Podstawą błędnej wiary w trójcę jest założenie, że Ojciec, Syn i Duch są sobie równi. Wszystkie trzy osoby są rozumiane, jako mające tę samą jedną istotę, czyli naturę, a nie jedynie podobne natury. Twierdzenie to wyrasta z błędnych założeń filozoficznych i jest w sprzeczności do treści Pisma Świętego a także obserwowanej przez nas natury. Ponieważ Syn nie jest stworzeniem tylko Synem, czyli został zrodzony, więc zwolennicy trójcy wysuwają wniosek, że posiada takie same ciało jak jego rodzic, czyli Bóg Ojciec. Jednocześnie zaprzeczają, że został kiedykolwiek zrodzony, ponieważ ich zdaniem istniał zawsze w Ojcu. Takich sprzecznych twierdzeń w dogmacie trójcy jest więcej a założenia, na których się opiera już u podstawy są błędne, co sprawia, że wyciągnięte z nich wnioski są całkowicie chybione. Zajmijmy się, więc twierdzeniem, że Ojciec i Syn posiada taką samą naturę skoro Syn pochodzi od Ojca.
Natura to łacińskie słowo a jego greckim odpowiednikiem jest fisis (φύσις). Słowo to pojawia się w Pismach Świętych, więc dzięki kontekstowi, w którym zostało użyte możemy poprawnie je rozumieć a nasza dyskusja będzie opierała się na tym, co wcześniej zostało zapisane (1Koryntian 4:6).
Ciało ma wpływ na naturę, co potwierdza list Jakuba.
„Wszystkie bowiem gatunki zwierząt i ptaków, gadów i stworzeń morskich można ujarzmić i rzeczywiście ujarzmiła je natura ludzka.” Jakuba 3:7
W dosłownym przekładzie czytamy:
„Cała bowiem natura zwierząt i fruwających, pełzających i morskich jest ujarzmiana i ujarzmiana jest naturą ludzką.”