poniedziałek, 28 marca 2016

Farmakologia, oszustwo szatana


Od greckiego słowa farmakon wywodzi się współczesne słowo farmakologia. Słowo farmakologia ma składać się z dwóch słów greckich: farmakon i logia (od logos). Z encyklopedii dowiemy się, że grecki farmakon znaczy lekarstwo, a logia (od logos) znaczy słowo i nauka. Całość ma znaczyć „nauka o lekach”. Prawda jest zupełnie inna. Farmakologia to sztuka magicznych eliksirów. Słowo to jest mocno zakorzenione w starożytnej magii, ale fakt ten ukrywa się przed nami z oczywistych powodów. Świat oparty na chrześcijańskich naukach kwestionowałby wartość farmakologii, gdyby wiedział skąd się wywodzi. Pracowałby nad alternatywnymi metodami uzdrawiania. Prawdopodobnie rozwinąłby ziołolecznictwo na wyższy poziom. 

Skan poniżej pochodzi ze Słownika Grecko-polskiego Nowego Testamentu, przedstawia trzy słowa, które znajdujemy w Biblii, a które mają ścisły związek z dzisiejszą farmakologią.


  • farmakeia – trucicielstwo, czary, magia.
  • farmakon – zaczarowany napój, napój miłosny, urok, czary, uroki, gusła.
  • farmakos – truciciel, guślarz, magik.

Ludzie, którzy wprowadzali magiczne eliksiry (cudowne pigułki) do świata chrześcijańskiego, wywodzą się z organizacji przedstawionej w księdze Objawienia jako Wielka Nierządnica. Organizacja ta z uwagi na swoje korzenie nazwana została także Wielkim Babilonem. Są to bowiem niewierni Izraelici, którzy po wyjściu z niewoli babilońskiej utworzyli własne systemy religijne, medyczne i finansowe. W tym celu zaczęli korzystać z wiedzy magów babilońskich. 

Wkupywali się w łaski wszystkich władców świata, co Pismo Święte przedstawia bardzo obrazowo:

„Potem przyszedł jeden z siedmiu aniołów, mających siedem czasz, i tak odezwał się do mnie: ‘Chodź, ukażę ci wyrok na Wielką Nierządnicę, która siedzi nad wielu wodami, z którą nierządu się dopuścili królowie ziemi, a mieszkańcy ziemi się upili winem jej nierządu’.” Objawienie 17:1

Księga Objawienia zawiera informację bardzo niezwykłą jeśli zestawimy ją z dzisiejszym systemem medycznym opartym na cudownych pigułkach chemicznych, po zażyciu których oczekujemy natychmiastowej ulgi w chorobie. Proszę, przeczytaj uważnie:

„I światło lampy już w tobie nie rozbłyśnie. I głosu oblubieńca i oblubienicy już w tobie się nie usłyszy: bo kupcy twoi byli możnowładcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody.” Objawienie 18:23

Słowa „twymi czarami omamione zostały wszystkie narody” w oryginalnym języku zawierają φαρμακείᾳ, czyli można by ten tekst przetłumaczyć tak: „twoją farmacją omamione zostały wszystkie narody”. Tylko, czy któryś tłumacz miałby odwagę tak to przetłumaczyć? Zobaczmy kolejny tekst. O ludziach w czasach końca czytamy:

„A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrócili się od dzieł swoich rąk, tak by nie wielbić demonów ani bożków złotych, srebrnych, spiżowych, kamiennych, drewnianych, które nie mogą ni widzieć, ni słyszeć, ni chodzić. Ani się nie odwrócili od swoich zabójstw, swych czarów, swego nierządu i swych kradzieży.” Objawienie 9:20,21

Znowu można by tekst przetłumaczyć, że ludzie nie odwrócili się od „swojej farmakologii”. W tym miejscu występuje greckie słowo φαρμάκων (farmakon), z którego wywodzi się dzisiejsza farmakologia. 

Oczywiście, ludzie sporządzający eliksiry byli uważani za czarowników, ale nie chodziło o czary takie jak dziś rozumiemy: latanie na miotle, machanie różdżką i wołanie hokus pokus, abrakadabra, stoliczku nakryj się. Chodziło o produkowanie związków chemicznych, które przeważnie służyły jako trucizna lub narkotyk, czasem przynosiły ulgę chorym i dlatego wyprowadzono stąd współczesną medycynę. W 90% farmacja była oszustem i tak samo jest dziś. Bardzo dużo leków nie uzdrawia, a przeciwnie - szkodzi pacjentom. Inne leczą wymyślone choroby, czyli nic nie leczą. Niewielki procent przynosi ulgę niwelując objawy choroby, lecz nie dotykając jej przyczyny, dzięki czemu te pigułki będą sprzedawane tak długo, dopóki wątroba wytrzyma. 

