niedziela, 4 sierpnia 2013

Prawdziwa religia i głoszenie

Dostałem email od Alicji, w którym pisze: „Poszukiwałam prawdziwej religii, ale Pan mówi , że jej nie ma”.

Nie ma prawdziwej religii, jako organizacji ludzkiej. Jest natomiast wiara, w Jeszu Syna Bożego i w Boga Stworzyciela. Żeby wierzyć nie trzeba nigdzie należeć. Religie, jako organizacje ludzkie nie reprezentują Pomazańca Bożego ani samego Boga (Jana 14:6). Chrystus powoływał ludzi do służby. Posługuje się w tym celu ludźmi i swoim Duchem.

Ja-także z-kolei Tobie wykładam* jako-że Ty jesteś Kamieniarz (Piotr) a na o-to tym kamieniu** zbuduję moich tych Powołanych***.

Tak brzmi dosłowny przekład Sprawozdania Mateusza, w którym nasz Pan zapowiada powołanie swojej społeczności. On sam jest kamieniem węgielnym, ale posługuje się swoimi posłańcami (apostołami), z których Piotr jest pierwszym (Dz 4:11; Ef 2:20; 1P 2:6,7). Nazywa go Petros, co można przetłumaczyć na Skalnik, Kamieniarz lub coś w tym rodzaju. Szymon, więc ma budować na Chrystusie (prawdziwym kamieniu) nową grupę ludzi, których Jeszu powoła. Chrystus Boży powołuje ich przez Ducha Świętego i kieruje do społeczności powołanych (Dz 10:47) po to by nawzajem się budowali, by się wspierali w trudnych chwilach (Rz 12:13; 1Tes 5:14; Hbr 10:25).

Ta społeczność wezwanych nigdy nie będzie własnością żadnego człowieka. Jeśli niektóre osoby dostają w tej grupie zadania do wykonania to nazywa się je usługiwaniem, ponieważ ich celem jest niesienie pomocy. Jest to zgodne z nauką Pana naszego Jeszu, który głosił:

Mateusza 20:25 A Jeszu przywołał ich do siebie i rzekł: Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. (26) Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. (27) A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym.

Zadania te na początku przydzielał Duch Święty. Uczniowie tylko stwierdzali, że on rzeczywiście ma Ducha (Dz 10:47), więc może działać zgodnie z tym jak Duch nim kieruje. Tak było na przykład z posłańcem Pawłem, który działał bez oficjalnego pozwolenia innych posłańców Chrystusa (Gal 1:11,12). Dlatego dopiero po 14 latach działalności Pawła zbadano go i potwierdzono jego posłannictwo. Paweł opisał to tak:

Galatów 2:7 … stwierdziwszy, że mnie zostało powierzone głoszenie dobrej nowiny wśród nieobrzezanych, podobnie jak Piotrowi wśród obrzezanych - (8) Ten bowiem, który współdziałał z Piotrem w posłannictwie do obrzezanych, współdziałał i ze mną wśród pogan- (9) i uznawszy daną mi łaskę, Jakub, Kefas i Jan, uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty…

Posłańcy Chrystusa dzięki posiadaniu Ducha Świętego mogli przydzielać niektóre zadania i ustanawiać swoich następców przez przekazanie im Ducha (Dz 14:23). To gwarantowało prawidłowe działanie na początku powstawania społeczności Powołanych. Problem zaczął się, gdy posłańcy Chrystusa umarli. Oni sami zapowiadali, że po ich śmierci nastąpi odstępstwo (Dz 20:29), które miało trwać aż do powrotu Pomazańca Bożego (2Tes 2:8).

Najdłużej żyjący Jan stwierdził w swoim liście, że już dostrzega wielu antychrystów (1J 2:18). Historia potwierdza, że jednym z pierwszych odstępstw od nauki naszego mistrza było panoszenie się nad Powołanymi. Do władzy zaczęli dochodzić ludzie działający według własnego widzimisię. Robiły się podziały i zaczęto zmuszać ludzi do wierzenia w sprawy, o których Pismo nic nie mówi ą nawet zaczęto przekręcać nauki Jeszu Pomazańca (Gal 1:9,9; 2J 1:7).

