poniedziałek, 29 czerwca 2015

Jeńcy szeolu.


"To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Pomazańcu powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem." 1 Tesaloniczan 4:15-17

Paweł zapewniał, że zmartwychwstanie nastąpi w pewnym momencie, jakby na rozkaz. O tym momencie zmartwychwstania pisze także księga Objawienia.

„I ujrzałem trony - a na nich zasiedli /sędziowie/, i dano im władzę sądzenia - i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jeszu i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę. Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem. A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło. To jest pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat.” Objawienie 20:4-6

Ten czas jeszcze nie nastąpił - to jest sprawa przyszłości.  Dlaczego więc Chrystus obiecał?:

„Powiedział do niego: ‘Amen ci mówię dzisiaj będziesz ze mną w raju’.”Łukasz 23:43 przekład dosłowny

Wiem, że wielu twierdzi, iż obietnica była złożona dziś, ale mnie to nie przekonuje, ponieważ Jeszu często używał zwrotu „Amen, mówię ci” i nigdy nie dodawał słowa dziś. Poza tym istnieje inna wypowiedź, która również wskazuje, że po śmierci, wcześniej niż nastąpi zmartwychwstanie, człowiek może znaleźć się przy Chrystusie. 

„Dla mnie bowiem żyć - to Pomazaniec, a umrzeć - to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Pomazańcem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne.” Filipian 1:21-24 

Słowa Pawła bardziej pasują do twierdzenia, że skruszony skazaniec jeszcze dziś miał być w raju, niż do twierdzenia, że dziś Pomazaniec mu to obiecał. Nie można udawać, że tego wersetu nie ma w Piśmie Świętym, ponieważ jest on częścią objawienia prawdy z góry. Jak więc wytłumaczyć, że zmartwychwstanie będzie w przyszłości, a Paweł po śmierci spodziewa się znaleźć w pobliżu Chrystusa?

Warto zwrócić uwagę, że Paweł nie twierdzi, iż dostąpi wcześniejszego zmartwychwstania niż to, o którym pisał do Tesaloniczan. Twierdzi tylko, że będzie z Pomazańcem, czyli będzie tam, gdzie przebywa Chrystus. Świadkowie Jehowy trzeci rozdział listu do Filipian a jedenasty werset tłumaczą, jakby Paweł miał nadzieję na jakieś wcześniejsze powstanie ze śmierci, ale z pewnością jest to błędne rozumowanie. Większość tłumaczy pisze o pełnym, zupełnym, całkowitym zmartwychwstaniu, a nie o pierwszym. 

Świadkowie Jehowy tłumaczą ten werset tak:

„aby się przekonać, czy w jakiś sposób nie dostąpię wcześniejszego zmartwychwstania spośród umarłych.” PNŚ

Ale inne przekłady podają tak:

„dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.” BT

„ aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania.” BW

„dojdę do chwalebnego powstania z martwych.” BP

Podaje link, który twierdzi, że greckie słowo ἐξανάστασιν znaczy pełne lub zupełne powstanie z martwych. 

To by znaczyło, że ten werset jest najdokładniej przetłumaczony w Biblii Tysiąclecia. Jak jednak rozumieć pełne zmartwychwstanie i jak miałoby wyglądać niepełne? Prawdopodobnie z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku obietnicy złożonej złoczyńcy i nadziei, jaką Paweł miał, że po śmierci będzie z Pomazańcem. Paweł nie twierdzi, że będzie żył wcześniej, ani Chrystus nie obiecał, że jeszcze dziś nawrócony złoczyńca będzie żył. Mieli tylko znaleźć się w określonym miejscu i już samo to miało być nagrodą wskazującą na uprzywilejowaną pozycję. To znaczy, że nie każdy mógł dostąpić tego przywileju i znaleźć się w tym miejscu po śmierci. 

Należy więc zadać sobie pytanie: gdzie znajdują się ludzie po śmierci? Wiemy, że ich ciała pochowane w grobach ulegają rozkładowi, ale ich dusza jest poza zasięgiem ich wrogów i znajduje się w szeolu. Biblia twierdzi, że w szeolu są zarówno dobrzy, jak i źli ludzie po śmierci, a dokładnie ich dusze. Ludzie, jako ciało, ulegają zniszczeniu, ale ludzie, jako dusze niematerialne, znajdują się w szeolu. Chrystus uczył, że są tam w stanie snu. Faktycznie dusza ani nie jest żywa ani nie umarła. Jest w stanie pośrednim między śmiercią, a zmartwychwstaniem lub unicestwieniem. Ten stan pośredni został przyrównany przez Syna Bożego do snu. Szeol ma jakby we władaniu te dusze. 