Medycyna uczyniła olbrzymi postęp w ratowaniu i podtrzymywaniu człowieka przy życiu, ale ta część medycyny, która odpowiada za leczenie chorób przewlekłych, nie zrobiła żadnego postępu. Jej cała działalność skupia się na leczeniu objawów, a nie samej choroby, wyjątek stanowią choroby powodujące nagłą i niekontrolowaną śmierć dużej ilości osób. Zarazy dziś są tak bardzo rzadkie, że już dochodzi do tego, iż specjaliści od farmacji pracują nad wywoływaniem kontrolowanej epidemii. Ta przeklęta przez Boga farmacja przykleiła się do medycyny ratunkowej i czerpiąc z jej dobrej opinii - sama udaje pożyteczną. Stworzyła system kształcenia lekarzy, którzy (jak ich nazwa wskazuje) są akwizytorami ich magicznych pigułek. 

Lek-karz, leki karze (brać). Żeby móc oszukiwać ludzi swoimi „cudownymi” pigułkami Babilon Wielki musiał pozbyć się konkurencji, stąd rozpętało się polowanie na czarownice, których faktycznie nie było. Były wiedźmy, czyli kobiety posiadające olbrzymią wiedzę w leczeniu ziołami. Wiedź-ma to była osoba, która (jak sama nazwa nam podpowiada) wiedzę-ma. Tak samo znachor zna-choroby, uzdrowiciel uzdrawia

Babilon Wielki uprawiał nierząd z królami ziemi i to dało mu olbrzymie wpływy propagandowe. Dużo mówi się o roli kościoła w polowaniu na czarownice. Prawdą jest, że kościół nie bronił tych nieszczęsnych kobiet zbyt entuzjastycznie. Zgodził się odegrać swoją rolę, choć trzeba przyznać, że dość niechętnie i został w pewnym sensie w ten problem wmanewrowany. Otóż zaskakująco dużo kobiet przyznawało się do czarów, mogło to być spowodowane torturami, które były konieczne, bo takie były wymagania ówczesnego prawa. Uważano, że przesłuchanie bez tortur jest nieważne, bo ludzie wówczas kłamią. 

Warto powiedzieć, że każdą kobietę mógł uratować medyk. Medycy brali udział w procesach o czary i wystarczyło, że orzekli, iż kobieta jest chora psychicznie i ją uniewinniano, jeśli więc tak wiele oskarżonych spalono to ówczesna „służba zdrowia” miała je na swoim sumieniu. Kościół w obliczu przyznania się nie miał już innej możliwości, a medycy mieli. Łatwo możemy się domyśleć, że jeśli kobieta uzdrawiała, to ją eliminowali jako konkurenta, a jeśli tego nie robiła to miała szansę na ocalenie życia. W krajach protestanckich za rzekome czary spalono więcej kobiet niż w katolickich. Tylko że u protestantów doszedł jeszcze motyw zarobkowy - chodziło o konfiskatę majątków osób oskarżonych i wysokie honoraria dla kata, sędziów, itp. 

Od samego początku w Europie za systemem medycznym stał Babilon Wielki. Prawdopodobnie intrygami doprowadził w 1095 r. do zakazu uzdrawiania wszystkim duchownym, a więc także mnichom, którzy specjalizowali się w ziołolecznictwie. W ten sposób otworzyła się droga dla obcych kulturowo medyków. Szczególną popularnością zaczęli cieszyć się medycy sefardyjskiego pochodzenia, było ich niewielu i przeważnie na dworze królewskim lub książęcym. Oprócz uzdrawiania zajmowali się także kabałą, astrologią i alchemią, czyli domenami średniowiecznych magów. 

Kiedy nauki medyczne stawały się coraz bardziej popularne i zaczęły powstawać akademie medyczne w całej Europie, wówczas Sefardyjczycy dostali polecenie, by kształcić się w tym kierunku. Babilon Wielki posiadał swoje centrum dowodzenia, swój sanhedryn, a nawet swego księcia. 

W XV wieku zbiegły się różne ciekawe wydarzenia, o których warto wspomnieć:

Wydarzenie 1.
Powstają akademie medyczne w całej Europie. W teren ruszają nowo wykształceni medycy, ale ludność woli dotychczasowe zielarki. 

Wydarzenie 2.
Rozpoczyna się polowanie na czarownice, w którym biorą czynny udział medycy.

Wydarzenie 3.
Prześladowani w Hiszpanii Sefardyjczycy proszą o radę sanhedryn. Wśród kilku rad jest i taka:

„Jeśli, jak mówicie, czynione są zamachy na wasze życie, to uczyńcie z waszych synów lekarzy i aptekarzy, aby i oni mogli odbierać życie chrześcijanom.”
 (źródło: odpowiedź pochodzi z roku 1492, a został opublikowana w książce Julio Inigrez de Medrano pt. „La silva curiosa” w Paryżu w 1608 r., na stronie 156-157)

Ta rada i jej uzasadnienie dużo nam mówi o kierunku jaki obrała medycyna. Również na pierwszych uniwersytetach medycyny uczyli alchemicy. Było to oczywistą kontynuacją magów starożytnych, którzy zostali potępieni w Piśmie Świętym za swoje trujące eliksiry. Nadano temu bardziej nowoczesny charakter, zaczęto łączyć medycynę z modnymi naukami przyrodniczymi, ale ostatecznie nigdy nie oderwała się od tych starożytnych czarodziejów (farmakos). 

Dziś istnieją procedury, którymi mają kierować się lekarze. Jeśli będą ich się trzymać, to nawet gdy wszyscy pacjenci im umrą, będą pod ochroną prawną. Wprowadzono bowiem wiarę w to, że jeśli współczesna medycyna kogoś nie uratowała to znaczy, że nikt inny by tego nie zrobił. Wiarę tę podtrzymuje się prześladując osoby, które skutecznie leczą to, co farmakon twierdzi, że jest nieuleczalne. Prześladuje się nawet lekarzy, którzy uzdrawiają inną metodą niż ich oszukańcze procedury. 

Współczesna medycyna zdominowana przez farmakon jest nastawiona na zysk. Nie liczy się dla niej pacjent tylko pieniądze, jakie może z niego mieć. Na szczycie korporacji farmaceutycznych stoją bardzo źli ludzie, o których czytamy:

„Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.” Objawienie 22:15

Ci guślarze to φάρμακοι, czyli ludzie zajmujący się farmakologią, produkcją „cudownych” pigułek (eliksirów). 

Nie będę się rozpisywał nad przykładami oszustw farmaceutycznego systemu, ale są one na ogromną skalę i jeszcze większą szkodę dla ludzi. Truje się pacjentów bardzo groźnymi lekami na wymyślone choroby, straszy się ludzi, by kupowali i łykali truciznę. Zainteresowanych odsyłam do wykładów Jerzego Zięby, a bardziej wnikliwym polecam książki: Cholesterol Naukowe Kłamstwo i Ukryte Terapie

Jeśli chcesz usłuchać wezwania do opuszczenia Babilonu Wielkiego to z pewnością musisz umieć odróżnić prawdziwa medycynę od oszustw Babilonu Wielkiego. Bądź świadomym pacjentem! Farmakologia to w 90% wielkie oszustwo sług szatana. 
__________________
krzysztof pomazańcowy



Zobacz część 2: https://vimeo.com/ondemand/system 

5 komentarzy:

  1. Witam . Mocno pouczający temat . Masz sporo odwagi by tak narażać się obecnym uzdrowicielom. Jednak głoszenie prawdy tego wymaga . Widać , że pragniesz mocno naśladować naszego Pana Jeszu Pomazańca i tak jak ON nie wahasz się przed mówieniem prawdy . Tak trzymaj i życzę wielu błogosławieństw . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki-kawał dobrej i pożytecznej roboty. Ew. Jana 8;32"I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witajcie. Trzeba miec ogromna wiare, zaufanie i odwage aby publicznie sprzeciwic sie slugom szatana, ktorzy chca nas wytruc lub usmierci. Ja tez to robie i nie korzystam z ich uslug juz od paru lat. Nasze zdrowie i zycie jest w Rekach Boga i w tym co On dla nas stworzyl.
    Wszelkie ziolka w kapsulkach to wymysl szatana-mordercy.
    Zycze wszystkim moc nieprzemijajacych Bozych blogoslawienstw i Schalom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hipokryzja wali po oczach. Jak tylko autor złapie coś gorszego niż przeziębienie to do zobaczenia w aptece :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bzdura, miałem covida i nie chciałem być leczonym przez lekarzy, bo chciałem przeżyć. Jedynie chciałem, by ktoś osłuchał moje płuca, ale wówczas okazało się, ze się boją, więc nie przyjmie mnie lekarz. To dopiero jest hipokryzja, leczyć zdrowych a chorych się bać.

      Usuń