niedziela, 25 sierpnia 2013

Czym są "uczty miłości"?

Z dzisiejszego tekstu dowiesz się, czym były chrześcijańskie uczty miłości a także zrozumiesz (mam taką nadzieję) jak ważne jest niesienie pomocy biednym.

Pomazaniec Boży i jego posłańcy zdawali sobie sprawę, że odstępstwo od prawdziwego Chrystusa nastąpi (Mt 24:24; Dz 20:29) . Odstępców nazywano antychrystami (1J 2:18), czyli zwolennikami innego chrystusa (pomazańca). Nie wszystko można było zmienić natychmiast część herezji wymagała czasu. Na przykład porzucenie prawdziwego imienia Jeszu wymagało pewnych zmian w języku greckim oraz całkowitego zaniku łaciny. Trzysta lat po prawdziwym Chrystusie grupy chrześcijan mówiące po grecku zwracały się do Chrystusa już nowym imieniem Jisu. Społeczności mówiące łaciną nadal używały formy Jesu. Niegodziwiec musiał, więc doprowadzić do zmian w tym języku lub do zaniku samego języka, jako powszechnie używanego. Z historii wiemy, że doszło do tego drugiego rozwiązania, czyli łacina stała się językiem martwym. Języki narodowe nie używały prawidłowego imienia Syna Bożego, lecz zupełnie nowych imion.

W ten sposób antychryst zatryumfował już prawie zupełnie (2Tes 2:8,9; Łk 18:8; Mt 7:14), ponieważ było niemożliwym by wzywać prawdziwe imię Zbawiciela (Rz 10:13). Sprzyjał temu podział na laików i duchownych. Przeciętny zwolennik Chrystusa tak go wielbił jak go duchowni pouczyli. Duchowni, więc ponoszą główną odpowiedzialność. Na szczęście nie była to sytuacja całkowicie beznadziejna. Nadal zbawienie można było osiągnąć w sposób wcześniej dostępny dla pogan a opisany w liście do Rzymian.

niedziela, 18 sierpnia 2013

"Miłość jest doskonałym wypełnieniem prawa" - Rzymian 13:10

Okazywanie chrystusowej miłości (agape) polega na niesieniu pomocy będącym w potrzebie. Tej miłości się nie deklaruje tylko się ją okazuje czynem. Miłość chrystusowa nie jest teoretyczna tylko praktyczna. W poprzednim artykule napisałem, że jest to najważniejszy warunek zbawienia. Ponieważ moim celem jest pisać o tym, co może być Wam pomocne w osiągnięciu zbawienia, dlatego dziś udowodnię Wam, że okazywanie współczucia w czynie jest ważniejszym warunkiem dla osiągnięcia zbawienia niż zanurzenie w imieniu Pana, spożywanie ciała i krwi i znajomość nauk Pomazańca. Możecie nic nie wiedzieć o Bogu a mimo to osiągnąć zbawienie.

Pierwszą osobą, o której się dowiadujemy z Pisma Świętego, że dostąpi zbawienia bez zanurzenia (chrzest) w imię Pana jest człowiek, który żył popełniając w swoim życiu przestępstwa. Został skazany na śmierć i umierał blisko naszego Pana Jeszu. Nie zanurzył się w imię Jeszu gdyż nie miał takiej możliwości, ale okazał skruchę za swoje poprzednie życie, wzywał imienia Jeszu gdyż do jeszcze żywego Pomazańca powiedział „Jeszu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa” (Łukasza 23:42). Okazał także skruchę za swoje przestępstwa gdyż uznał swoją karę za całkowicie zasłużoną. Okazał też wiarę, że Jeszu jest prawdziwym Bożym Pomazańcem gdyż wierzył, że po śmierci przejmie on władzę w swoim królestwie.

Ten nawrócony złoczyńca okazał jeszcze coś, co być może umknęło Twojej uwadze...

niedziela, 11 sierpnia 2013

Najważniejszy warunek zbawienia!

Zbawienie jest przejawem miłosierdzia Bożego okazanego ludziom wierzącym w jego Syna Jeszu Pomazańca. Myliłby się jednak ten, co by myślał, że sama wiara wystarczy by dostąpić obiecanego wybawienia. Jakub informuje nas, że wiara bez uczynków jest martwa. Argumentuje, że przecież demony także wierzą a wiemy, że czeka ich kara. Tylko, o jakie uczynki chodzi?

