niedziela, 17 listopada 2013

Prawdę się głosi a nie dyskutuje

Jak doszło do pierwszego grzechu? Kobieta dała się wciągnąć w dyskusję, której celem było doprowadzić ja do odstępstwa. Dyskusja zaczęła się od „niewinnego” pytania a skończyła na kategorycznym stwierdzeniu nowej dla kobiety „prawdy”. U kobiety pojawiły się wątpliwości i zaczęła na zakazany owoc patrzeć zupełnie inaczej, w końcu postanowiła zjeść go.

Rodzaju 3: (1) …On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? (2) Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, (3) tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli. (4) Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! (5) Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło.

Kobieta wdała się w dyskusję by dać świadectwo prawdzie, ale nie miała pojęcia, że wpada w przebiegłą pułapkę.

Tą szatańską metodę stosowali także uczeni w piśmie i faryzeusze, gdy podważali nauki Chrystusa. Z udawaną sympatia a nawet uniżonością zadawali pytania, których ostatecznym celem miało być skompromitowanie Syna Bożego i ukazanie go, jako fałszywego nauczyciela.

Mateusza 22:15) Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie. (16) Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. (17) Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? (18) Jeszu przejrzał ich przewrotność i rzekł: Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy?

Pan nasz uznawał zasadę, „wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną” (Mateusza 26:52) nic, więc dziwnego, że czasem sam zamykał usta swoim prześladowcom za pomocą pytania.

Mateusza 21: 23) Gdy przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? (24) Jeszu im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. (25) Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? (26) A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka. (27) Odpowiedzieli więc Jeszu: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.

Jest to bardzo ciekawy przykład tego że nie musimy odpowiadać na każde zadane pytanie.

Mateusza 19: 3) Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?

Pytanie samo w sobie nie jest złe. Chodzi o to, w jakim celu jest zadane, czy po to by zdobyć odpowiedź czy może po to by w manipulować rozmówcę w pułapkę. W tym drugim przypadku często jest poprzedzone obłudnym wstępem, w którym ktoś zapewnia o swojej sympatii, dobrych zamiarach itp. Dokładnie tak jak to robili podstępni Żydzi za czasów Chrystusa.

Oprócz pytań szatan stosował także błędną interpretację Pism Świętych. Żeby mógł z tej metody skorzystać również musiał doprowadzić do dyskusji.

Mateusza 4:3) Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem . (4) Lecz on mu odparł: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. (5) Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni (6) i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. (7) Odrzekł mu Jeszu: Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego. (8) Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych (9) i rzekł do Niego: Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. (10) Na to odrzekł mu Jeszu: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz. (11) Wtedy opuścił Go diabeł

Pierwsza próba dotyczyła słabości ciała, druga błędnej interpretacji Pism, a trzecia żądzy władzy i przepychu. Wszystkie te metody są stosowane także dziś, ale w tym przypadku zwróć czytelniku uwagę, że szatan musiał doprowadzić do dyskusji by móc kusić Mesjasza. Wymuszanie dyskusji jest jedną z metod szatana. Tak było na początku podczas pierwszego kuszenia tak też postąpił szatan z pomazańcem Bożym i tak też dziś doprowadza do wątpliwości wśród wierzących.

Czasem celem dyskusji jest zachwianie wiarą osoby, która wda się w rozmowę, czasem celem jest kuszenie jej a jeśli to wszystko się nie uda to celem jest zasianie wątpliwości w innych osobach przysłuchujących się dyskusji. Z tego powody osoby przewodzące społeczności Powołanych miały chronić powierzone im osoby.

Nic, więc dziwnego, że posłańcy Chrystusa zalecali by unikać dyskusji, które w końcu prowadziły do sporów. A w kwestii wiary każda dyskusja prowadzi do sporu gdyż prawda nigdy nie może ustąpić błędnej nauce. Kiedy spotyka się prawda z błędem to błąd powinien słuchać i się uczyć a nie udowadniać, że jest lepszy od prawdy.

Galatów 2:5 Na żądane przez nich ustępstwo zgoła się jednak nie zgodziliśmy, aby dla waszego dobra przetrwała prawda Ewangelii.

Kiedy więc dasz się sprowokować do dyskusji z kimś, kto wcale nie szuka prawdy, lecz chce zburzyć Twoją wiarę będziesz musiał mocno obstawać przy tym, co pewne gdyż jest objawione w Pismach Świętych a on będzie te Pisma przekręcał i na koniec oskarży Cię że jesteś kłótliwy i toczysz spory o słowa. Zacytuje w tym miejscu odpowiedni werset by takich sporów unikać i zasugeruje, że ty masz z tym problem. Prawda, że podstępne działanie szatana? Sam cię sprowokuje do kłótni a później oskarży. Dlatego należy unikać dyskusji, której celem ma być ustalenie prawdy. My głosimy prawdę a nie dyskutujemy nad nią. Dyskusja jest dla błądzących oni muszą ustalić którą drogą iść by przestać błądzić.

