niedziela, 8 lutego 2015

Jak pomóc krewnym, którzy nie wierzą?


Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci, jeśli wytrwają w wierze, miłości i uświęceniu - z umiarem.”

1 Tymoteusza 2:15
Kobieta może dostąpić zbawienia dzięki wierze swoich dzieci. Czy musi w tym celu wychować ich w prawdzie? Dobrze, jeśli to zrobi, ale ten tekst nie twierdzi, że kobieta osiągnie zbawienie dzięki wychowaniu dzieci w prawdzie, lecz dzięki urodzeniu dzieci, które wytrwają w prawdzie.

Można to przedstawić odwrotnie. Bóg chcąc nagrodzić swoich wiernych sług zachowa przy życiu ich matkę. Obiecuje nam to Paweł w liście do Tymoteusza. Nie znam żadnego przypadku biblijnego, który by to potwierdzał, ale jest jedno wydarzenie, które może kojarzyć się z taką obietnicą, choć dotyczy teściowej a nie matki.

„Gdy Jeszu przyszedł do domu Piotra, ujrzał jego teściową, leżącą w gorączce. Ujął ją za rękę, a gorączka ją opuściła. Wstała i usługiwała Mu.”
Mateusza 8:14,15

Bez wątpienia została uzdrowiona z uwagi na Piotra, gdyż nikt jej nie zaprowadził do Pan i ona sama też do niego nie poszła. Gdyby Pan nasz Jeszu nie był w bliskim kontakcie z Piotrem to kobieta ta nie byłaby uzdrowiona. Po uzdrowieniu zaczęła usługiwać Panu, kto wie może dopiero od tej pory zaczęła wierzyć w Pomazańca Bożego. Nie wiemy tego na pewno, ale jest to ciekawa informacja i z pewnością została dla nas zachowana byśmy z niej też mogli czerpać swoją wiedzę. 

Znamy też inne twierdzenia Pawła, które wskazują, że nasza bliska więź z Synem Bożym może mieć zbawienny wpływ na bliskie nam osoby:

„Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala. Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje. Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez brata. W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte.
1 Koryntian 7:12-14


Nie chodzi o to, że mąż dzięki żonie uwierzy ani o to, że żona dzięki mężowi uwierzy. W tym akurat przypadku mowa jest, że współmałżonek ulega uświęceniu dzięki wierze drugiej osoby a nie dzięki swojej wierze własnej. A uświęcenie to nic innego jak oczyszczenie z grzechów. W dodatku uświęceniu podlegają także dzieci. Mamy, więc typowy przykład tego, że mąż może dostąpić zbawienia dzięki wierze żony i na odwrót a także dzieci mogą dostąpić zbawienia dzięki wierze jednego tylko rodzica. Musi on tylko dotrwać do końca w wierności. Każdy wierzący przez swoją świętość dźwiga na swoich barkach nie tylko własne zbawienie, ale także swojego współmałżonka i dzieci. Nie jest to jednak zbawienie z automatu i nie można być go do końca pewnym dlatego Paweł pisze: 

„Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie. Nie jest skrępowany ani brat, ani siostra w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg. A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?
1 Koryntian 7:15-16


Dostępujemy łaski zbawienia dzięki własnej wierze tymczasem nasi krewni mogą dostąpić tej łaski nie dzięki swojej wierze tylko dzięki naszej, co znaczy, że ich zbawienie nie jest tak pewne jak nasze. Łatwiej mogą dostąpić potępienia niż my wierzący. Nasza wiara pobudza nas do odpowiednich uczynków, podczas gdy ich brak wiary może pobudzić do skrajnie innego zachowani i mogą w ten sposób pogrzebać swoje szanse na życie. Pierwszym grzechem, który wyklucza takie osoby i zresztą każdą inną też jest grzech przeciw Duchowi Świętemu. 

W Izraelu prawo nakazywało zabijać dzieci, które złorzeczyły rodzicom, oczywiście chodzi o dorosłe dzieci. Skoro Bóg odmawiał im prawa do tego krótkiego życia to nie mamy podstaw by żywić nadzieję, że mogą takie osoby dostąpić życia wiecznego dzięki wierze rodzica. Dziecko bluźniące rodzicom samo odcina się od nich. Pozytywny stosunek do rodziców to bardzo ważna sprawa, dlatego nawet nasz Pan Jeszu Pomazaniec zwrócił na to szczególną uwagę:

„Bóg przecież powiedział: Czcij ojca i matkę oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie. Wy zaś mówicie: Kto by oświadczył ojcu lub matce: Darem [złożonym w ofierze] jest to, co dla ciebie miało być wsparciem ode mnie, ten nie potrzebuje czcić swego ojca ni matki. I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże.”
Mateusza 15:4-6

Jeszu Pomazaniec potwierdził ważność tego przykazania by oddawać szacunek rodzicom.

„Czcij ojca twego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi.”

Efezjan 6:2,3

Chrystus nie tylko nauczał, ale także żył zgodnie z tym, czego uczył. Kiedy był już konający zatroszczył się o swoją matkę:

"Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie."
Jana 19:27


I to jest dowód prawdziwości obietnic Bożych, bo wszystko wskazuje na to, że właśnie dzięki temu zadaniu, jakie otrzymał Jan, jako jedyny z uczniów dożył bardzo późnej starości zgodnie z obietnicą, „abyś był długowieczny na ziemi”. Jest to też dla nas przykład, że wszystko to, co piszemy o rodzicach dotyczy także rodziców adopcyjnych. 

"Kto szanuje ojca, długo żyć będzie, a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce."

Syracha 3:6

Nawet dzieci, które posiadają własną wiarę mogą zaprzepaścić swoje szanse na życie wieczne, jeśli nie będą szanować rodziców. Tym bardziej oczywistym jest wniosek, że dzieci niewierzące mogą stracić szansę na zbawienie z wiary rodziców, gdy będą ich lekceważyć. Paweł wiedząc o tym prosi rodziców by nie utrudniały dzieciom darzenia ich szacunkiem:

„A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie!”
Efezjan 6:4


Oczywiście grzech przeciw Duchowi Świętemu eliminuje wszystkich ze zbawienia (Mateusza 12:31,32; Marka 3:29; Łukasza 12:10), więc do końca jak pisze Paweł nie możemy być pewni, że zbawimy współmałżonka (1 Koryntian 7:15-16), dzieci (1 Koryntian 7:14) czy nawet rodziców (1 Tymoteusza 2:15; Przypowieści 23:25).

Czy tylko małe dzieci korzystają z uświęcenia?

Biblia nie rozgranicza między małymi a dużymi dziećmi. Jesteśmy zawsze rodzicami swoich dzieci a one naszymi dziećmi. Domysły typu, do jakiego wieku możemy zbawić nasze dzieci są, więc bezpodstawne. Biblia nie daje nam powodu do takich spekulacji. Mało tego są dowody, że dorosłe dzieci korzystają z uprzywilejowanej pozycji jednego tylko rodzica. 

Noe miał wyjątkową pozycję u Boga (Rodzaju 6:9), ale o jego dzieciach ani o żonie niczego takiego nie przeczytamy. Mało tego, Ezechiasz twierdzi ze gdyby każdy odpowiadał za siebie to tylko Noe by przeżył potop.

„Gdyby tam byli owi trzej mężowie: Noe, Danel i Hiob, to tylko oni, dzięki, sprawiedliwości swej, ocaliliby życie swoje - wyrocznia Pana Boga. Albo gdybym na ten kraj zesłał dzikie zwierzęta, aby go wyludnić i uczynić z niego pustynię, tak by nikt z powodu dzikich zwierząt nie mógł tamtędy przechodzić, i gdyby w jego środku byli owi trzej mężowie, na moje życie - wyrocznia Pana Boga - nie mogliby uratować ani synów, ani córek; oni sami tylko by się ocalili, kraj zaś zamieniłby się w pustynię. Albo gdybym na kraj ten sprowadził miecz i gdybym powiedział: Niech miecz przejdzie przez ten kraj, i wyniszczyłbym w nim ludzi i zwierzęta, i gdyby owi trzej mężowie znajdowali się w tym kraju, na moje życie - wyrocznia Pana Boga - nie mogliby ocalić ani synów, ani córek, ocaliliby tylko samych siebie. Albo gdybym na kraj ten zesłał zarazę i we krwi utopiłbym gniew mój na niego, aby wytracić stamtąd ludzi i zwierzęta, i gdyby Noe, Danel i Hiob w tym kraju się znajdowali, na moje życie - wyrocznia Pana Boga - ani synów, ani córek by nie ocalili, ale oni sami tylko dzięki swej sprawiedliwości ocaliliby własne życie.
Ezechiela 14:14-20

Tak, więc cała rodzina Noego ocalała dzięki jednemu człowiekowi. Wiara Noego ocaliła dodatkowe siedem osób, żonę, synów i ich żony. Osoby te nie zasługiwały na ocalenie. 