Nie chciałbym się na ten temat nadmiernie rozpisywać chodzi mi o to, że do służby powoływał Syn Boży przez Ducha działającego w wybranych osobach. Nie było czegoś takiego jak przymus przynależności, bo faktycznie każdy należał do swego Pana Jeszu i nie potrzebował innego przydziału (Rz 14:4). Pan nasz miał nad tym kontrolę przez swego Ducha. Ludzkie organizacje muszą jednak wszystko kontrolować na sposób ludzki, dlatego lubią mieć dokładne dane. Robią sprawozdania, raporty dbając o każdy szczegół. Tak działa człowiek swoją wiedzą i umiejętnością. Chrystus tego nie potrzebuje, ponieważ nad wszystkim panuje swoim Duchem.

Możesz, więc należeć do Chrystusa nie należąc do ludzkiej organizacji religijnej.

Marka 9:38 Wtedy Jan rzekł do Niego: Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami. (39) Lecz Jeszu odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. (40) Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.

Dlaczego Chrystus nie kazał odnaleźć tego człowieka i przyprowadzić do siebie? To proste, bo on nie zagubił się. Duch święty działał przez tego człowieka i to wystarczy. Uczniowie rozumowali na sposób ludzki, dlatego mieli skłonność do uznawania tylko swojej kliki. I tak też należy pojmować próby organizowania na sposób ludzki wiary w pomazańca Bożego. Różne religie chcą mieć kontrole nad wiernymi.

To szatan potrzebuje organizować ludzi według hierarchii. Ponieważ zły nie jest wstanie ogarnąć swoją mocą wszystkich ludzi organizuje, więc strukturę w taki sposób by oddziaływać tylko na przywódców grupy, którzy będą później kontrolowali wszystkich pod sobą.

W przeciwieństwie do niegodziwca słudzy Syna Bożego nie muszą mieć kontroli nad całym społeczeństwem Powołanych do zbawienia. Każdy dba tylko o tych, których Jeszu skierował pod ich opiekę. Ich zadaniem jest troszczyć się o te osoby udzielając pokarmu duchowego by umieli oprzeć się pokusom, prześladowaniom i ewentualnie fałszywym naukom.

1 Koryntian 3:5 Kimże jest Apollos? Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. (6) Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. (7) Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. (8) Ten, który sieje, i ten, który podlewa, stanowią jedno; każdy według własnego trudu otrzyma należną mu zapłatę. (9) My bowiem jesteśmy pomocnikami Boga, wy zaś jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą.

Dlatego pisze te artykuły, ale już nie ingeruje w osobiste życie osób, które przyjęły zanurzenie w imię Jeszu. Nie mówię im, co mają robić, bo to oni mają zabiegać o przywileje (1Kor 12:31; 1Kor 14:1,39) a nie ja o to by ich do czegoś namówić. Przywileje są darem od Pana i on je przydziela. Biada tym, co nie podejmują ich, bo będą ze swoich talentów rozliczeni (Mt 25:14-29).

Podsumowując, Bóg nie potrzebuje organizować ludzi w widzialny sposób, bo wszyscy są pod opieką jego niewidzialnego Ducha.

Alicja pisze dalej „Ostatnio przeczytałam w jednym z Pana artykułów, że tylko apostołowie , bezpośrednio powołani przez Jeszu napełnieni mocą Ducha Świętego mogą głosić Dobra Nowinę”.

Widocznie musiałem coś zbyt ogólnikowo opisać, choć wydajemy się że dość dokładnie opisałem inne rodzaje działalności niż tylko apostolstwo. Polecam artykuł „Czas niewolników (zarządców, nauczycieli)”. Opisuje tam inne metody głoszenia. Bardzo duży udział w rozprzestrzenianiu się dobrej nowiny o Zbawicielu mają kobiety (Rz 16:12; Dz 21:9) a przecież nigdzie w Piśmie Świętym nie pisze by miały powołanie do apostolstwa lub ewangelizacji. One swoją codzienną postawą a także rozmowami ze znajomymi wykonują ogromną pracę głoszenia. Świadkowie Jehowy mówią o takiej pracy, że to nieoficjalne głoszenie. Chodzi o to, że nie wyruszają, nie szkolą się w tym celu a nawet nie planują tego a mimo to głoszą. Całe to tak zwane nieoficjalne głoszenie jest wyrazem ich serca. Pismo mówi, że z obfitości serca usta mówią. Proszę tego nie lekceważyć, bo właśnie tak głównie rozprzestrzenia się prawda. Posłańcy Chrystusa posiali ją w kilku miejscach a później człowiek człowiekowi przekazywał prawdę dalej.

Podsumowując, nie tylko apostołom wolno głosić, każdy to robi tylko nie na tak dużą skalę jak robili to posłańcy. Co nieznaczny, że głoszenie na małą skalę jest mniej warte gdyż dzieło to jest nadzorowane przez Zwiastunów niebiańskich (aniołów) a suma małych działał, ale bardzo wielu ludzi daje olbrzymie wyniki.



Alicja pisze „W związku z tym mam pytanie, kto w takim razie obecnie może głosić Dobrą Nowinę skoro Duch nie działa, Jeszu nie powołuje a jeśli tak to w jaki sposób?”.

Duch Święty działa inaczej nie miałbym, o czym pisać na tym blogu. Tylko, że to działanie nie jest tak widowiskowe jak było za czasów posłańców. Możemy ubiegać się o dary ducha i nawet powinniśmy (1Kor 12:31; 1Kor 14:1,39).

Dobrą nowinę głosić może każdy i nawet powinien tylko, że każdy na swój sposób. Mi nie wolno nikogo zmuszać do głoszenia. Skrytykowałem w poprzednich artykułach zmuszanie ludzi do głoszenia powołując się na nakaz dany apostołom jakoby on dotyczył wszystkich naśladowców Chrystusa. Udowodniłem, że nakaz ten dotyczył specjalnie do tego celu przygotowaną grupę uczniów i nie można tego odnosić do innych ludzi.

Podam teraz dodatkowy dowód, o którym jeszcze nie pisałem, że nakaz ten nie obowiązywał wszystkich. Jak pamiętamy brzmiał on by nie tylko głosić, ale też zanurzać w imię Jeszu. Popularne przekłady mówią

Mt 28:19 Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów; chrzcząc ich w imię…

Otóż apostoł Paweł nie uważał by te słowa obowiązywały także jego. Wyraźnie napisał:

1 Koryntian 1:17 Nie posłał mnie Pomazaniec, abym zanurzał, lecz abym głosił dobrą nowinę…

Paweł oczywiście zanurzał innych, ale jak widzimy twierdzi wyraźnie, że nie dostał takiego polecenia a to znaczy, że słów wypowiedzianych do 11 posłańców nie traktował, jako nakazu, któremu on też by podlegał. To jest biblijny dowód na to, że nakaz ten nie dotyczy wszystkich naśladowców Zbawiciela.

Logiczne też jest, że gdyby nakaz ten obowiązywał wszystkich chrześcijan to nikt nie mógłby zabronić kobietom chrzcić. Bo skoro te słowa obowiązują wszystkich bez wyjątku to, dlaczego kobietom zabrania się chrzcić? Tu widać jak wielka jest manipulacja w tak zwanych religiach. Ich przywódcy manipulują ludźmi wybierając tylko to, co im pasuje a resztę pomijają. Chcą by jak najwięcej osób głosiło, więc twierdzą, że te słowa obowiązują wszystkich, ale nie chcą dzielić się z innymi swoją uprzywilejowaną pozycją, więc zabraniają kobietom chrzcić. Mieszają ludziom w głowach tak sprytnie, że większość osób nie zauważy tej manipulacji.

Warto wspomnieć jeszcze o innej metodzie głoszenia. Paweł napisał, na jakiej podstawie ktoś odrzucający Boga (np. ateiści) będą osądzeni. Ktoś mógłby myśleć, że jeśli nie dadzą sobie opowiedzieć prawdy to nie będą mogli być osądzeniu, bo skąd mieli wiedzieć jak żyć i co jest dobre. Otóż Paweł twierdzi, że nie mają nic na swoją obronę, ponieważ:

Rzymian 1:19) To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. (20) Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy.

Na podobnej zasadzie może być osądzony cały pogański świat. Pismo Święte jest dostępne we wszystkich językach świata i nikt nie może powiedzieć, że bardzo chciał, ale nie miał możliwości poznać prawdy. Sama Biblia jest, więc silnym oskarżycielem tych, co odrzucają Zbawiciela ludzkości Jeszu Pomazańca Bożego.

Bez wątpienia dobra nowina jest dziś głoszona przez Słowo Boże i niewidzialną działalność Zwiastunów. To, że Aniołowie działają w sposób niewidzialny nie znaczy, że mniej wartościowy. Nie można też stwierdzić z wyprzedzeniem, co Zwiastunowie zaplanowali. Jestem pewien, że będziemy jeszcze świadkami wielu ciekawych wydarzeń.

__________________________

krzysztof sługa pomazańcowy.


*W sensie - mówię, wyjaśniam.
** Petra – kamień, opoka, skała, głaz itp.
*** W sensie – społeczność powołanych