Jakuba 2:1 Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego Jeszu Pomazańca uwielbionego nie ma względu na osoby. (2) Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i drogie ubranie i przybył także człowiek biedny w brudnym ubraniu, (3) a wy spojrzycie na elegancko ubranego i powiecie: Usiądź na zaszczytnym miejscu, do ubogiego zaś powiecie: Stań sobie tam albo usiądź przy moich nogach, (4) to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi? (5) Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał biednych tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują? (6) Wy zaś odmówiliście biednemu poszanowania. Czy to nie bogaci uciskają was bezwzględnie i nie oni ciągną was po sądach? (7) Czy nie oni bluźnią zaszczytnemu Imieniu, które wypowiedziano nad wami? (8) Jeśli przeto zgodnie z Pismem wypełniacie królewskie Prawo: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie. (9) Jeżeli zaś kierujecie się względem na osobę, popełniacie grzech, i Prawo potępi was jako przestępców. (10) Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie. (…) (12) Mówcie i czyńcie tak, jak ludzie, którzy będą sądzeni na podstawie Prawa wolności. (13) Będzie to bowiem sąd bez współczucia dla tego, który nie okazywał współczucia: współczucie triumfuje nad sądem. (14) Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie twierdził, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy wiara zdoła go zbawić? (15) Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają ubrania lub brak im codziennego chleba, (16) a ktoś z was powie im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta! - a nie dacie im tego, co konieczne dla ciała - to jaka to pomoc? (17) Tak też i wiara, bez uczynków, martwa jest sama w sobie. (…) (26) Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też martwa jest wiara bez uczynków.

Oczywiście, kiedy twierdzimy, że potrzebne są uczynki to nie mamy na myśli przestrzegania sabatów czy składania zwierząt na ofiarę. Tego typu zachowanie nie jest wymagane obecnie, jako potwierdzenie wiary. Jakub wyjaśnia, że chodzi o niesienie pomocy potrzebującym. Bardzo mocnymi słowami stwierdza, że współczucie góruje nad sądem.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Prawdziwa religia i głoszenie

Dostałem email od Alicji, w którym pisze: „Poszukiwałam prawdziwej religii, ale Pan mówi , że jej nie ma”.

Nie ma prawdziwej religii, jako organizacji ludzkiej. Jest natomiast wiara, w Jeszu Syna Bożego i w Boga Stworzyciela. Żeby wierzyć nie trzeba nigdzie należeć. Religie, jako organizacje ludzkie nie reprezentują Pomazańca Bożego ani samego Boga (Jana 14:6). Chrystus powoływał ludzi do służby. Posługuje się w tym celu ludźmi i swoim Duchem.

Ja-także z-kolei Tobie wykładam* jako-że Ty jesteś Kamieniarz (Piotr) a na o-to tym kamieniu** zbuduję moich tych Powołanych***.

Tak brzmi dosłowny przekład Sprawozdania Mateusza, w którym nasz Pan zapowiada powołanie swojej społeczności. On sam jest kamieniem węgielnym, ale posługuje się swoimi posłańcami (apostołami), z których Piotr jest pierwszym (Dz 4:11; Ef 2:20; 1P 2:6,7). Nazywa go Petros, co można przetłumaczyć na Skalnik, Kamieniarz lub coś w tym rodzaju. Szymon, więc ma budować na Chrystusie (prawdziwym kamieniu) nową grupę ludzi, których Jeszu powoła. Chrystus Boży powołuje ich przez Ducha Świętego i kieruje do społeczności powołanych (Dz 10:47) po to by nawzajem się budowali, by się wspierali w trudnych chwilach (Rz 12:13; 1Tes 5:14; Hbr 10:25).

Ta społeczność wezwanych nigdy nie będzie własnością żadnego człowieka. Jeśli niektóre osoby dostają w tej grupie zadania do wykonania to nazywa się je usługiwaniem, ponieważ ich celem jest niesienie pomocy. Jest to zgodne z nauką Pana naszego Jeszu, który głosił:

Mateusza 20:25 A Jeszu przywołał ich do siebie i rzekł: Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. (26) Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. (27) A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym.

Zadania te na początku przydzielał Duch Święty. Uczniowie tylko stwierdzali, że on rzeczywiście ma Ducha (Dz 10:47), więc może działać zgodnie z tym jak Duch nim kieruje. Tak było na przykład z posłańcem Pawłem, który działał bez oficjalnego pozwolenia innych posłańców Chrystusa (Gal 1:11,12). Dlatego dopiero po 14 latach działalności Pawła zbadano go i potwierdzono jego posłannictwo. Paweł opisał to tak: