Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koniec świata. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koniec świata. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Jak uniknąć najgorszego?


Nie bądźcie więc ospali, zachowajcie czujność przez cały czas. Proście w modlitwach, żebyście zdołali uciec przed tym wszystkim, co ma się wydarzyć i stanąć przed Synem Człowieczym.
Łukasza 21:36

Nasz Władca Syn Boga Jeszu pouczył swoich uczniów, że Jego słudzy mogą uniknąć tego, co najgorsze, jeśli spełnią pewne warunki.

Sprawdźmy najpierw, czym jest to, czego możemy uniknąć, by upewnić się, czy warto się wysilać.

niedziela, 11 września 2016

Czasy końca


Żyjemy w czasach końca. Oczywiście jak prześledzimy historię, to w każdym okresie twierdzono że jest to już czas końca. Nie zawsze jednak chodziło o ten sam koniec i nie zawsze ludzie tak twierdzący mieli ku temu uzasadnione powody. Od czasów apostołów do naszych czasów głównym powodem wyznaczania czasu końca była postawa przypominająca egocentryzm, czyli przekonanie że wokół wówczas żyjących kręci się świat, że oni i ich czas jest wyjątkowy. Takiej skłonności ulegały wszystkie kościoły i wyznania. Na przykład święty kościoła katolickiego i prawosławnego, Marcin z Tours, datę końca świata wyznaczył na okres 375 do 400 roku Pańskiego (n.e.). Inny święty katolicki, Wincenty z Ferrary wyznaczył koniec świata na rok 1412. Świat nauki także miał swojego wieszcza, którzy za pomocą teorii o układzie planet ogłosił dokładną datę końca świata. Był nim Johannes Stöffler, niemiecki matematyk, astronom, astrolog i duchowny, twórca instrumentów astronomicznych oraz profesor na Uniwersytecie w Tybindze. Przewidział koniec świata przez powszechny potop dokładnie na 20 lutego 1524 roku. Należał do tych pechowców którzy przeżyli wyznaczony przez siebie “koniec świata”. 

Niedawno świadkowie Jehowy głosili, że w roku 1975 będzie Armagedon. Dla nich nie jest to koniec świata tylko koniec obecnego systemu rzeczy. Teraz nie wyznaczają daty, ale podgrzewają atmosferę jakby miało to nastąpić lada dzień. Praktycznie spodziewają się tego każdego roku choć nie mówią o tym otwarcie i nie wszyscy ulegają temu obłędowi. Sporo różnych sekt głosiło i nadal głosi koniec świata, wyznaczając różne daty. Także zwolennicy nowej duchowości skompromitowali się wyznaczając koniec świata na 21 grudnia 2012 roku. 

Niektórzy twierdzą że pierwsi chrześcijanie także spodziewali się szybkiego końca. Faktycznie można takie wrażenie odnieść gdy się czyta powierzchownie Pismo Święte. Przy bliższym zbadaniu okazuje się, że tak nie było. 

Kiedy Jan pisał: 

niedziela, 5 lipca 2015

Przypowieść o kąkolu.


Przypowieść o kąkolu ma kilka kluczowych myśli, jest nie tylko pouczająca, ale też ma treść proroczą. Pan nasz Jeszu zapowiada, co się wydarzy w przyszłości nie tylko po jego odejściu, ale także po odejściu (zaśnięciu) jego posłańców (apostołów). Na wstępie zapoznajmy się z nią:

„Inną przypowieść im przedłożył: ‘Królestwo Niebios podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: "Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?" Odpowiedział im: "Nieprzyjazny człowiek to sprawił". Rzekli mu słudzy: "Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?" A on im odrzekł: "Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza’.” Mateusza 13:24-30

Z pierwszego zdania wynika, że Królestwo niebios jest podobne do człowieka, który siał ziarno a z 37 wersetu dowiadujemy się, że tym człowiekiem jest Pan nasz Jeszu w postaci ludzkiej gdyż sam Pan nam wyjawia:

„Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy.” Mateusza 13:37

To znaczy, że Syn Człowieczy jest podobny do człowieka, który na swoim polu zasiał dobre ziarno. Ponieważ przypowieść zaczyna się od słów, że „Królestwo Niebios” jest podobne do tego człowieka, więc wychodzi na to, że Syn Człowieczy jest w tej opowieści synonimem „Królestwa Niebios”. Jest to zgodne z innymi wypowiedziami Pomazańca Bożego (Mateusza 12:28, 18:23, 20:1, 22:2, Marka 9:1, Łukasza 11:20, 17:21). 

Chrystus zasiał na swojej roli dobre nasienie. Tą rolą według jego własnego wyjaśnienia jest świat.