Jeśli ktoś zada szczere pytanie to należy na nie odpowiedzieć, ale już w kolejnej wypowiedzi swego rozmówcy będziecie widzieli czy chce on poznać prawdę czy raczej chce się sprzeczać.

Tytusa 3: 8) Nauka ta zasługuje na wiarę, i chcę, abyś z całą stanowczością o tym mówił, że ci, którzy wierzą w Boga, mają się starać usilnie o pełnienie dobrych czynów. Jest to dobre i pożyteczne dla ludzi. (9) Unikaj natomiast głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o Prawo! Są bowiem bezużyteczne i puste. (10) Sekciarza po jednym lub drugim upomnieniu wystrzegaj się, (11) wiedząc, że człowiek taki jest przewrotny i grzeszny, przy czym sam na siebie wydaje wyrok.

1 Tymoteusza 1: 3) Jak prosiłem cię, byś pozostał w Efezie, kiedy wybierałem się do Macedonii, [tak proszę teraz], abyś nakazał niektórym zaprzestać głoszenia niewłaściwej nauki, (4) a także zajmowania się baśniami i genealogiami bez końca. Służą one raczej dalszym dociekaniom niż planowi Bożemu zgodnie z wiarą. (5) Celem zaś nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej. (6) Zboczywszy od nich, niektórzy zwrócili się ku czczej gadaninie. (7) Chcieli uchodzić za uczonych w Prawie nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co stanowczo twierdzą.

1 Tymoteusza 6: 3) Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych słów Pana naszego Jeszu Pomazańca oraz nauki zgodnej z pobożnością, (4) jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, sprzeczka, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, (5) ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i którym brak prawdy - ludzi, którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku.
20) Tymoteuszu, strzeż depozytu [wiary] unikając światowej czczej gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń rzekomej wiedzy, (21) jaką obiecując niektórzy odpadli od wiary. Łaska z wami!

2 Tymoteusza 2: 14) To wszystko przypominaj, dając świadectwo w obliczu Boga, byś nie walczył o same słowa, bo to się na nic nie przyda, /wyjdzie tylko/ na zgubę słuchaczy. (15) Dołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy. (16) Unikaj zaś światowej gadaniny; albowiem uprawiający ją coraz bardziej będą się zbliżać ku bezbożności, (17) a ich nauka jak gangrena będzie się szerzyć wokoło.

22) Uciekaj zaś przed młodzieńczymi pożądaniami, a zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem. (23) Unikaj natomiast głupich i niedouczonych dociekań, wiedząc, że rodzą one kłótnie. (24) A sługa Pana nie powinien się wdawać w kłótnie, ale /ma/ być łagodnym względem wszystkich, skorym do nauczania, zrównoważonym. (25) Powinien z łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie do poznania prawdy (26) i może oprzytomnieją i wyrwą się z sideł diabła, żywcem schwytani przez niego, zdani na wolę tamtego.

Jeśli Bóg zechce to powoła do nadziei i prawdy dzisiejszych przeciwników, ale nigdy nie myśl, że Ty sam komuś dasz zrozumienie prawdy. Jedni będą nas słuchać i się śmiać a inni słysząc te same słowa padną na kolana i podziękują Bogu za poznanie prawdy.

Dzieje 17: 32) Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem. (33) Tak Paweł ich opuścił. (34) Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli.

To nie my decydujemy, komu otworzą się oczy. Wcale nie musisz dwoić się i troić w sporach prowadzonych na forach czy w komentarzach. Jeśli wydasz komuś świadectwo to on sam poprosi o więcej informacji.

Jana 6: 44) Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał

Do swoich uczniów Pomazaniec powiedział:

64) Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą. Jeszu bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać. (65) Rzekł więc: Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca.

Jeśli po kilku latach głoszenia wzmocnionego potężnymi cudami Synowi Bożemu uwierzyło tylko 120 osób to, czego spodziewamy się dziś?

Tak jak niegodziwiec zwiódł kobietę tworząc problem, do którego ona postanowiła się ustosunkować. Tak też po śmierci apostołów zaczęto zadawać pytania i żądać odpowiedzi na pewne kwestie. Z początku herezja rozwijała się w każdej społeczności inaczej by w końcu zjednoczyć się przez synody. Każdy synod to jakaś forma odstępstwa. Próba odpowiedzi na „szatański” problem. Biskupi kłócili się między sobą a synod zamiast zabronić im kłótni to wdawał się w dyskusje nad sztucznymi problemami. Zajmował stanowisko i w ten sposób wypaczał stopniowo prawdę. Tak powstała nauka o trójcy i kult Marii oraz wiele innych herezji, których pierwsi uczniowie Jeszu nie znali.

2 Tymoteusza 4: 1) Zaklinam cię wobec Boga i Pomazańca Jeszu, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: (2) głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. (3) Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. (4) Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. (5) Ty zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty, spełnij swe posługiwanie!

Prawda nie podlega dyskusji i głosowaniu. Pochodzi z góry i jest niepodważalna.
__________________________
krzysztof sługa pomazańcowy