Przestrogą dla nas powinien być przykład Lota, dzięki któremu ocalić życie mogła jego rodzina a nawet planowani zięciowie. W tym przypadku także tylko Lot zasługiwał na ocalenie a reszta mogła na tym skorzystać. Tym razem mamy więcej szczegółów potwierdzających, że rodzina Lota nie zasługiwała na ocalenie. Przyszli zięciowie od razu odmówili ucieczki lekceważąc Lota. Żona okazała lekceważenie poleceniom aniołów a córki, mimo że ocalały to nakłoniły ojca upijając go wcześniej do kazirodztwa. A mimo tych poważnych wad mogli oni wszyscy ocaleć dzięki Lotowi. 

„A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd.
Rodzaju 19:12

Wszyscy oni nawet, jeśli nie żyli zgodnie z wolą Boga mogli ocalić swoje życie dzięki jednemu człowiekowi, który był wyjątkowo wierny Bogu. Nie zdziwię się, jeśli zacząłeś się zastanawiać, kogo byś chciał ocalić w nadchodzącym Armagedonie, ale póki, co musisz najpierw zadbać o własne ocalenie i uprzywilejowaną pozycję u Boga i jego Syna Jeszu. 

Wróćmy do biblijnych przykładów.
Dziecko odzyskuje życie dzięki temu, że jego matka wspierała podczas głodu proroka lub odwrotnie matka w nagrodę za opiekę nad prorokiem otrzymuje syna.

"Wówczas Eliasz wziął dziecko i zniósł z górnej izby tego domu, i zaraz oddał je matce. Następnie Eliasz rzekł: Patrz, syn twój żyje!"
1 Królewska 17:23

Inny przykład. Zbawicielowi zrobiło się żal matki, więc wzbudził z martwych jej syna. Syn niczym sobie na to nie zasłużył poza tym, że był synem.

„Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz! Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań! Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce.”
Łukasza 7:12-15


„Gdy On jeszcze mówił, przyszedł ktoś z domu przełożonego synagogi i oznajmił: Twoja córka umarła, nie trudź już Nauczyciela! Lecz Jeszu, słysząc to, rzekł: Nie bój się; wierz tylko, a będzie ocalona.
Łukasza 8:49,50


Chyba nie muszę dodawać, że stało się zgodnie ze słowami Jeszu. Dzięki wierze człowiek ten odzyskał swoją córkę. Nie córka uwierzyła tylko jej ojciec. 

Na wstępie tego tematu zacytowałem Pawła i jego zapowiedź, że kobieta może być zbawiona dzięki rodzeniu dzieci, które dotrzymają wierności Bogu. Zakończmy, więc potwierdzeniem tej nauki. Pewna kobieta będąc pod wpływem nauk Pomazańca zawołała:

„Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś.” 
Łukasza 11:27

Czy Pan nasz zaprzeczył? Niektóre przekłady tak oddają ten tekst jakby zaprzeczył, ale faktycznie potwierdził on jednym słowem i następnie zwrócił uwagę na lepszy sposób by osiągnąć błogosławieństwo:

„Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je.”
Łukasza 11:27


Oczywiście lepiej by każdy sam zadbał o swoje zbawienie, ale dobrze jest wiedzieć, że możemy pomóc także naszym bliskim. Jeśli weźmiemy pod uwagę jak dużo różnych sposobów mamy by dostąpić zbawienia to lepiej rozumiemy, że Stwórca naprawdę jest Bogiem miłości i nie ma upodobania w śmierci a ewangelia to jest naprawdę dobra nowina. Bóg na wszelkie sposoby chce nas ratować i tylko do siebie samych możemy mieć pretensję, jeśli z tych wielu okazji nie skorzystamy.
_______________________
krzysztof sługa pomazańcowy

Ps. Przeczytaj część 2 tego tematu i poznaj dodatkowe dowody: zbawienie domowników.