, 30 grudnia 2010

"Nie tobą wzgardzili, lecz mną"

Jednym z przebiegłych planów złego (szatana) jest przekonanie ludzi o konieczności należenia do jakiejś organizacja religijnej. Zwolennicy organizacji twierdzą, że Bóg zawsze posługiwał się organizacją i że lud Boży zawsze podlegał jakiejś formie zorganizowania. Posuwają się nawet do przewrotnej argumentacji, że „przecież Bóg nie jest Bogiem bałaganu, lecz porządku”.

Takie twierdzenia są niezgodne z prawdą. Od samego początku, gdy wierni Stwórcy ludzie chcieli mu służyć robili to samotnie lub w gronie rodzinnym. Nawet, gdy Izraelici zostali wyzwoleni z niewoli egipskiej to organizacji podlegała jedynie służba w świątyni. Życie pozostałych członków narodu wybranego było pełne wolności.

Naród Izraelski nie był zorganizowany ani nie podlegał ludzkiej kontroli. Ludzie cieszyli się wolnością, co niestety często prowadziło do złych wyborów. Lud odstępował od swojego Boga i wtedy Stwórca dawał im do zrozumienia, że nie cieszą się jego poparciem. Kiedy ponosili karę to nikt inny tylko on sam wybierał człowieka, który miał pomóc im.

Sędziów 3: (7) Izraelici popełniali to, co złe w oczach Pana. Zapominali o Panu, Bogu swoim, a służyli Baalom i Aszerom. (8) I znów zapłonął gniew Pana przeciw Izraelowi. Wydał więc ich w ręce Kuszan-Riszeataima, króla Aram-Naharaim, przeto Izraelici służyli mu przez osiem lat. (9) Wołali więc Izraelici do Pana i Pan sprawił, że powstał wśród Izraelitów wybawiciel, który ich wyswobodził - Otniel, syn Kenaza, młodszego brata Kaleba. (10) Był nad nim duch Pana, i on sprawował sądy nad Izraelem. Gdy zaś wdał się w bitwę, Pan wydał w jego ręce Kuszan-Riszeataima, króla Aramu, tak iż jego ręka nad nim zaciążyła.

Co jakiś czas Izraelici odstępowali od Boga i byli gnębieni aż do nawrócenia. Kiedy okazywali skruchę i prosili Stwórcę o pomoc ten powoływał na stanowisko sędziego człowieka, który ich wybawiał z rąk wrogów. Żaden kapłan ani żaden starszy w Izraelu nie miał wpływu na to, kogo Bóg powoływał na wyzwoliciela. Nie było systemu, który by pośredniczył między wyzwolicielem a Stwórcą, czyli nie było organizacji z jakimś odgórnym kanałem łączności.

Izraelici ulegli jednak blichtrowi królewskiego tronu i zapragnęli mieć własnego króla. Była to już jakaś organizacja. Co istotne dla nas nie był to pomysł Boga tylko ludzie się przy nim uparli.

1 Samuela 8: (5) i rzekli do niego: Oto zestarzałeś się, a twoi synowie nie chodzą twoimi drogami, ustanów, więc nad nami króla, aby nas sądził, jak to jest u wszystkich ludów. (6) Ale Samuelowi nie podobało się to, że mówili: Daj nam króla, aby nas sądził. I modlił się Samuel do Pana. (7) A Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówią do ciebie, gdyż nie tobą wzgardzili, lecz mną wzgardzili, bym nie był królem nad nimi. (8) Zgodnie ze swoimi postępkami, jak postępowali ze mną od dnia, gdy wyprowadziłem ich z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego, porzucając mnie, aby służyć innym bogom, tak postępują oni także z tobą.

Czas pokazał, że utworzenie takiej namiastki ludzkiej organizacji było decyzją złą i szkodliwą. Kiedy Stwórca wybierał wyzwoliciela to lud w okresie jego rządów był wierny Bogu, ale kiedy zapanowała dynastia królów to często oni sami sprowadzali lud na manowce. Wtedy Bóg zaczął powoływać nie wyzwolicieli a proroków.

Proroków również nie powoływała żadna rada mędrców, kapłanów ani oczywiście nie miał takiej władzy król. Nie było żadnej organizacji, która w imieniu Boga dokonywałaby takiego wyboru. Kto powoływał proroków? Robił to sam Bóg dając im swego ducha.

Jeśli dobrze się zastanowimy to dojdziemy do wniosku, że nic się nie zmieniło. Nawet wierni królowie dostawali wskazówki od całkowicie niezależnych proroków.

Nawet za czasów proroków wierni Bogu Izraelici nie znali się i często nie wiedzieli o swoim istnieniu. Eliasz myślał, że jest ostatnią osobą wierną  Bogu.

1 Królewska 19: (14) A on odpowiedział: Gorliwie stawałem w obronie Pana, Boga Zastępów, gdyż synowie izraelscy porzucili przymierze z tobą, twoje ołtarze poburzyli, a twoich proroków wybili mieczem. Pozostałem tylko ja sam, lecz i tak nastają na moje życie, aby mi je odebrać.

Był jednak w błędzie. Ten przykład pokazuje jednak, że wierni słudzy byli rozproszeniu i dla zachowania wierności nie potrzebowali być organizacyjnie zjednoczeni.

Bóg odpowiedział:
(18) Zachowam w Izraelu jako resztkę siedem tysięcy, tych wszystkich, których kolana nie ugięły się przed Baalem, i tych wszystkich, których usta go nie całowały.

Siedem tysięcy wiernych a prorok myślał, że jest jedyny. Bóg zna swoich sług i nikogo nie zgubi ze swej pamięci.

Wieki mijały a Bóg nie zmieniał sposobu sprawowania władzy nad swoimi wiernymi sługami. Za to **zły postanowił udoskonalić swoje metody kontroli nad Izraelitami. Doprowadził do powstania stronnictw o charakterze sekt religijnych. Takie ludzkie organizacje niczym dzisiejsze chrześcijaństwo twierdziły, że wielbią tego samego Boga, ale różniły się szczegółami i rywalizowały między sobą.  Jak się można było spodziewać zjednoczyły się do wspólnej walki przeciw Synowi Bożemu, gdy ten pojawił się na świecie. Wspólnie też prześladowali naśladowców Pomazańca po jego wniebowstąpieniu.

Ci ludzie bez wątpienia byli dobrze zorganizowani tylko, że była to organizacja szatana.

W jaki sposób pierwsi chrześcijanie byli zarządzani?
Czy Bóg zmienił sposób organizowania swoich sług?
O tym napisze jutro.

...ciąg dalszy w temacie -  "Wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie
_____________
* zły to prawie zawsze szatan diabeł

krzysztof król - napisz do mnie
Zapraszam na stronę Świadkowie Jehowy poznają prawdę.

1 komentarz:

  1. Stara prawda jest taka, że człowiek chce się czuć członkiem stada. Natomiast modlitwę Jeszu traktował tak:

    Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.
    Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
    Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani.

    Mateusza 6

    OdpowiedzUsuń