W Nowym Testamencie słowo szeol zostało zastąpione greckim hades lub polskim otchłań. Na początku dzisiejszego tematu zacytowałem opis pierwszego zmartwychwstania. Różni się on od opisu drugiego zmartwychwstania:

„I ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem, a otwarto księgi. I inną księgę otwarto, która jest księgą życia. I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano, według ich czynów. I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów. ” Objawienie 20:12,13

Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na różnicę, jaka jest między pierwszym a drugim zmartwychwstaniem. Uczestnicy pierwszego zmartwychwstania są uprzywilejowani i to nie ulega wątpliwości, ale zwróć uwagę, że oni ożyli, ponieważ czytamy: „Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem. A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło” (Objawienie 20:4,5). Podczas, gdy o uczestnikach drugiego zmartwychwstania czytamy że: „morze wydało zmarłych, co w nim byli, i Śmierć, i hades wydały zmarłych, co w nich byli”. Przy pierwszym zmartwychwstaniu nie było wzmianki o morzu, śmierci i hadesie. Po prostu ożyli. Gdzie więc się znajdowali zanim ożyli? Czy jest możliwe, że wcześniej opuścili morze, śmierć i Hades (szeol)? Księga Objawienia udziela nam częściowej odpowiedzi.

„A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli. I głosem donośnym tak zawołały: Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi? I dano każdemu z nich białą szatę, i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia, którzy, jak i oni, mają być zabici.” Objawienia 6:9-11

Ponieważ wiemy, że wszyscy ludzie dobrzy i źli trafiają do szeolu (hadesu), to jak to jest możliwe, że słudzy Boży trafili do nieba zanim jeszcze ożyli? 

Pomazaniec sam o sobie powiedział:

„Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni i żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i hadesu. Objawienie 1:18

Co znaczy posiadać klucze hadesu, czyli szeolu? Możemy się domyślać wiedząc, co wcześniej powiedział Syn Boży.

„Ja zaś ci mówię, że ty jesteś Skalnik (Petros), a na tej skale (petra) zbuduję mą społeczność powołanych (kościół, zbór), a bramy Hadesu nie przemogą jej.” Mateusza 16;18

Słowa te bywają bardzo pokrętnie tłumaczone przez różne ugrupowania religijne, ale sens ich jest taki, że nad społecznością powołanych, czyli nad tymi, którzy otrzymają dar Ducha Świętego, hades nie będzie miał władzy. Tak miało być od samego początku,  a nie dopiero kiedyś, w przyszłości. Nigdy hades nie będzie miał władzy nad tymi, którzy umrą w Pomazańcu. Oni nie przekroczą bram hadesu. 

Dlatego nawrócony złoczyńca nie trafił do hadesu, tylko do raju, mimo że nie dostąpił jeszcze zmartwychwstania. Jego dusza zamiast trafić (jak było wcześniej) do szeolu (hadesu), trafiła do nieba i czeka na ożywienie. Taką też nadzieję miał Paweł, dlatego twierdził, że po śmierci będzie z Chrystusem. 

Taki stan został zapowiedziany przez proroka Ozeasza:

„Wyzwolę ich z mocy hadesu, wykupię ich z pod władzy śmierci. Gdzie jest o śmierci twój wyrok? Gdzie twoje żądło hadesie?” Ozeasza 13;14

Oczywiście w pełni i do końca słowa te spełnią się, gdy dobiegnie końca zmartwychwstanie (1 Koryntian 15;54,55), ale wykupienie z hadesu nastąpiło w chwili śmierci Chrystusa, dlatego inne proroctwo zapowiadało, co się stanie, gdy Jeszu zejdzie do hadesu:

„Dlatego mówi Pismo: Wstąpiwszy do góry wziął do niewoli jeńców, rozdał ludziom dary.” Efezjan 4:8

Zanim Jeszu wstąpił do góry, to oczywiście najpierw wstąpił do hadesu, by wyprowadzić jeńców szeolu. Żyjących obdarzył darami Ducha, a martwych wyprowadził z niewoli szeolu. Dlatego Jan ujrzał „pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli”. One tam nadal odpoczywały, podobnie jak w hadesie. 

Dlatego też Pomazaniec udzielał gwarancji:

„Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w gehennie.” Mateusza 10:28

A także: "Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie." Jana 11:25
_______________
krzysztof

2 komentarze:

  1. Bardzo budujący artykuł!!!!! Ja bym dorzucił jeszcze wersety Pawła z listu do Kolosan(3:3-4)"Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu.Gdy się ukaże Chrystus,nasze(wasze)Życie,wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale"B.T.5

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jednak uważam ,że w raju będą razem po pierwzym zmarwychwstaniu.

    OdpowiedzUsuń